zaza26
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 7 Styczeń 2012
- Postów
- 2 260
hej baby!
zanim zapomnę, to się pochwalę co mój nie mówiący syn odwalił w sklepie - D szukał prezentu dla zanjomych, a S biegał po całym Avansie, w pewnym momencie prawie wpadł an 2-letnią dziewczynkę, ale wyhamował, wskazał na nią palcem, krzyknął "BABA!" i pobiegł dalej.
myslałam, że pękne ze śmiechu
a teraz lecę z pamięci, więc sorki za pominięcie, ale produkujecie na światowym poziomie
MsMickey super, że na wizycie wsio ok! ile
Mlodak zdrówka dla Szymka! Aylin dla Tysi! macie Smectę? podobno tez pomaga, ale S pomógł dopiero Nifuroksazyd (Andzia;-)) może warto spróbować, skoro zaraz wyjazd macie, tylko, że on na receptę...
Munka fajny ten przepis na kluski serowe
wiesz gdzie musi wylądować? na razie muszę poczekać z nim aż S bęzie mógł jeść nabiał:-(
Josie nie znam twoich teściów, ale ich ubóstwiam!!!!!!
Sunhine widzę, że miałysmy wczoraj podobny problem;-) mój D poszedł na mecz, ale wrócił za szybko
a z takich staryszych postów to pamiętam Asik, że Oliwka się naprawiła, po tym jak ją tu nam objechałaś. A ostanio mój S przespał całą nockę u siebie, po tym jak ponarzekałam na to, że coraz szybciej u nas ląduje w łóżku.
I tak sobie myślę, żeby stworzyć taki wątek na BB do spełniania marzeń
narzekałybysmy tam na nasze dzieciaki, a one by się naprawiały
myslicie, że to się uda?
drugi temat to skoki - u nas coś takiego nie istnieje, odkryłam to niedawno. Znaczy się młody buczy, drze się wręcz, ale to chyba kwestia charakteru
jest okropny :/
i wkurzają mnie ludzie, którzy najpierw stwierdzają, że S jest straszny wymuszacz, tonem dającym mi do zrozumienia, że to moja i D wina, a piotem ci sami ludzie, są oburzeni jak nie reagujemy na jego płacz, kiedy coś wymusza
ale to taka moja mała dygresja
zanim zapomnę, to się pochwalę co mój nie mówiący syn odwalił w sklepie - D szukał prezentu dla zanjomych, a S biegał po całym Avansie, w pewnym momencie prawie wpadł an 2-letnią dziewczynkę, ale wyhamował, wskazał na nią palcem, krzyknął "BABA!" i pobiegł dalej.
myslałam, że pękne ze śmiechua teraz lecę z pamięci, więc sorki za pominięcie, ale produkujecie na światowym poziomie

MsMickey super, że na wizycie wsio ok! ile
Mlodak zdrówka dla Szymka! Aylin dla Tysi! macie Smectę? podobno tez pomaga, ale S pomógł dopiero Nifuroksazyd (Andzia;-)) może warto spróbować, skoro zaraz wyjazd macie, tylko, że on na receptę...
Munka fajny ten przepis na kluski serowe
wiesz gdzie musi wylądować? na razie muszę poczekać z nim aż S bęzie mógł jeść nabiał:-(Josie nie znam twoich teściów, ale ich ubóstwiam!!!!!!

Sunhine widzę, że miałysmy wczoraj podobny problem;-) mój D poszedł na mecz, ale wrócił za szybko

a z takich staryszych postów to pamiętam Asik, że Oliwka się naprawiła, po tym jak ją tu nam objechałaś. A ostanio mój S przespał całą nockę u siebie, po tym jak ponarzekałam na to, że coraz szybciej u nas ląduje w łóżku.
I tak sobie myślę, żeby stworzyć taki wątek na BB do spełniania marzeń
narzekałybysmy tam na nasze dzieciaki, a one by się naprawiały
myslicie, że to się uda?drugi temat to skoki - u nas coś takiego nie istnieje, odkryłam to niedawno. Znaczy się młody buczy, drze się wręcz, ale to chyba kwestia charakteru
jest okropny :/i wkurzają mnie ludzie, którzy najpierw stwierdzają, że S jest straszny wymuszacz, tonem dającym mi do zrozumienia, że to moja i D wina, a piotem ci sami ludzie, są oburzeni jak nie reagujemy na jego płacz, kiedy coś wymusza
ale to taka moja mała dygresja
K. dużo nie pił bo dzisiaj do pracy ale kolega zalany w trupa
to silna dziewczynka po mamusi 
zakupil piffka i chipsy, zabral laptopa, telewizor i zostawil z tel ale i tez nie ma dlugo....... a myslalam, ze mam wieczor dla siebie.....

nie zasne, pomocy!!!!!!!
położyłam się po 1.00 a G wstała po 5.00. I wiecie co?? przypomniałam sobie, że ona po każdej szczepionce miała tak, że nagle zdobywała jakieś nowe umiejętności. A to się obudziła w nocy i jakieś nowe słowo gadała, a to w rozwoju fizycznym coś poszło do przodu. Pamiętam, że na drugi dzień po którejś ze szczepionek udało jej się pierwszy raz obrócić w pleców na brzuszek (albo na odwrót - nie pamiętam dokładnie). I teraz znów coś się takiego dzieje, może nie jest to mega widoczne, ale jak się przedwczoraj obudziła w nocy, to miała niezłą nawijkę :-) Nie wiem, może to zbiegi okoliczności, ale dość śmieszne i dziwne
