reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Znasz to? Dzień ledwo się zacznie, a Ty już masz na koncie przebieranie w półśnie, mycie części do laktatora i gorączkowe poszukiwania smoczka pod kanapą. Jeśli w tym chaosie marzysz choć o jednej rzeczy, która ułatwi Wam codzienność – weź udział w konkursie i wygraj urządzenia Baby Brezza, które naprawdę robią różnicę! Biorę udział w konkursie
reklama

Czerwiec 2012

no to witam w klubie :( dodam tylko ,że jak już przestaje płakać to musi mnie widzieć, bo jak mu zniknę z pola widzenia to ryk :szok: a no i ja mam tak od 4 dni :no: na dodatek jakieś choróbsko mnie atakuje,no po prostu żyć nie umierać :wściekła/y:

u nas drzemki miedzy karmieniami czyli co 3 godziny od 10 do 30 minut :tak:

dodam jeszcze,że byliśmy na drugim szczepieniu i moj klocek waży już 7350 g i mierzy 65,5 cm :-)

przepraszam ale nie udało mi się was nadrobić

pytanko do mam chustujących : przymierzam się do zakupu chusty tkanej bo mój elastyk niestety już zaczyna sprężynować a kółkowa tylko na dłuższe spacery się nie nadaje , jakich firm chust używacie i co polecacie ?

ja mam Polekont - jeszcze nie zlamana - tj łamie się bo połozylam ja pod prześcieradło. A na razie uzywam jeszcze elastycznej. Moja 6 kg waży niecałe wiec jeszcze całkiem nieżle się ja nosi.Zresztą coraz mniej noszę bo zimno się zrobiło i nie wiem jak sie ubrac :)

o to między innymi chodzi...

i nie martw się, najpierw mnie zjedzą;-)

Ajtam zjadłyby :) Ja też jestem przeciwna chodzikom i tego typu wynalazkom. Wg mnie dziecko ma samo zalapac jak się siada, jak wstaje, jak chodzi. A czy zrobi to mając 8 czy 14 miesięcy -nie jest ważne. Ważne że samo do tego doszło i w odpowiednim dla siebie czasie.
 
reklama
Ratunku! Zosia jeszcze nie śpi i nawet nie wygląda jakby jej się spać chciało! :szok: Może czeka na kąpiel? ;-)(nie kąpaliśmy jej, bo wyglądała na zmęczoną i nie chcieliśmy wybudzać)


W takim razie chodzików wcale nie używać, czy dopiero później? Mam po siostrzeńcu i nie wiem, czy go trzymać, czy może puścić w świat?
 
Ratunku! Zosia jeszcze nie śpi i nawet nie wygląda jakby jej się spać chciało! :szok: Może czeka na kąpiel? ;-)(nie kąpaliśmy jej, bo wyglądała na zmęczoną i nie chcieliśmy wybudzać)


W takim razie chodzików wcale nie używać, czy dopiero później? Mam po siostrzeńcu i nie wiem, czy go trzymać, czy może puścić w świat?

no może czeka:-D

Ja bym wypuściła w świat, bo odradzam stosowanie go dopóki dziecko samo nie zacznie chodzić, a jak już zacznie, to będzie mu to zbędne:tak:
 
Hej baby

nie nadrobię was, nie ma szans :confused2: U nas ostatnio naprawdę kiepsko, mały się totalnie poprzestawiał i w ciągu dnia prawie w ogóle nie śpi, a jak już, to strzela sobie takie 30 minutówki :dry: Do tego ciągle zawodzi, woła mnie i wymaga uwagi :rolleyes: I budzi się wcześniej, bo już o 6. Czyli od niedzieli jak przesuną czas, mogę liczyć na pobudki o piątej :sorry2:


Dzisiaj miałam ciężki dzień - najpierw musiałam pojechać do pracy na 3 h, bo we wtorek mamy kontrolę i jestem potrzebna (a to dopiero połowa, jeszcze w poniedziałek będę musiała dokończyć ogarnianie tematu), a potem pojechaliśmy całą paką na zakupy, choć to była akurat chyba najprzyjemniejsza część dnia ;-) Jestem zadowolona, bo kupiliśmy już starszakowi kurtkę i buty na zimę. Jeszcze kombinezon dla Jula i będzie wsjo :blink:


Idę oglądać "Wyspę tajemic" :tak:
 
Ale sie dyskusja wywiazala. Ja mam hopsalnie - to co Gkvip wklejala. Jeszcze nie uzylam. Jak mlody zacznie siadac to wyprobuje. I mysle, ze wtedy tez nie wiecej niz 10 min. Moim zdaniem to fajne urozmaicenie dla dzieciaczkow w odpowiednim wieku - o ile sie nie naduzywa.

