reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Znasz to? Dzień ledwo się zacznie, a Ty już masz na koncie przebieranie w półśnie, mycie części do laktatora i gorączkowe poszukiwania smoczka pod kanapą. Jeśli w tym chaosie marzysz choć o jednej rzeczy, która ułatwi Wam codzienność – weź udział w konkursie i wygraj urządzenia Baby Brezza, które naprawdę robią różnicę! Biorę udział w konkursie
reklama

Czerwiec 2012

witajcie w Nowym Roku!!!!!

Wpadam dać znak, że żyjemy. Jesteśmy juz po chrzcinach ( w galerii kilka fotek). Było tak jak sobie to wyobrażałam, więc jestem zadowolona.
Nie udało mi się Was nadrobić, za dużo napisałyście przez ten czas, kiedy tu nie zaglądałam, a mamy jeszcze gości, więc nie mogę sobie pozwolić na to, żeby pół dnia przed kompem spędzić i Was nadrobić - wybaczcie. Jeśli któraś z Was pisała coś do mnie, to bardzo proszę o ponowienie pytania.

hatszept - spóźnione gratulacje dla naszych maluszków, które już mają za sobą 7 miechów. A Nowy Rok spędziliśmy bardzo miło, ale bez szaleństw. Wiesz my juz prawie geriatria, to juz nie ma co fikać.... hihi.

Wszystkim maluszkom, które dziś kończą 7 mies. - gratulacje!!!!

Miłego dnia!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!
 
reklama
Cześć Dziewczynki, po długiej nieobecności:) Po pierwsze to wszystkiego najlepszego w Nowym Roku;))) Przede wszystkim dużo zdrówka dla Was i maluszków;*
Mnie niestety to zdrowie opuściło... od paru dni katar, kaszel... ogólnie u mnie stan ZOMBI...;/ Mała też podziębiona, leci na syropkach więc jakoś w miare dobrze jest, mąż już wyzdrowiał ale nadal na chorobowym, więc mam chwilkę dla siebie na regeneracje;) Iwon, powodzenia w pracy;)
 
No my po n-tej wizycie kontrolnej Kuba już jest prawie zdrowy został mu tylko kaszelek wiec za ok dwa tygodnie szczepienie.
alijenka- śliczny zębolek.
My mamy dwa już spore zębolki jak się Kuba uśmiecha to takie dwie perełki bialutkie od razu widać.:-D
 
U nas dziś noc beznadziejna, ale widzę, że nie tylko moja non stop się budziła:baffled: wzięłam ją w końcu do łóżka, bo myślałam, że zwariuję. Raz obudziła się z takim wrzaskiem, że oboje z mężem aż podskoczyliśmy.
Skoro zęby, to niech im będzie, ale mógłby się już choć jeden pokazać, żebym miała z tego radochę jakąś:-D
Poza tym znów poszłam wcześniej spać i zasnęłam po godzinie...
Pogoda do dooopy, nic mi się nie chce i ogólnie jest bleeee. Pojechałabym sobie do Siorki, bo już tęsknię za nią i chrześniakiem - ale czemu to tak daleko!!:wściekła/y:

No i jeszcze drzemki ostatnio są krótkie:baffled:

mlodak - a nie miałaś nigdy problemów reumatycznych? Z tego co piszesz, to nie są to typowe drętwienia jakie są przy cieśni, ale z kolei charakterystczna jest niemożność zaciśnięcia dłoni w pięść. tak czy inaczej każda z nas, która odczuwa takie, czy inne dolegliwości będzie musiała udać się do specjalisty, żeby ocenił co i jak. U mnie pewnie jak zawsze na gadaniu się skończy (tak, jak pisała Kasienka, że szewc w dziurawych butach chodzi), ale postaram się chociaż zmobilizować do skorzystania z pomocy kolegi.

