reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Znasz to? Dzień ledwo się zacznie, a Ty już masz na koncie przebieranie w półśnie, mycie części do laktatora i gorączkowe poszukiwania smoczka pod kanapą. Jeśli w tym chaosie marzysz choć o jednej rzeczy, która ułatwi Wam codzienność – weź udział w konkursie i wygraj urządzenia Baby Brezza, które naprawdę robią różnicę! Biorę udział w konkursie
reklama

Czerwiec 2010

Witajcie.
Jestem już w domu:tak:Dziękuję Wam za wszystkie gratulacje:tak:
Pierwsze dokuczliwe skurcze pojawiły się ok 23 do szpitala pojechaliśmy po 1 w nocy a mała urodzila się o 3.10 :tak: mimo że krótki, był to najbardziej bolesny i męczący z moich porodów. Małą urodziłam w czasie jednego tylko skurcza partego :szok::-D
Nasza natalka ma 3290g i 54 cm i jest cudowna.

Przepraszam teraz Was nie doczytam, wpadnę później:tak:

Gosiu, jeszcze raz najlepsze gratulacje - niech mała rośnie zdrowo :-)

Dziewczyny nie mam siły. Gorąco niesamowicie jest. Chciałabym juz urodzić :tak:

Ja też chcę już urodzić, hihi
 
reklama
Kurcze tez bym juz chciala chociaz ten 38tydzien miec i sie rozpakowac juz . A mi dzisiaj tak niedobrze ,masakra jakas ,niewiem co jest :/

Gosia szczęsciaro krótko sie meczyłas,ale super ,ze juz w domku jestes ,oj pozazdroscic.
 
Gosiu- WITAJCIE W DOMKU!!!

dziewczyny ja chyba przestane się kochać z moim mężem;-):-), bo mam takie wrażenie,że skurcze są coraz słabsze i rzadsze, dziś się czuje rewelacyjnie, więc zamiast przyśpieszać poród to my go chyba wstrzymujemy:-D
Właśnie się wybieramy do znajomych na obiad, postanowiłam,ze ostatnio tak sie oszczędzałam,ze teraz mnie nikt w domu nie zamknie:-) i mam nadzieje,że może to coś pomoże:-)
Miłego dnia! i ewentualnie szybkich i łatwych porodów;-)
 
A swoja droga dzieciaczkow przybywa wiekszosc z Was juz ma jakies przeczucia i cos ja przeczuwam ze ja tu zostane na koncu sama :)
Spokojnie, ja tez mam na koncowke czerwca dopiero - a jeszcze ponoc chlopaki lubia sie dluzej w brzuchu kokosic zamiast na swiat wyskakiwac ;D
Najgorsze w tym bedzie tylko to, ze niektore juz beda pewie z ponad miesiecznymi malcami, a my jeszcze w oczekiwaniu ^^:)
 
Cześć dziewczynki!
Wczoraj właściwie skończyłam przygotowania na przyjście Małgosi, ciuszki wyprane, poprasowane, ułożone w komodzie, tylko materac musimy dokupić, bo niby miał być po PIotrku, ale mój mężuś postanowił, że jednak kupimy nowy :-)
Napisałam do naszej Ity, czuje się dziś lepiej, Tymonek jest grzeczny i pozdrawia wszystkie ciocie z bb :-)

A ja zaczęłam puchnąć :-( Nie wiem, czy dlatego, że się zrobiło cieplej, czy w moim organiźmie coś nie tak
W ogóle tak mi śpiąco jakoś, spałam do samiusieńkiego południa, a teraz znów bym mogła się położyć, ale kurcze mąż w pracy, więc nic z tego

miłego popołudnia i wieczora!
 
A ja zaczęłam puchnąć :-( Nie wiem, czy dlatego, że się zrobiło cieplej, czy w moim organiźmie coś nie tak
W ogóle tak mi śpiąco jakoś, spałam do samiusieńkiego południa, a teraz znów bym mogła się położyć, ale kurcze mąż w pracy, więc nic z tego

miłego popołudnia i wieczora!



ja też mam dziś bardzo śpiący dzień, normalnie nie mam na nic siły dziś, do tego ciągle mnie palce bolą i nie mogę swobodnie zginać :/


stopy mam spuchniete trochę, ale myślę, że to od pogody, bo u nas w Toruniu pełnia lata:D
 
Ostatnia edycja:
Ja sie rowniez witam, wlasnie wrocilismy z grilla tak sie objadlam jakby to mial byc ostatni grill w tym roku :-D Pycha, szaszlyki, kielbaski, warzywka a do tego prawie 30 stopni w sloncu :-p Mam nadzieje ze wam weekend rowniez wspaniale minal

Gosia** takiego porodu to tylko zyczyc wszystkim z nas, niesamowicie szybko :tak: Super ze juz w domku, czekamy na zdjecia i opowiesci o malutkiej Natalce :-)
Kajdusia pamietaj zeby sporo pic, Lencja juz chyba o tym puchnieciu pisala ze wlasnie nie wolno rezygnowac z extra nawadniania organizmu :tak: Oby to tylko chwilowe weekendowe bylo :-)
Bardzo jestem ciekawa jak ewus sobie radzi :confused:
 
reklama
ja też już w domku po obiadku u znajomych:-) było fajnie, zaliczyliśmy też spacerek,
mi też dziś troszkę spuchły nogi, ale zaraz zrobię sobie letnią wodę z solą morską i olejkiem chłodzącym i będzie ok

powiem Wam,że im mniej się oszczędzam tym coraz mniej objawów zbliżającego się porodu:tak::-D ale od jutra zamierzam gruntownie wysprzątać dom, codziennie po trochu i zobaczymy co będzie:-)

właśnie ciekawe co u ewuś?
fajnie, że u Ity wszystko dobrze:-)
 
Do góry