reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Weź udział w konkursie i wygraj laktator SmartSense i wyprawkę dla mamy 💖 Kliknij Do wygrania super nagrody, które ułatwią codzienne życie rodziców.

    Wygraj grę z serii Słonik Balonik dla maluszka 💖 Wchodź Zadanie jest proste. Działaj i wygrywaj

reklama

Czerwiec 2011

zebrra- sorry ale ja nie naskakuje na nikogo za jego poglądy lub ze robi cos tak a nie inaczej :confused2:..jego dziecko jego sprawa... a niby co mam zrobic jak daje małemu mleko 200 ml i on dalej z głodu płacze i musi dobic do tych 280 czasami zeby sie najesć? mam mu nie dać? wierz mi ze pilnujemy mu wagi zeby go nie przekarmiac...i jest idealnie w siatkach centylowych

w takich sytuacjach wole zaufac lekarzowi niz doswiadczonym rodzicom


traschka - dzieki sprawdze sobie co piszą.. a ta durna glukoza to nawet w herbatkach hippa jest :-/
 
reklama
Trasia, Misia, całkowicie się z Wami zgadzam!

Trzeba też pamiętać, że komórki tłuszczowe (a konkretnie ich ilość) wytwarzają się właśnie w pierwszych latach życia, nie warto serwować dziecku takiego "startu". Kiedyś panował taki pogląd, że zdrowe dziecko, to pulchne dziecko - z tego powodu, byłam na każdym kroku podkarmiana. Efekt - całe życie walka z nadwagą + zaburzenia odżywiania. Ja wiem, że to odległy czas, ale warto już teraz myśleć o jakości życia naszych dzieci...

Traschka, ja naprawdę czytałam już takie cuda, że zastanawiam się czasem, czy to nie żarty... Swoją drogą, nawet jeśli ktoś po prostu prowokuje, to fajnie jest czasem poprzerzucać się argumentami, pod warunkiem oczywiście, ze jest to dyskusja na poziomie, a argumenty są rzeczowe...
 
ironia
Olek na dobranoc do 120 ml wody + 4 mleka dostaje 2 miarki kleiku ryzowego i przesypia w nocy 7, 5 h

Nim któras z Waz powie, ze to skandal powiem, ze to zalecenie pediatry (bylismy prywatnie wczoraj). Mały wypijał co 2 godziny ok. 100 ml mleka przez dobe wychodzilo wiecej niz litr, a taki maluszek nie moze dostawac tak duzo mleka. Teraz je co 3 h w dzien i jest spokojniejszy. Brzuszek idealnie.

Aestima
Ja Meli tez nie uczylam pic wody, na poczatku byly soczki i herbatki bobovita. Potem herbatki herbapolu w torebkach (owocowe,bez czarnej herbaty) Teraz pije wode z gwinta :-) i mowi, ze jest dobra (widzi jak ja pije). Zeby ma w stanie idealnym, co 3-5 miesiecy jestesmy na kontroli.
Piła z niekapków, ale najlepszy moim zdaniem lovi 360 stopni.
Jak chcesz to przywioze i sie pobawisz :-)
http://lovi.pl/produkty,kubek_360.html
Od ok 20 miesiaca zycia pije z normalnego kupka i oddała niekapki bez problemu.

Zebra
Jestes bardziej doswiadczona matka odemnie, ale chce tylko powiedziec, ze normy zywieniowe sie zmieniaja (oczywiscie mi chodzi mi o kiełbase i kotleta), ale np kiedys zalecano podawanie samego mleka do 12 miesiecy i dopiero potem inne jedzonko sie wprowadzało.
Zalecenia w kwesti podawania glutenu sa inne w Polsce niz np. w krajach skandynawskich, a dzieci przeciez te same :-)
Ja tez mam bzika na punkcie tego co je Amela (np. nigdy jeszcze chipsow nie jadła, ani snicersow itp.), jogurty je glownie naturalne (oczywiscnie Bakusie i Danonki tez).Jablko zjada w calosci ze skorka. Dla mnie najwazniejsze jest to, ze udało mi sie u niej wypracowac zdrowe nawyki,sama nie chce jesc zelkow,chipsow i pic gazowanego - mowi, ze niedobre. Mimo to ale nie uwazam bym robiła krzywde Olkowi tym kleikiem.
 
