jestem i ja
kati a moze ci sie uda dostac? czasem mysli sie ze sie nie uda a tu niespodzianka i sie udaje:-)
traschka to straszne co ci dzis przydarzyło, ale juz wszystko dobrze?
dobrze sie czujesz?
a co do innych ludzi to obojetnośc jest poprostu straszna
ja w ciazy tez nie doswiadczyłam nigdy przepuszczenia w kolejce czy czegos podobnego, ale sama zawsze staram sie to robic
ostatnio wczoraj byłam wózkiemz Matim w sklepie oczywiscie takie waskie drzwi były ze nie udało mi sie tam wjechac wiec wózek z Matim stał w przejsciu dokad wjechałam a babka przy drzwiach brała ode mnie pieniadze za zakupy (papier ozdobny) i przynosiła reszte
poszłam do drusiego sklepu spozywczego patrze stoi jakis gosciu busem (sprzedawał karpie) zstawił pół schodów wejsciowych i podjazd do wózków, mówie jak do cżłowieka: "tak sie pan rozstawił ze cały podjazd pan zastawił i nie mam jak do sklepu wjechac" a ten do mnie " o rzeczywiscie"

no myslaąłm ze mu strzele i mówie "i jak ja mam teraz wjechac do sklepu z dzieckiem?" a ten " tam z drugiej strony troche miejsca jest to pani wjedzie"


no szlag mnie trafił poprostu, juz mi sie nie chciało bluznic i wciągałam wózek po schodkach, spowrotem rzuciłam tekst "teraz niech ten madry pan zdejmuje wózek!!!" na szczescie trafił sie jakis inny miły i zniósł ze mna wózeka tamten nawet nie spojrzał

asinka fajnie ze juz remont prawie zakonczony, czekam na efekty zrobienia na 100%
a my ubralismy choinke, moze pozniej wrzuce fotke, w tym roku niebiesko-czerwona z dodatkiem srebrnych zawieszek :-)
byłam u fryzjera - ufarbowałam sie i obciełam, ale mój G. strwierdził ze myslał ze jeszcze bardziej skróce włosy i lekko zawiedziony, ja niby zadowolona ale nie w pełni jak zawsze
dzis na drzemke G. miał usypiac Matiego i wiecie co moje dziecko zasnęło SAMO

chyba bierzemy sie porzadnie za niego z tym usypianiem, wydaje mi sie ze to jego czas i trzeba to wykorzystac
ale sie rozpisałam

