reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Znasz to? Dzień ledwo się zacznie, a Ty już masz na koncie przebieranie w półśnie, mycie części do laktatora i gorączkowe poszukiwania smoczka pod kanapą. Jeśli w tym chaosie marzysz choć o jednej rzeczy, która ułatwi Wam codzienność – weź udział w konkursie i wygraj urządzenia Baby Brezza, które naprawdę robią różnicę! Biorę udział w konkursie
reklama

CZERWCÓWKOLAND ;D - Wątek Główny

Olla -mam nadzieje ,ze juz lepiej ,ja bym dopiero panikowała jak bym miała taka sytuacje z Mikim .Trzymajcie sie:tak:bedzie dobrze:tak:;-);-);-)
kingug-MIki mi czesto choruje i tak panikuje ale juz troszeczke mniej ,tez odrazu mam jadłowstret,i niespie bo czuwam ,Malie mielismy i Mikolajowi nic nie pomogło, mam nadzieje ,ze malej pomoze:tak:,dajwaj znac .:tak:

Mikolajea popoludniowa drzemka przebiegła spokojnie ,czyli bez kaszlu:tak:z czego bardzo jestem zadowolona:tak:i mam cicha nadzieje ze mu przejdzie:tak:,ale niechce zapeszac.:baffled:
 
reklama
A wiecie co ja ostatnio wymyśliłam? Mówi się że robota kocha głupiego...:baffled: :-D. Ostatnio w robocie przestój i jak tak siedzę i łażę po internecie to już mi się ulewa - nie mam jakiś super ulubionych stron (prócz BB oczywiście;-)) więc ile można...:baffled: No i wymyśliłam sobie ostatnio że będę "pisać" książkę kucharską. No, może nie pisać, raczej "plagiatować".;-)Mam sporo przepisów, niektóre sprawdzone, inne do wypróbowania, Wy też pisałyście na forum, a to w internecie znalazłam, a to mam z kalendarza z wyrywanymi kartkami. No i jak już coś potrzebuję to mi się szukać nie chce za diabła, a te kartki to już w ogóle pogrom - gdzieś mi się walają i przewracają. No i stwierdziłam że skoro i tak nie mam roboty, to z tych luźnych kartek i to co z internetu będę sobie spisywać i robić taką "osobistą" książkę kucharską.:-p Już zaczęłam nawet i mam AŻ 22 strony napisane (tzn. każdy przepis na oddzielnej stronie, żeby nie było). Ujjj, jak na to patrzę to nie wiem czy w rok się wyrobię.:-D A jak się robota zacznie to chyba nigdy nie skończę. Ja to mam pomysły, co????:-D
 
U mnie bez zmian - Tymek w brzuszku :eek:
Dopiero wróciłam ( a pojechałam przed 9) z ktg i kontroli w szpitalu (na Madalińskiego) - tak mnie tam dzisiaj zdenerwowali, że aż się poryczałam z nerwów i musiałam pół godziny pospacerować dookoła szpitala by się przestać trząść i móc wrócić do domu (takich emocji nie zaznałam przez całą ciążę).:wściekła/y: Już tam moja noga więcej nie stanie:no:
 
Szopka byś już w końcu urodziła ;-) bo kolejka się zrobi :-p:-D

Ale się dziś wkurzyłam :wściekła/y: poszlam z Maksem na plac zabaw przy przedszkolu. Od kiedy pamiętam w godzinach popołudniowych brama otwarta i rodzice z dziećmi przychodzili. Nawet dwa lata temu jak JAcek chodził do przedszkola, to organizowaliśmy zbiórkę na nowy plac dla dzieci. W tym roku gmina ociepliła budynek przedszkola i zrobili chodniki. No i wokół tych chodników posiali trawę i rozciągnęli taśme żeby nie deptać. Problem w tym, że teraz nijak nie można przejść do placu dla najmłodszych dzieci :wściekła/y: No i dziś z Maksem przeszliśmy po tej posianej trawie i pani przedszkolanka przez okno mi zwróciła uwagę, na co ja odpowiedziałam, że nie widzę sposobu w jaki mogłabym przejść, a ona mi na to, że to jest plac zabaw przedszkolny i inne dzieci nie mogą z niego korzystać :wściekła/y::wściekła/y: tak mnie zdenerwowała, że najpierw mi się płakać zachciało, ale źle pani trafiła, bo akurat moja niania świetnie zna się z burmistrzem i napewno się dowie kto może korzystać z palcu :angry: Swoją drogą ciekawa jestem czy dzieci przedszkolne przefruwają nad trawnikiem :baffled:
 