No i jeszcze raz Munka (zamecze Cie chyba - mam nadzieje, ze sie nie gniewasz :-p ) czy moge wyprobowac hopsalnie jak mlody zacznie siadac czy raczej czekac az zacznie stawac? Dodam, ze juz teraz staje na nogach - oczywiscie nie stawiam go za czesto, ale czasem nawet podciaga sie za rece do stania.

Kasienka ja oduczalam smoka bujajac w lezaczku - tak jak ty w wozku. Teraz robie tak, ze bujam go do momentu kiedy ma oczka utkwione w jeden punkt i odplywa. Wtedy przestaje, czasem zaczyna marudzic, wiec caly proces od nowa. Zauwazylam, ze idzie coraz lepiej. Kilka razy usnal bez bujania. Malo, ale zawsze cos :) Zycze powodzenia.

Polaa ja tez chetnie sie z Toba spotkam. Takze dziewczyny zapraszam nad morze. Sunshine Wy macie kuzyna. Polaa mozesz spac u mnie - mam dodatkowy materac - wieeelki. A jak Sunshine wolisz u mnie to bez problemow sie pomiescimy. Ktoras bedzie spac ze mna i z L ;-)
 
Ja tez bede kupowac jumperoo, ale jak mala bedzie.juz siedziala raczej.

A mam pytanie ; czy Wasze dzieci sie w nocy wierca i rzucaja? Kurcze moja do tej pory pieknie spala czyt. nieruchomo, a od jakiegos tygodnia kreci glowka na prawo i lewo i wyma****e raczkami jakby z kims walczyla i jeczy przy tym. zaczyna tak ok 3 w nocy i do rana az sie obudzi. Przez to wogole nie moge spac:(
Nie wiem czy to ma jakis zwiazek ze od tygodnia tez nauczyla sie ssac smoczka? Teraz z nim zasypia i w nocy jej wkladam jak placze. A moze jej niewygodnie? Sama nie wiem..

Moja tez tak sie rzuca w nocy, pierwszy etap ma ok 23 i wtedy glowka na boki, raczki do twarzy i na materac a nozki w gore i w dol i o tej porze czesto ja to wybudza :-( drugi raz ma tak ok 3 :-( i tez nie wiem czy cos jej sie sni czy to gazy:confused:


Polaa- do Ciebie to mam blisko w porownaniu z niespodzianka :-D wiec moze kiedys sie spotkamy ? :sorry2:
Niespodzianka- morzeeeeee kuszace ale to predzej na wakacje a zima to w gory wiec zapraszam do siebie :-D:tak: Aurelka napewno sie nie obrazi jak skorzystacie z jej pokoju :-)

Dobrze, ze zdrowko i samopoczucie lepsze :tak:

Niespodzianka- nasza zabawa wyglada tak, ze ja klade na playmate wokol ma zabawki (zyrafke, dzoniacega misia, szeleszczaca ksiazeczke), i zabawki przyczepione do playmaty i niunia zazwyczaj zabawia sie sama (a ja w tym czasie mam czas, zeby cos ugotowac albo ogarnac chate szybko) ale jak nie robie tego to leze z nia i sie tymi zabawkami bawimy, spiewam jej, robie a kuku, rowerek, brzuszki trebuszki, pokazuje ksiazeczke z obrazkami - jeden na jedenj stronie - uwielbia ja i sama kartki przewraca, lezy na brzuszku, tanczymy, turlamy sie itp, ale musze orzyznac, ze duzo czasu spedza sama bawiac sie samodzielnie i dzieki temu siega wszystko co obok niej lezy i lapie co wisi i przeklada sobie z raczki do raczki.


A nasza Aurelka sama zaskoczyla jak sie siada i teraz wykorzystuje kazda chwile zeby siedziec, chwyta nas za wyciagniete palce i sie podnosi do pozycji siedzacej.


Co do chodzikow to nie jestem przekonana a ten jamperooo fajnie wyglada ale czy wsadzilabym teraz niunie? chyba nie:no: ale jakby juz sama stala, chodzila to czemu nie.
 