a Muńka jak tak wszyscy pytaja to i ja zapytam :):)

palec serdeczny lewa reka, wstaje rano i musze go druga reka wyprostowac bo jest tak jakby zastany jak wyprostuje i zegne to znowu musze prostowac druga reka potem sie juz rozrusza, ale przeskakuje i to bolesnie szczegolnie jak no nic nie robie rekami wtedy to ttez sie zastaje ale najgorzej jest po nocy

u Ciebie wygląda to na problem z pochewką i ścięgnem. Czasami ścięgno jakby zakleszcza się u wejścia do pochewki ścięgnistej co zaburza czynne prostowanie i zginanie palca. Coś podobnego występuje w tej chorobie: Zespół de Quervaina – Wikipedia, wolna encyklopedia ale ona dotyczy kciuka.
Nie ma co czekać aż się pogorszy. Najlepiej z takimi sprawami udać się do chirurga ręki.


Gocha pije jakąś wodę w ciągu dnia ale chyba zbyt mało jej daję, muszę więcej.
Wczoraj zakupiłam niekapek z lovi - na razie używa go jako gryzaka ;) No ale mam nadzieję, że zajarzy o co cho.

Hatszept ano here I am;) Pe już pojechał - siedziałam akurat w wannie z Gochą - i zdałam sobie sprawę, że zobaczymy się dopiero w piątek wieczorem... prawie się popłakałam:( Normalnie odbija mi:(

u nas też ten sam niekapek i służy również jako gryzak. Miała już jedno podejście do samodzielnego picia, ale szybko zapomniała.
A jakie będzie miłe spotkanie po takim rozstaniu :-)

Munka natchnelas mnie wlasnie robie jogurt naturalny z musli i jagodami ze sloiczka :laugh2: n
nigdzie nie czytalam ze MOZNA dawac cytryne. ale czasem tak patrzy na to co mam w rece ze sie nie zastanawiam czy mozna:-D w koncu polizanie jednorazowe mu nie zaszkodzi chyba?

natchnęła Cię MsMickey, ale na pewno zaserwowałaś sobie pyszności ( też podjadam G słoiczki:-D)

Wstaliśmy ok.10 bo wczoraj świętowaliśmy ( a mała razem z nami bo spać nie chciała) wygraną mojej córy w konkursie :-), poszliśmy spać po 1 w nocy. i mi nie żal bo jadłam dzisiaj z bita śmietaną i lodami :sorry:

pochwal się konkursem, bo ja chyba nie wiem o co lotto:-)

Witam po ciężkim weekendzie.

Nie przeczytałam co u Was :zawstydzona/y:

Chce jak najszybciej zapomnieć o dwóch ostatnich dniach. Jutro więcej napisze i się odniosę do Was.

Nie mam siły dzisiaj. Na dodatek Wojtek wymiotował dzisiaj, biegunkę ma. Po prostu super.

Dobranoc

3maj sie. Czekamy na wieści! zdrówka dla malucha

iwon - nie myślałam, że tak szybko Cie tu dziś zobaczę:-Dfajno, że zadowolenie w pełni;-)
 
Kasia.natka a w ktorych sloiczkach jest zoltko? Ja bym nie dala 2 dni teraz.

U mnie 3 pobudka o polnocy wlasnie gdy mialam klasc sie spac. Po pol godziny usypiania w lozeczku wzielam go do siebie. Po kolejnej pol godzinie w koncu zasnal :baffled:
 
ja tak na szybko, w oczekiwaniu na " czarną Żmiję " :-) tylko się przywitam :-)
w piątek mi net w kosmos wywaliło , powrócił w sobotę , ale mój młodszy barat nas odwiedził i zabrakło czasu na bb więc nadrobię już po wizytacji :-)

generalnie u nas dalej doooopa z spaniem w nocy , dziś też była masakara i ledwo zipie :-(
do 24 jest ok a potem co godzinę pobudka :no::no::no: jeżeli to zęby , to niech już wyjdą bo nie wyrabiam :-(

ja od dziś razem z Ł dukam więc prosze o &&& aby się powiodło :-)

do póżniej
pa
 
Aga sliczne zebiszcza - znaczy ja na razie widze jednego, ale jak juz pisalam kiedys Aylin - slepa jestem ;)