Szopka, ło matko, a co się stało???:szok: Co te matołki Ci powiedziały?:crazy: No wiecie co, żeby kobietę w zaawansowanej ciąży denerwować????:wściekła/y::wściekła/y::wściekła/y:

Jolka, nieźle z tym placem zabaw.:wściekła/y: Dobrze że masz "dostęp" do wiadomości z pierwszej ręki, to możesz Pani potem nawtykać ile wlezie.:crazy:

Wiecie jaki szok dziś przeżyłam.:-D Mówiłam Wam, że idę dziś do optyka po nowe okulary. To jest nowy optyk w Galerii Handlowej którą pół roku temu otwarto przystanek ode mnie. No i optyk nosi nazwę "u braci". Wydawało mi się że właścicielem jest tam taki sympatyczny facecik - w wieku ok. 30tki, niziutki i łysy jak kolano. Już kilka razy tam wchodziłam, przymierzałam się do tych okularów i z nim gadałam. Ale jakoś tak dziwnie to wychodziło, bo jednego dnia z nim gadałam, a następnego sprawiał wrażenie że mnie nie zna.:eek: No i dziś byłam dłużej i okazuje się że ..... ich jest dwóch!!!:szok::szok::szok: Jak bonie dydy - bliźniaki i to identyczne zupełnie!:szok: Najpierw to myślałam że coś nie tak mam z głową bo najpierw widziałam jak jeden wychodzi a za chwilę drugi wyszedł z zaplecza:eek: Gdyby nie to że byli inaczej ubrani to bym pomyślała że zwariowałam.:-D Potem patrzyłam na nich bardzo podejrzliwie i oczom nie wierzyłam.:-D Ja wiem że bliźniaki są identyczne, ale tak całkiem nie do rozróżnienia to mi się wydawało że tylko dzieci są, a w tym wieku to już są bardziej "indywidualni".:-D:-D:-D Sama z siebie się śmiałam potem.:-D
No ale okularki zamówione, mają być jutro lub w sobotę. Nawet nie chce mi się myśleć ile kosztują, a i tak wybrałam chyba jedną z najtańszych opcji.:baffled: I co dziwne, okazało się że ten optyk jest duuuużo tańszy niż np. Vision Express. A wydawałoby się że sieciowy sklep powinien mieć bardziej atrakcyjne ceny.:baffled:No i niestety potwierdza się żem ślepa jak kret (bo przy okazji okulistkę zaliczyłam), wada się pogłębia i dochodzą cylindry - a obecne okulary są za słabe.:crazy:
 
Ostatnia edycja:
hihi Dzagud ale cię porobili :-D:-D:-D a wiesz, że ja też wczoraj u optyka byłam :tak: i śliczne oprawki wybrałam, ale z zakupem muszę poczekać, bo najpierw wizyta u okulisty mnie czeka, a to dopiero za tydzień :tak: mam nadzieję, że mi tych oprawek nie wykupią ;-)
 
Dzagud - gratuluje pomyslu z ksiazka. :tak: A te blizniaki to niezle sie usmialam:-D
Jolka - ja tez bym sie wkurzyla!

A ja sie zalatwilam - jestem zla na siebie jak tralala. Latalam jak idiot ostatnio - tu silownia tu zakupy tu cos tam jeszcze...ze sie kompletnie dorobilam. Suri mi odsprzedala jakiego wirusa, a ja czujac, ze juz mnie bierze - zbagatelizowalam.