Ostatnia edycja:
Ironia, daleka jestem od naskakiwania na Ciebie. Jak pisałam sama też popełniam błędy, a potem albo pluję sobie w brodę (oby tylko) albo muszę ponieść inne konsekwencje...
Ale jesteśmy tu po to, żeby sobie podpowiadać, czasem też "ścieramy" się ze sobą, właśnie dlatego, ze mamy różne poglądy.
Ty masz swoje dziecko, ja mam swoje, wychowujemy je tak, jak podpowiada nam serce i rozum. Nie zamierzam Cię do niczego zmuszać (nawet nie miałabym jak), ani na siłę przekonywać. Po prostu pisze co myślę w danym temacie, a Ty zrobisz tak jak uważasz.

Nie chciałabym, żebyś się obrażała, bo nie po to ta cała rozmowa...
 
Co do przekarmienia to wlasie wieksza iloscia mleka mozna rozciagnac brzuszek a nie jego lekkim zageszczeniem. Objetos sie zmienia tylko troszke, ale proces trawienia jest duzszy.
 
wierz zebra ze bardzo mnie obrazić... mówie tylko ze skoro pediatra tak polecił to chyba ma jakies podstawy :-) u nas mały zjadałby tak jak w przypadku gordon około llitra mleka to zdecydowanie za dużo... a tak to juz odpuscił sobie jeden posiłek o 23 i je tylko 6 razy dziennie czyli tyle ile wg tabelek
 
Mgordon, ja nie jestem alfą i omegą, ani też nie uważam się za bardziej doświadczoną tylko dlatego, że mam trójkę dzieci :) Przy każdym dziecku popełniałam błędy i przy każdym uczyłam się czegoś nowego. Każde dziecko jest inne i my też na pewno bardzo się różnimy. Nie chciałabym, zeby ktoś odebrał moje "mądrzenie się" za narzucanie swojego zdania (choć może czasem tak "brzmię")... Czasem po prostu mam potrzebę wyrzucenia z siebie potoku słów i wypowiedzenia się na tematy, którymi się interesuję, bądź też w jakiś sposób mnie dotyczą... ;)

Śmiało możecie przecież puszczać to mimo (wirtualnych) uszu...
 
W ramach zyczen spokojnego snu, proponuje chwilowo zakonczyc temat zageszczania mleka i jego ilosci.
Gdybysmy wszyscy mysleli tak samo swiat stalby sie nudny.
Dziekuje za wszystkie uwagi i inne opinie, dzieki temu na chwile przystaje by zastanowic sie nad sprawami i ewentualnie je skorygowac,w biegu zycia nie zawsze o tym pamietam.
Dobranoc
 
Ostatnia edycja:
reklama
Zebrra ja też byłam dzieckiem przekarmianym. Moja siostra i brat również i teraz wszyscy mamy problemy z wagą. Nie mogę odzywiać się "normalnie" bo od razu tyję. Utrzymanie wagi, to dla mnie męczarnia i wieczna walka. Baaaardzo mi zależy na tym, żeby Marysia miała zdrowe nawyki żywieniowe w przyszłości. I będę o to walczyć, mam nadzieję że pod tym zwględem będzie miała w życiu łatwiej niż ja.

mgordon super, że Ameli nawet nie ciągnie to tych wszystkich chipsów i innych takich!

kurcze, to naprawdę problem dla matek kiedy dziecko wiecznie głodne. Mówi się o tym, żeby nie przekarmiać ale jak dziecko płącze z głodu to co zrobić? Nie dać mleka? Chyba też wybrałabym w takiej sytuacji zagęszczenie żeby jednak zjadł tego mleczka mniej. Nie zgłębiałam tematu więc piszę tylko, co mi podpowiada intuicja.

edit: Ironia myslę, że ci pediatrzy którzy polecają jabłuszka w 3 miesiącu od wielu, wielu lat nie doszkalali się i trochę ugrzęźli w starych zaleceniach...
 
Ostatnia edycja:
Do góry