reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Czerwiec 2010

Kasia, Nadika - zawsze należy pamiętać, ze po każdej burzy wychodzi słońce... trzymam za Was mocno kciuki, za trwającą i rozpoczynającą się walkę, życzę Wam dużo wytrwałości i jak najszybszego powrotu do zdrowia! Trzymajcie się, bo jesteście mega silnymi kobietami!
Julia - cieszę się, że piszesz :tak: mam nadzieję, że dochodzisz do siebie po tym wszystkim. Jesteś wspaniałą mamą i myślę, że za jakiś czas wrócicie z mężem do tematu kolejnego dziecka, strach pozostanie, ale warto próbować, zawsze po ciemności następuje światło i tego, aby u Was zawsze już było światło Wam życzę :tak:
 
reklama
W czwartek dostałam pierwszą chemię, niestety tą najsilniejszą. Jest już 3 stadium ale onkolog mówi że jest to do wyleczenia!!!!! i to jest najważniejsze. Kolejna chemia za 3 tyg i tak mam mieć 6 kursów co3 tyg.
mama kubulki dobrze pamiętasz, guzki wyczułam już będąc w ciąży a że staram się dbać o zdrowie to od razu zgłosiłam to do gina, który po USG uspokajał że to niegroźne torbiele, po porodzie kolejne USG i taka sama diagnoza, dopiero gdy w styczniu wyczułam guzki pod pachą (węzły chłonne) mój gin stwierdził że powinnam iśc do onkologa. Moja onkolog mówi że by zaskarżyła lekarza ale nie to mi teraz w głowie, tylko walka o zdrowie i życie!! Danielka udało mi się odstawić. Ostatni raz karmiłam go 14,02. Jednak innego mleka nie zaakceptował więc nie pije w ogóle tylko rano zje trochę kaszki. Mąż mnie wspiera, rodzice i teście, jest im ciężko ale są ze mną!!!
To dopiero początek mojej walki z gadem ale myślę pozytywnie, mam dla kogo żyć i gdy patrze na moich chłopaków to nie widze innej opcji jak to by wyzdrowieć i cieszyć się z nimi życiem i każdą chwilą!! Wiem też że przede mną ciężki czas ale muszę dac radę!!!!! Trzymajcie kciuki!!!!
 
Nadika- to dobra wiadomość, masz ogromną szansę I wierzę że ja wykorzystasz!

Ja też zapytam, dlaczego Bóg zabiera ludzi tak bardzo potrzebnych innym, szczególnie malutkim dzieciom? Nieznane są wyroki boskie, ....
Kasiu, byłaś dzielna, taką Cię zapamiętamy.
 
ja też nie mogę uwierzyc, patrze na zdjecia Hani i Majusi na jej FB i ryczę..wszystkie mamy takie malutkie dzieci..dlaczego los odebrał im matkę, nie wyobrażam sobie co musi czuć Hania...

[*] :-(


nadika walcz kochana i pamietaj jesli potrzebujesz czegokolwiek to nie wahaj się pytac!!
 
Dziewczyny siedze i rycze...i probuje znalezc w tym wszystkim sens...Dlaczego Bog zabiera matke dzieciom zone mezowi a pozeala zyc nedznym kreaturom...nie moge tego pojac...Patrze teraz na spiaca Pole i serce mi peka jak pomysle o Hani i Mai...o Lu kaszu...Brak slow... Najwaleczniejsza z kobiet jaka znalam... Nadika -kochana wszystkie jestesmy z Taoba i bedziemy cie wspierac...Dobrze ze masz takie dobre nastawienie to wazne w Twojej walce!!!
 
reklama
Do góry