Siedze zasmarkana, trzesaca sie z goraczki i wsciekla jak mops. Jutro planowalam jeszcze ssilownie i solarium zaliczyc:zawstydzona/y: i posprzatac chalupe i ugotowac - bo w sobote gosc nam sie zjezdza:baffled:. Dzis G ma urodziny a ja nic nie zrobilam procz zakupow. Teraz taka galareta musze isc o kuchni i mu cos ugotowac :sorry: A mial byc tort:angry: Zla jestem na siebie. Jak ja nie lubie byc choraaaaaaa... pomocyyy..:-(.
 
obiecuję wpaść przed Waszym urlopem
Trzymam za słowo! :tak: I aż się stracham Ci przypominać, że to dopiero w drugiej połowie lipca... :rofl2:
Ja mojej chrześnicy podarowałam (oprócz krzyżyka - standard dla chrzestnej) pierścionek - ale taki śliczny dziewczęcy, który będzie mogła nosić w okolicach 6-10 lat :tak: Kolczyki to także świetny pomysł (tylko mogą długo leżeć nie używane :sorry:).
kingug jeśli na urlopie wychowawczym zajdziesz w ciążę, możesz od razu "wrócić" do pracy (oczywiście, nie podając tego jako powodu przerwania wychowawczego) i od dnia powrotu przejść na L4. Wtedy dojeżdżasz tak do tp, potem macierzyński, wypoczynkowy i wychowawczy. Ostatnio znajoma rozmawiała z kadrową w dużej firmie, która powiedziała, że takie podejście to standard.
Jeśli natomiast nie chcesz przerywać wychowawczego, to od dnia porodu otrzymujesz zasiłek macierzyński (wciąż przebywając na wychowawczym). Tyle w dużym skrócie ;-)
Cieszę się, że z Wiki lepiej :tak:
Dzagud ale przygody :-D A nie kusiło Cię by do mnie wpaść po drodze? Hę? Bo z okna trasę Waszego przejazdu widzę :-p
Ciachnięcie włosów popieram, bo choć fajnie wyglądasz, to sądzę że z krótkich będziesz zadowolona :tak: (poza tym - zmiany! zmiany się liczą! :-D)
Akcja u optyka świetna :-D No wymarzona sprawa, żeby ludzie zastanawiali się, czy aby na pewno mają dobre szkła :-D
Olla o kurcze... Współczuję - mam nadzieję, że teraz już jednak będzie coraz lepiej... Strasznie mi żal Melki i Ciebie, bo doskonale wiem, jak się czujesz... Okropne :sorry:
aniajw jestem pełna podziwu, jak Natalka jest poukładana :tak: Fajnie, że już tak się z nią możesz dobrze dogadać :tak:
szopka ojej - a co się stało? :szok: Słyszałam same dobre opinie o tym szpitalu...
jolka oj wkurzają takie durne zakazy - zwłaszcza gdy chodzi o dzieci :baffled:
anni współczuję choróbska...

Z laptopem źle :baffled: Okazuje się, przeprowadził sobie "cofnięcie" systemu do ery przedpotopowej skurczybyk! Oczywiście wszystkie dane poszły się :wściekła/y::wściekła/y::wściekła/y:
Strasznie mnie to stresuje... Na dniach trafi do profesjonalnych odzyskiwaczy danych... Jejku, jeśli to wszystko mi przepadnie... :-:)-:)-(
 
reklama
Mialam odpisywac ale przeboje dzisiejszego dnia mnie przerosly:-(
W skrocie KUBUSIOWY SOK spustoszyl brzuszek Amelki,do teraz sie pozbierac bidulka nie moze:-(Posciel zmienialam 4 razy,Amelke z 6 i tak mi sie wyziebila ze zanim skumalam o co cho to raczki miala sine i paznokcie niebieskie:no:Jak to zobaczylam to chwycilam za telefon do lekarza ale nim oddzwonil to sie zorientowalam ze to z zimna i naubieralam dzieciaka,farelke wlaczylam i sie rozgrzala ale w szoku bylam bo myslalam ze serducho i krazenie jej nawala:no:
Nic tam,ide strzelic sobie lep,nie moge juz patrzec jak sie meczy.Taka kruszynka sie zmojej dziewczynki zrobila,no niknie w oczach.

Szopka przykro mi ze musiaas sie nadenerwowac,caluski Ci sle i duzo spokoju:*
Przepraszam wiecej nie pamietam:zawstydzona/y:
 
Do góry