reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Znasz to? Dzień ledwo się zacznie, a Ty już masz na koncie przebieranie w półśnie, mycie części do laktatora i gorączkowe poszukiwania smoczka pod kanapą. Jeśli w tym chaosie marzysz choć o jednej rzeczy, która ułatwi Wam codzienność – weź udział w konkursie i wygraj urządzenia Baby Brezza, które naprawdę robią różnicę! Biorę udział w konkursie
reklama

Czerwiec 2010

Dziewczyny, które jeszcze nie rozliczyły PIT-a mam nadzieję, że pamiętacie o uldze na dziecko?? Ja właśnie swój rozliczyłam i dostanę kilka ładnych stówek zwrotu:szok::szok::-D:-D


ja rozliczam sie razem z mężem bo tak korzystniej nam wypada jednak ze wzgl iż mąż zarabia sporo wiecej ode mnie to przyjdzie nam niestety dopłacić;-(((
 
reklama
Dziewczyny, które jeszcze nie rozliczyły PIT-a mam nadzieję, że pamiętacie o uldze na dziecko?? Ja właśnie swój rozliczyłam i dostanę kilka ładnych stówek zwrotu:szok::szok::-D:-D


ja rozliczam sie razem z mężem bo tak korzystniej nam wypada jednak ze wzgl iż mąż zarabia sporo wiecej ode mnie to przyjdzie nam niestety dopłacić;-(((

u nas nie moglibyśmy się rozliczać razem nawet jakbyśmy chcieli bo ja mam umowę o pracę a mąż swoje działalność, wiec dwa rożne rodzaje pitów;-)
Ale u was ulga chyba zmniejszy wysokość niedopłaty
 
I pamiętajcie że przyjdzie jeszcze pit z zusu (dla tych które miały macierzyński wypłacany z zus) Ja oczywiście zapomniałam i musiałam korekte robić :p
 
ja się przywitam

dziękujemy życzenia zdrowia i składamy najlepsze życzenia dla dzisiejszych solenizantów

u nas średnio jak nie gorzej, nocki masakryczne (dziś spałam może 4 godz i to na raty)
Asia niby już nieco lepiej, natomiast Tomek po wizycie u pediatry i niestety już poszło na oskrzela, dostał antybiotyk i mamy się znów pokazać w poniedziałek a jakby się pogorszyło to działać jeszcze w weekend:-(

przepraszam że nie poodpisuję ale nie mam siły
 
Cześć dziewczyny! Bardzo rzadko się udzielałam, a odkąd urodziłam to prawie wcale, ale dziś mam chwilę i poczytałam kilka ostatnich postów. Zaniepokoił mnie post aisa80, troszkę ją staram się zrozumieć, bo myślę że każda ma chwilę kiedy naprawdę ma się wszystkiego dość. Ja na przykład ostatni tydzień spędziłam z Roksanką w szpitalu, mała miała ostre zapalenie nerek. Tak dla przestrogi wam opiszę jak to wyglądało: mała dostała gorączki, tak praktycznie beż powodu 38,5, podałam doustnie panadol dla dzieci, ale gorączka zamiast spadać za godzinkę było już 39,2, po 2 godz. podałam czopek, spadła na 37, 5, i tak 1 cały dzień i noc, jak gorączki nie było dziecko brykało jAK zwykle bez żadnych oznak choroby, jak gorĄCZKA rosła spało, po 1 dniu poszłyśmy do lekarza, ale nic lekarka nie wybadała, kazała zbijać gorączkę i stawiała na tę trzydniówkę, ale gorączka po czopku spadała do 37, a po 1 godz rosła do 39,5, po trzech dniach wcale nie było lepiej, ale że wypadło to w sobotę to poszłyśmy do szpitala zeby zrobili jej badania krwi, bo tak mówiła lekarka że z badań ewentualnie będzie można wykryć infekcję bo fizycznie dziecko wygląda na zdrowe, no i w szpitalu zrobili i tam nas zostawili na 6 dni. Lekarka pocieszyła mnie że u tak małych dzieci to bardzo częste infekcje, albo zapalenie płuc, albo ucha, albo dróg moczowych. Mała szybko wyzdrowiała tak twierdzi lekarka, ale no jeszcze 2 miesiące na antybiotyku będzie, a ja mam straszne wyrzuty że to przeze mnie, że może ją za lekko ubierałam, albo pozwalałam chodzić po podłodze a może była za zimna(podłoga), albo brałam na za duże mrozy... ogólnie poczułam się złą matką, a kocham ją nad życie, ale jakaś taka bezradność mnie ogarnęła, i tak właśnie pomyślałam o aisa80, że może jej o to chodzi.
 
