reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Znasz to? Dzień ledwo się zacznie, a Ty już masz na koncie przebieranie w półśnie, mycie części do laktatora i gorączkowe poszukiwania smoczka pod kanapą. Jeśli w tym chaosie marzysz choć o jednej rzeczy, która ułatwi Wam codzienność – weź udział w konkursie i wygraj urządzenia Baby Brezza, które naprawdę robią różnicę! Biorę udział w konkursie
reklama

Czerwiec 2009

reklama
MADZIUMBA - apropo prania i prasowania, to ja mam taaaakiego jakiegoś "leniucha".

Ja się za pranie ubranek nie mogę jakoś zabrać :-( ale to dlatego, że nie mam potwierdzonej płci. Myślę, że jak drugi raz zobaczę że Córcia u mnie mieszka to powera dostanę :laugh2:. USG powinnam mieć na początku maja to unisexy już popiorę.
 
witam wszystkie brzuchatki , słoneczko dziś tak pięknie swieci ze szkoda czasu na spanie :-p:-p:-p,wiec niema sie co dziwić że cierpimy na bezsenność;-).

Ja też niemam nic poprane ,no ale jeszcze kompletuje tą cała wyprawke i jakoś końca niewidze:-D:-D:-D.

.
 
hej :) tak się składa że ja też nie mogę spać po nocach :) moja córcia leży mi na pęcherzu i co chwile budzę się do toalety...eh...najgorsze jest to wybicie ze snu bo później nie ma już szans na dobre spanie...no ale już taki urok ciąży i przyzwyczajenia naszych maluszków :)
 
Witam wszystkie Mamusie:)
Ja też jakoś się jeszcze nie zmobilizowałam do prania i prasowania, a tu dzisiaj 35 t.c. skończony i już tylko 5 tygodni, nie mogę się doczekać:tak:.
Wczoraj zaszalałam i lepiłam pierogi zx truskawkami, moje nóżki po takim staniu wyglądały jak dwa śliczne balerony, dziś trochę lepiej ale jeszcze spuchnięte.
Brzuszek mi się zaczął obniżać chyba, pewnosci jeszcze nie mam, ale tak powolutku, powolutku idzie ku końcowi;-).
Muszę sobie w końcu zapisać w telefonie numer do szpitala i do jakiś sieci taksówek - to zadania na dziś. I kupic proszek:).

Czym będziecie jechać do porodu?
 
Witam niewyspane czerwcoweczki :)
Tez moge sie dolaczyc do tego grona, bo wczoraj moj pierworodny przespal sie po poludniu a nastepnie nie zyczyl spac wieczorem, zasnal po polnocy, a przed 8 na nogach...
A ja dzis ide do morfologie zrobic, ginka chce sprawdzic czy bede miala dosc sily zeby urodzic te slodka kruszyne :-)
A do porodu ... ja mam blisko(ok 15 minut) to na pieszo - przspieszy porod :-)
 
Czym będziecie jechać do porodu?


Ja mam daleko do szpitala, ok 50min jedzie podmiejski (w godz szczytu do 1,5h) także jest kawałek. Mieszkam na obrzeżach Dublina (Tallaght) a szpital mam prawie w samym centrum (Coombe). Tak na dobrą sprawę tego się chyba najbardziej boje. Nie chciała bym jechac do szpitala za wcześnie ale nie chciałabym też bać się, że nie zdążę.
Tu taksówki tak jak autobusy są "uprzywilejowane" niby nie stoją w korkach tylko jadą swoim pasem także nie wiem czy ten środek nie będzie najbezpieczniejszy.;-)
 
Witam :-)

Co do prania, to ja jeszcze nie zaczęłam, jakoś się nie mogę przełamać i myślę podobnie jak Adapterek, że może jeśli tego nie przygotuję to dzidzia nie zacznie się szykować... :sorry:
...zresztą łóżeczko dla dzidzi też mam nie gotowe, bo jeszcze jedna warstwa lakieru i klejenie i śruby trzeba jakoś zamocować ;-)
Wprawkę dokończę po wypłacie...bo już mi się finanse na ten cel w kwietniu skończyły.... :-p
A...tu czas leci...
Co do podróży do szpitala...to chciałam się sama zawieźć autkiem, bo mój ukochany nie ma prawka...ale wybijają mi to z głowy... no to może wezmę taxi, jak akurat będzie pod blokiem :laugh2:

Nocami śpię jak zabita, owszem wstaję na siusiu i czyszczenie uszu - tak mnie swędzą w nocy:laugh2:...ale zasypiam momentalnie.... i budzę się koło 10 rano...ale to co mi się śni, to ja nikomu nie życzę, chyba wolałabym czasem już nie spać....:confused2:

Miłego dzionka :-)
 
reklama
Witam :-)

Co do podróży do szpitala...to chciałam się sama zawieźć autkiem, bo mój ukochany nie ma prawka...ale wybijają mi to z głowy... no to może wezmę taxi, jak akurat będzie pod blokiem :laugh2:


Maggieness posłuchaj tych co Ci wybijają z głowy:tak:, prowadzenie samemu to nie jest dobry pomysł:no:.

Ja do szpitala mam autobusem 15 minut, ale nie wiem czy skorzystam, tu rzadko sie zdarza że ustąpią kobiecie w ciąży, a w szpitalu powinnam się zjawić z kilkucentymetrowym rozwarciem - położna mowiła ze to jest wtedy, kiedy nie jesteś w stanie już swobodnie rozmawiać przez telefon. Jakoś nie wyobrażam sobie stać w autobusie i wic się z bólu, kiedy inni się gapią.
 
Do góry