I ja się melduję po poście Dzagud nieźle sie wystraszyłam że nam forum zniknie

.
Dzagud współczuję Madziuni, dużo zdrówka dla niej, a Ty się nie obwiniaj bo jak sama piszesz w dzień było wszystko ok więc skąd mogłas wiedzieć że to zapalenie gardła? Kto jak kto ale Ty jesteś dla mnie wzorem jezeli chodzi o zapobiegliwość szczególnie jezeli chodzi o dzieci.
Esia to się wam posypało, oby pani sprzątająca okazała się być ok

(czy mi sie wydaje czy piszę strasznie niegramatycznie? sorry za mojego gąbczaka

)
Agik śliczne te zdjęcia, wiesz ja już się nie moge doczekac tej ankiety;-).
Szopka gratuluję drugiego synka, no i fajnie będziemy miały podwójną parkę

.
Oby ząbki jak najszybciej wyszły Czarusiowi coby sie jak najkrócej męczył

.
Jolka nie ma to jak "trafione" prezenty, moja teściowa ciągle takie kupuje i najczęściej używane (nawet buty!), wtedy mąż zawsze jej dziękuje i zwraca prezent i mówi żeby lepiej kupiła jedną rzecz a porzadną. mnie najbardziej by zadowoliło jakby dała pieniądze wiedziałabym sama najlepiej co kupić bo sporo rzeczy Laura teraz potrzebuje. Jak po wizycie u fryzjera, pochwal się nowa fryzurą.
Elmaluszek super że Amelka zdrowiuteńka i niech tak juz zawsze będzie bo swoje już odchorowała i tyle po lekarzach się nachodziłyście. Co do imienia myslę że będzie Wanessa ale pewnie w 100% po porodzie zdecyduję

.
Toska współczuję nadmiaru pracy, ale z drugiej strony chyba lepiej że jest robota niż żeby jej nie było;-). Ja wciąz czekam na fotki z NY, widziałam jedno na nk, ale mam niedosyt, nie poganiam, jak znajdziesz czas to na pewno wkleisz prawda

?
Dorotka pewnie że się nie obrażę, doskonale Cię rozumiem, w takim razie będę Ci kibicować jak już dojdzie do staranek

.
Gingeros ależ Antonek dzielny, niedługo sie oswoi w żlobku i będzie tam leciał jak na skrzydłach

. Co do przywiązania do tatusia rozumiem Cie doskonale, Laura w weekendy i wieczorami uznaje tylko tatę, do niego chce na rece i z nim sie bawi, czasami roobi mi się przykro ale z drugiej strrony moge tez troche od niej odsapnąć

. Choc czasami na placu zabaw czuję się zbędna i łezka się kreci w kąciku oka, ale to tylko czasami bo nie często zdarza nam się razem spacerować, niestety ostatnio nawet w niedzielę bo pogoda nie sprzyja:-(. A z tym porwaniem to straszne, dobrze się wszystko dobrze skończyło no i że Ty masz prace na miejscu

.
Kachasek jejku współczuję przeziębienia i życze dużo zdrówka

.
Gosiu co u was, masz już internet?
Isztar Ty to dopiero jestes pracuś

.
Dziewczyny prosze o pomoc, nie mam pomysłu na prezent urodzinowy dla męża może cos podpowiecie? Mąż interesuje sie komputerem i samochodami, ale przeciez nie kupie mu części do samochodu albo komputera

. Kompletnie nie mam pomysłu, on twierdzi że może byc jakiś ciuch ale co roku daje mu ciuch lub kosmetyki. Może cos niematerialnego ale co? nic nie moge wykombinować. Myślałam może o jakimś wspólnym prezenice dla nas bo mamy urodziny dzień po dniu, czekam na wasze na pewno ciekawe pomysły

.