Wow ale frekfencja!!!! podczytuje cały czas tylko jakoś zapału nie miałam dopisania.
Beatusku - myślałam o Was często. diagnozy nadal nie ma. tak się zastanawiam nad wynikami tych badań Igorka czy gdyby zbadać dziecko które w siatce centylowej jest idealnie w połowie (wagowo i wzrostowo), ma apetyt i wygląda na okaz zdrowia to czy takiemu dziecku tez by czegoś tam nie wykryli. Właściwie te wszystkie wyniki badań na nic konkretnego nie wskazują. Trzymam za was kciuki. wiem, że sercę Cie boli jak patrzysz na wyższych rówieśników ale wzrost to przecież nie wszystko. Igro jest przecież bystrym i rezolutnym chłopcem! Pozdrawiam Ciebie i Twoich chłopaków.
Beatko, Agast - świetne plany macie. Życzę owocnego testowania!
Agast - mleko masz jeszcze
nigdy nie słyszałam o takim przypadku! Pytałas gina czy tak laktacja ci owulacji nie hamuje? Miesiąc urlopu szczęściarko miałaś. ja tylko 2 tygodnie.
Magdulku - w totalnym szoku jestem, ze dziecko Twoje pisac potrafi. Przy tak bystrym dziecku nie ma się co zastanawiac tylko walczyć o miejsce w starszej gupie. masz dobre argumenty - wiek i zakres umiejętności. zdecydowanie ponadprzeciętny.
Easy - jak tam organizacyjnie dajesz radę? Mary chodzi do przedszkola teraz to chyba nie jest tak źle, co?
Minko- to już jutro. jak ten czas leci. Oby sprawnie poszło. daj znać jak juz bedziesz rozpakowana
mamomisi - Em zdaje sie byc twarda zawodniczką. moje maluchy to tez dwa różne charaktery. Julia rzadzi i dyryguje, tupie nogą i strzela focha ael nie sposób się na nią złościć. Wojtek to przytulasek, wrażliwiec i mysliciel.
Zerówka - podobnie jak
mamamisi bede brała glównie pod uwage przygotowanie emocjonalne Wojtka do pojścia do szkoły. naturalnie nie chcę go odsunąc od kolegów z przedzkola a tym bardzie opóxnić w nauce na tle rówiesników. Ale co da posłanie tuśka do szkoły jak on tam się skupić nie będzie umiał. Cięzki to wybór nie powiem.
Mag - ożesz jak Lilianka wyrosła. Buziule ma przesłodką.
Evik - nie doczytałam chyba ale jak długo (ile godzin dziennie) są te zajęcia dla Janka? ja bym powiedziała Paniom, ze nie mogą do was wydzwaniać jak dziecko płacze bo to Janka nauczy, ze płacz = pójście do domu. Że się Janek rozpłakał jak mu obca baba zabawkę zabrała to niedziwota. A nauczyciele powinni byc przygotowani także na trudne charaktery.
Wojtus do przedszkola szedł bez entuzjazmu ale płaczu nie było. Po południu twierdził, ze było świetnie. dzis identycznie rano pytał czy koniecznie musi iść bo tam jest nudno a po południu pełny usmiech i deklaracja, ze przedszkole jest fajne. Ciesze się bardzi i dumna jestem z Wojtka, ze tak dzielnie sobie poradził. jak pisałam on z tych wrażliwych.
dziś temetem nr 1 dla mnie to debiut Juleczki w Klubie malucha. Poszła do grupy 2-latków. Wojtek w jej wieku (+1 miesiąc)był w starszej grupie. To może był błąd bo porównywałam Wojtka do satrszych dzieci. Jula w swojej grupie ma dzieci od 20 do 25 miesiąca więc OK. Ale jak ona tam dziś rządziła.
PIęknie sie bawiła z dziećmi, nawet sie nie obejrzała czy jestem czy nie, tańczyła przy muzyce i jako
jedyna naśladowała Panią. Pani prowadząc zajęcia przyszła do nas i powiedziała żebysmy dbali o talent tanczny naszej Julinki. Normalnie prawie pekłam z dumy
.
Z wieści poza dzieciowych. dziś ściełam włosy tak ze 20 cm. efekt nie jest dokładnie taki jak oczekiwałam ale przynajmniej jakaś odmiana.
Pękła nam tez rura w łazience Juz jakiś czas temu . Nie wiedzielismy od czego zaciek na ścianie w pokoju się zrobił bo w tym miejscu akurat rury nie ma. Potem sie okazało, ze woda saczyła się gdzieś bokiem ściany pod kafelkami w łazience całe mokre. zapach paskudny po odkuci kafli. czeka nas remont łazienki ( łącznie ze ściąganiem futryny drzwi) i ścian 2 pokoi przylegających. Wrrrr bez łazienki z 2 dzieci . Nieźle co?
A żaby było optymistycznie na koniec to kolorowych snów Wam zycze