Ostatnia edycja:
reklama
witam

Ktoras tu o tym juz pisala - moj maly nauczyl sie robic ymmmmm ymmmmm ymmmmmm - nie wiem nigdy czy to niezadowolenie czy sobie po prostu gada :baffled:
u nas to samo ale wydaję mi się że to raczej takie gadanie

Hej
edek - moje dziecko nie dosc ze sam wychodzi z lezaczka to tez samo sie rozbiera. Rano zastalam go w lozeczku nie tylko odwroconego o 180 stopni to do tego bez spiochow. Bladego pojecia nie mam jak to zrobil, normalnie mnie zamurowalo jak go odkrylam spod kolderki.
no u nas obroty to standard ale rozbieranie :szok: nie do wiary!!! jak to możliwe? w pajacu śpi?

Powiem wam, że mojego małego wsadzałam w chodzik jak miał skończone 4m i podciągałam go za rączki do siedzenia, choć nie powinnam, a zaczął chodzić jak miał 8, jak miał 12m to już biegał po lesie :-) i nóżki ma piękne, proste i mocne.

Kuzynka swojego chowała wedle zasady: zero sadzania zanim sam nie usiądzie, chodzik to zło nie do pomyślenia i takie tam (skonczyła pedagogikę), jej syn zaczął chodzić jak miał dużo ponad rok, cały czas jeździł w wózku i teraz mały ma szprotawe, słabe nogi i nosi buty korygujące (ma 4 lata).

Ja z małym do żłobka chodziłam na nogach (nie znaosze chodzić z wózkiem:no:) 25min. w jedną stronę odkąd skończył rok i teraz jest super wysportowanym dzieckiem, a wózka (spacerówki) nie widział odkąd skończył 1,5 lata, a lubię dłuuugie spacery.
Już nie mówiąc o tym, ze sam chodził po schodach odkąd zaczął chodzić.

Jednak jak o tym mówię to ludzie uważają, że to ja źle wychowuję dziecko :confused2:

W każdym razie młodego zamierzam chowac w ten sam sposób. Moi chłopcy muszą być silni i samodzielni, nie nadaję się na matkę mamisynków :no: To nie w moim stylu, ale wiem, ze jest dużo kobiet które uwielbiaja być "wiecznie potrzebne" dlatego wychowują dzieci w taki sposób, żeby się "spełniać" w roli matki.

Nie chcę nikogo obrazić, ale znam wiele matek Polek, które tylko o dzieciach potrafią gadać, dziećmi żyć i wciąż narzekają ze na nic nie mają czasu:confused2: a przecież same uszykowały sobie taki los :-p

Mój 3 latek jak jest głodny to idzie do lodówki i wyciąga sobie to na co ma ochotę np. jogurt a jak parówki to sam sobie wsadza je do mikrofali i podgrzeje, jak coś poważniejszego to do mnie idzie i mu robię. Sam chodzi do kibelka, spuszcza wodę, ubiera się i rozbiera, sam wkłada płytę do dvd i włącza, odpala laptopa, wyciąga rysowanki jak ma ochotę malowac. Ja mogę sprzątać, szlifować szafy i ogólnie robić to na co mam ochotę. Tylko sprawdzam od czasu do czasu co młody porabia. Jak Eryk ma ochotę się ze mna pobawić to przynosi pociagi i układamy kolejkę, albo samochody. On wybiera kiedy chce pomocy mamy.

Wiecie o co mi chodzi?? Pewnie nie :zawstydzona/y: Chodzi mi o to, ze nadmierna nadopiekuńczość nie jest dobra dla dzieci, przynajmniej to moje zdanie :sorry: Ja już kupiłam huśtawkę dla małego i on uwielbia się huśtać, choć jeszcze nie siada samodzielnie. Jak bym miała chodzik to też bym pewnie go posadziła. Ważne, zeby dobrze się bawił. Przecież nikt nie będzie sadzał 4 miesięczne dziecko na godzinę do chodzika, ale na początek 5 min, dlaczego nie?

verita - zgadzam sie w 100%, moj syn tez poszedl w chodzik jak mial 4miechy, i wcale mu to nie przeszkodzilo w nauce siadania, wrecz przeciwnie, gdyz w chodziku jego cialo umacnialo miesnie ktorych na lezaco dziecko nie uzywa w takim stopniu jak w chodziku i dzieki temu rowniez zaczal chodzic jak mial 9 miesiecy. Na swoj roczek pufy u babci podnosil:-D. Wiadaomo wszystko z umiarem, mloda trzyma stabilnie glowke wiec moge juz ja w skocza wsadzic.
A co do hustawki to mloda tez juz od dawna sie husta :) i jest przeszczesliwa

ja napiszę tylko że zgadzam się w 100% z Muńką i Pamką a dla zainteresowanych wrzucam link
www.vojta.com.pl - Zagro
[URL]http://vojta.com.pl/index.php?option=com_content&task=view&id=18&Itemid=2
 
Do góry