A czemu....????przecież te maskotki rozumu i serca są takie słodkie!!!! :-D

Mój lubi te reklamę! a jego ulubiona to reklama Heyah!!! teraz jest ze świnką, ale najbardziej mu się podoba "nawijaj aż zbaraniejesz"... do tego stopnia ją lubi że nawet jak śpi i usłyszy to od razu siada i patrzy w tv!!! ;) teraz pojawiła się reklama muller froop z taką blondyneczka Kasią, Damiś się chyba zakochał w niej bo aż piszczy z radości!!! ;)
 
Dziewczyny, które jeszcze nie rozliczyły PIT-a mam nadzieję, że pamiętacie o uldze na dziecko?? Ja właśnie swój rozliczyłam i dostanę kilka ładnych stówek zwrotu:szok::szok::-D:-D

emalia - ale ty na diecie nie jesteś?

lena - co szykujesz na tą imprezę?

agi - gratki dla Polci:tak::tak: Majusia na dywanie raczkuje a na panelach pełza:-)

hefi - miłego dnia u teściowej;-)

Dziewczyny z dołkami mam nadzieję, ze jak nadejdzie wiosna to jakoś lepiej będzie:tak:, bo teraz ta pogoda to tez dodatkowo dobija. Za wszystkie udające się do psychologów trzymam kciuki, aby pomógł:tak:
Chyba bedzie wiejska impreza;)Bo szykuje sałateczkę, smazone białe kiełbaski i smażona kaszaneczka w połówkach ziemniaków z sosem czosnkowy i lekko podduszona cebulka;)
 
Ja już nie daje rady....
W nocy myslałam kiedy Basia doprowadza do furii, i chyba powinnam zostawic męża i córke.
Będzie im lepiej beze mnie.

Od pobudki do nastepnego zasniecia, caly czas placze.
Nie ma goraczki, jest najedzona, ma sucho, nic ją nie boli - a ona wciąż placze. Juz nawet nie chce sobie chodzic wokol lozka - a tak sie ostatnio caly czas bawila i mila radoche. Teraz to chcialaby zebym ja caly czas nosila. Domaga sie wciaz mojej obecnosci. Teraz przez godzine plakala w lozeczku na stojąco mimo ze bylam w pokoju i mnie widziala. Jak wzielam na rece to padla i spi. Ale wiem ze jak sie obudzi to znow bedzie wiksa.... Jest jeszczetego wszystkiego wiele wiecej, ale nie bede sie rozpisywac.

Dzis porozmawiam z Mężem. jak tylko goście wyjda (maz ma imieniny) to pakuje sie i wyjezdzam. Nie wiem kiedy wroce, i czy w ogole wroce.

Przepraszam.... nie robie se jaj....
Nie wroce...;(
Placze i placze, zamykam sie w pokoju obok i krzycze i nic nie pomaga...
Nawet psycholog.
Musze byc sama.
To mnie przeroslo.
Juz nie bede zawracac glowy.
Zegnajcie.

Żegnaj. Zresztą już kiedyś się z nami żegnałaś. Wyczuwam w Tobie nutę trolla.

Można mieć wszystkiego dosyć, to fakt, bo i ja mam czasami takie dni. Ale NIGDY nie napisałabym, że zostawię swoje dziecko. Próbujesz tylko zwrócić naszą uwagę na Twojej osobie
 
reklama
Do góry