Heja
Waris, Muńka, claudette u nas też UU już powoli na wymarciu. W zasadzie to tylko w nocy podje i po południu jak wracam z pracy, bo rano już nawet nie chce - wytrzymuje do 9 i zjada pięknie kaszkę z owocem u babci. Tak klęłam na to karmienie i problemy z nim związane, a teraz mi szkoda, że nie dałam rady karmić do roku![]()
Ja dokładnie tak samo... na początku, to nie mogłam się doczekać, aż młoda skończy 3 miesiąc, bo już wtedy myślałam o powolnym wprowadzaniu MM, ale z miesiąca na miesiąc czułam się coraz lepiej z G przy cycu:-) Ostatnio tak sobie myślałam, że następne dziecko będę może karmiła właśnie do roku.
A w sprawie spodni - od was teraz usłyszałam o tym. U nas T. zauważył pierwszy. A akurat tak się złozyło ze byliśmy 3 dni później na zakupach i kupł sobie 2 pary Levisów. Liczy się?? I to działa tylko przy pierwszym czy przy kolejnych tez??
Tylko przy pierwszym :-)
zaza wlasnie mialam ci napisac ze dobra jestes z ta pizza i browarkiemja tez tylko czekalam az skoncze karmic zeby w koncu browara wypic
w pracy ok, na razie to glownie z domu pracuje bo musze wszystko poinstalowac na nowym laptopie i szkoda siedziec w biurze. ide tylko na kilka godzin jak mam spotkania jakies. ogolnie zadowolona jestem :-) i mam wrazenie czasem ze niania lepiej dba o mojego syna niz jawiec pod tym katem tez nie mam obaw
to duże szczęście, że niania podpasowała!:-)
Monika się znowu o 6 obudziła ale ciężko ją było smokiem oszukać, w końcu 7:20 ją nakarmiłam a o 8 już spała znowu i pospała 1,5h....... Ostatnio tak miała przez dwa tygodnie jak jej się dolne jedynki przebijały. Wtedy pomagało jak mąż zanim się położył dał jej przez sen paracetamol a teraz już 3 dzień paracetamol stoi a mąż zapomina :/ a ja się za wcześnie kładę.... za szybko by odpuściło działanie przeciwbólowe
jak piszę ten post to już 3 razy ją od kabli odciągałam
a śniło mi się, że z dnia na dzień nauczyła się raczkować i chodzić![]()
A mi się śniło, że G była u moich rodziców i wlazła pomiędzy kanapy i coś zżerała z podłogi. Otwieram jej usta a tam skorupka jajka


Fajno, że już lepiej się czujesz!
Ja się tak właśnie zawsze zastanawiałam jak piszecie o tym, że podajecie maluchom paracetamol nawet wtedy, kiedy nie płaczą, a po prostu częściej się budzą, czy to jest aż tak konieczne?... Bo jeśli maluch nie marudzi, to po co faszerować go od razu p/bólami??

wiec pod tym katem tez nie mam obaw


