reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Znasz to? Dzień ledwo się zacznie, a Ty już masz na koncie przebieranie w półśnie, mycie części do laktatora i gorączkowe poszukiwania smoczka pod kanapą. Jeśli w tym chaosie marzysz choć o jednej rzeczy, która ułatwi Wam codzienność – weź udział w konkursie i wygraj urządzenia Baby Brezza, które naprawdę robią różnicę! Biorę udział w konkursie
reklama

CZERWCÓWKOLAND ;D - Wątek Główny

Witam dziewczyny!!!
Dół u mnie na całego... Choróbska i u nas. Z mężem do d***. Dogadać sie nie możemy już od jakiegoś tygodnia. Nerwówka przed sprawą w sądzie. Do tego jakieś kłopoty zdrowotne ginekologiczne... Jak zawsze.... Wali się wszystko naraz.... Nie chciałam Wam tu smutac, bo jakoś nie umiem tego ogarnąć... Ale nie chciałabym też pójść w zapomnienie...

Dzagudku smutam się razem z Tobą jak czytam o łzach Madzi. Serce mi pęka jak myślę że za rok będzie u nas to samo. Zdróweczka dla Magdusi.... I dużo siły dla Ciebie. A jak Pierwszoklasistka???

Esik u Was to nie może być nudno. Dla Was wszystkich też zdrówka. A Tobie polecam nalewkę z aronii... Mnie uzdrowiła w jeden dzień.

Fantazja dla dzielnej Misi też szybkiego zdróweczka.

Izka a to dziady cholerne.... Tez bym się nieźle w*****

Aniajw rewelacyjne łóżeczko!!! Bardzo zdolny ten Twój ślubny. Naprawdę zazdroszczę.​
 
reklama
fantazja my po zimowych akcjach mamy stanowczą procedurę - po użyciu fridy aplikacja psikacza tantum verde prosto w gardło :tak: Działa stuprocentowo - polecam :tak:
Dzagud no z jednej strony, to troszku przegięcie - z drugiej, sama chciałabym, żeby mi się w żłobku dziecko od innego niczym nie zaraziło :sorry: Wiem wiem, mam luksus 100% możliwości zostawienia Piotrka w domu kiedy tylko chcę, no ale cóż - nikt nie mówił, że w tym kraju łatwo jest mieć dzieci ;-)
Niemniej, mam nadzieję, że Madzia nic nie złapie, dzielnie wyleczy się z kataru i od poniedziałku dziarsko pomaszeruje do dzieci :tak:
anielap przykro mi, że tak się kumuluje... Nerwy zw. z sytuacją domową na pewno przyczyniają się do innych konfliktów :sorry: Oby szybko za Wami i już tylko z górki :tak:
A nalewki z aronii nie znam... :sorry: (o leczeniu alkoholem to mój tata mawia: "bez sensu. nie dość, że chory, to jeszcze pijany" :-D a ja dodaję "i zaraz kac" ;-))
 
Anielap przykro mi, że tak wszystko na raz, oby już to minęło co dolega i gnębi.
Esia no tak odcycolenia nadal w toku, jest tylko rano. Mam nadzieję, że do zimy uda mi całkiem odstawić.
Czasami jeszcze wieczorem mnie pyta gdy idziemy spać "mama daś cyca?", odpowiedź oczywiście negatywna, którą przyjmuję bezproblemowo. A rano jak się budzi to pyta "mamuś cycusia juź daś?" no i nie mam serca póki co odmówić, skoro tak ładnie prosi.

A za pochwały dzięki w imieniu M. Fakt jest zdolniacha i już więcej go nie chwalę bo mi się w końcu popsuje.

Zyczę zdrówka wszystkim chorowitkom, bo widzę ze przeziębienie króluje. My na razie oki i oby nas nic nie dopadło.
 
Anielka tulam..

Wiecie, że mi to okropne katarzysko dopiero dziś trochę odpuściło, Michał i Tymek nadal smarkaci.Kolejne zęby młodemu wychodzą i przez ostatnie trzy noce budził się po kilkanaście razy.:confused2:
 
Właśnie uprzątnełam zafajdaną wykładzinę u Zu w pokoju.... Wypiła mleczko, syropki nawet chętnie i.... wszystko poszło na dywan. Ciężka nocka przed nami....:-(

Esia nalewkę z aronii to tylko po łyczku, tak jak syropek. Ja tam sobie wypiłam kieliszeczek wieczorkiem i od razu pod kołderkę. Pomogło!

Aniajw oby Was żadne choróbsko nie dopadło. A zaczyna się sezon...

Szopka i katar i zęby??? Macie ciężko:szok: Współczuję i zdróweczka życzę.


 
anielap ojoj... co za cholera? Oby szybko przeszło - spokojnej nocy...
aniajw tylko uważaj, bo im starsza tym ładniej prosi :-p Żebyście się na 10-te urodziny na odcycolenie nie umawiały ;-)
Żartuję - rób tak, żeby było dobrze :tak:
szopka współczuję... U nas wciąż po 2-3 pobudki (raz jedno, raz drugie :confused2:), boję się co będzie jak wreszcie zęby zaczną wychodzić... :szok: (Małgosia wciąż bezzębna ;-))

Ale tu przeciągi :eek:
Dziś dziwny dzień. Małgosia spała 2x po 2h :)szok:) - chyba pierwszy raz od noworodkostwa ;-) Piotruś za to pierwszy raz marudził w żłobku. Już gdy go oddawałam, tulił się i nie chciał iść z panią, a potem machał mi przez szybę :-( Podobno w ciągu dnia też marudził kilka razy... Oby się nie powtarzało, bo żadna frajda - strasznie przykro zostawiać smutne dziecko... (Dzagud - teraz rozumiem Cię znacznie lepiej i absolutnie nie zazdroszczę)
 
Fatalna nocka za nami. Spałam z Zuśką razem na kanapie, bo cały czas miała cofki. Ale brzuszek już pusty był więc nic nie leciało. Ona jeszcze śpi, ja ledwo na oczy widzę.

A dziś mamy zaproszenie na urodziny do trzylatki Oli na kryty plac zabaw. I chyba nici z tego....

Esia żeby Małgosi jakieś choróbsko nie brało. Bo rzeczywiściie długie spanie miała wczoraj. A z Piotrkiem to może taki jednodniowy kryzys. Oby, oby. Codziennie go puszczasz do złobka?​
 
No i dzisiaj było jeszcze gorzej - płacz i wyciągnie rąk do mnie :-:)-:)-(
Kurka, wiem że dobrze się tam bawi ale aż mnie ściska jak widzę coś takiego :-(
Tak anielap chodzi codziennie od ok.9 do ok.13.
Współczuję nocki - trzymam kciuki, żeby dziś już było lepiej :tak: No i szkoda, że impreza Wam przepadła...

Dziś zawożę futra na strzyżenie - tak się zastanawiam, jak to logistycznie rozegrać... Chyba Małgosia w chustę, a futra w transporterach jeden na drugi i na wózek :confused: Zabawnie będziemy wyglądać :confused2:
 
reklama
Zu jeszcze śpi:szok: Sprawdzałam czy gorączki nie ma. Nie ma. I nie wiem co jej dać na śniadanie po takiej nocce:eek:

Esia to macie kryzys żłobkowy... Nic nie doradze bom niedoświadczona...
Z tymi kotami to faktycznie moze być śmiesznie:-D Ale wiesz, matka polka poradzi sobie w każdej sytuacji;-)​
 
Do góry