Polaa trzymaj sie. Oby bylo lepiej.

nocka nieciekawa, mały budził się z histerycznym płaczem, czy te zęby będą go tak męczyć dopóki nie wyjdą całkiem czy to już następne idą:confused:
na szczęście Dentinox daje radę i jak małemu posmaruję dziąsełka to zasypia

Mam nadzieje, ze szybko przejdzie. Powinno byc lepiej jak juz sie przebily, ale ciezko stwierdzic. Niektore maluchy maja tak, ze placza caly czas z bolu, a inne ledwo zauwazaja zabkowanie :sorry2:

Nadaję z pracy :-)

Alez ten czas szybko leci - Iwon wrocila do pracy. Powodzenia! Bede trzymac &&&& choc nie wiem czy to potrzebne, bo jak widze, mialas super przyjecie.

Witam się i ja
U nas nocka spoko jedna pobudka o 4, ale wczorajsza noc to masakra co chwilę musiałam wstawać bo mała budziła się z płaczem i aż się zanosiła hmmmmmmmmm ale jak Was tak czytam to też zwalam to na ząbki, myślałam na początku że to może za dużo emocji w ciągu dnia :confused:.

Moja mała właśnie uskutecznia drzemkę, a ja się zastanawiam czy iść dziś na solarkę czy nie ???!!!! :confused:

U nas tez nocki ciezkie :/ Zeby niby juz wyszly (chyba, ze nastepne ida), nadmiar wrazen raczej nie, bo siedzielismy w domu... Moze ten lek separacyjny?
Jak masz ochote i lubi to idz na solarium :) Ja bardzo lubie opalona skore i sama bym chodzila, ale mam jasna karnacje i mi nie sluzy. No i opalenizna znika szybciej niz ta z tubki ;)

witajcie w Nowym Roku!!!!!

Wpadam dać znak, że żyjemy. Jesteśmy juz po chrzcinach ( w galerii kilka fotek). Było tak jak sobie to wyobrażałam, więc jestem zadowolona.
Nie udało mi się Was nadrobić, za dużo napisałyście przez ten czas, kiedy tu nie zaglądałam, a mamy jeszcze gości, więc nie mogę sobie pozwolić na to, żeby pół dnia przed kompem spędzić i Was nadrobić - wybaczcie. Jeśli któraś z Was pisała coś do mnie, to bardzo proszę o ponowienie pytania.

hatszept - spóźnione gratulacje dla naszych maluszków, które już mają za sobą 7 miechów. A Nowy Rok spędziliśmy bardzo miło, ale bez szaleństw. Wiesz my juz prawie geriatria, to juz nie ma co fikać.... hihi.

Wszystkim maluszkom, które dziś kończą 7 mies. - gratulacje!!!!

Miłego dnia!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!

Dobrze, ze chrzciny sie udaly :) Chrzilas w Irlandii czy w Pl, boo jakos mi umknelo.

Cześć Dziewczynki, po długiej nieobecności:) Po pierwsze to wszystkiego najlepszego w Nowym Roku;))) Przede wszystkim dużo zdrówka dla Was i maluszków;*
Mnie niestety to zdrowie opuściło... od paru dni katar, kaszel... ogólnie u mnie stan ZOMBI...;/ Mała też podziębiona, leci na syropkach więc jakoś w miare dobrze jest, mąż już wyzdrowiał ale nadal na chorobowym, więc mam chwilkę dla siebie na regeneracje;) Iwon, powodzenia w pracy;)

no to zdrowka dla Was :)

No my po n-tej wizycie kontrolnej Kuba już jest prawie zdrowy został mu tylko kaszelek wiec za ok dwa tygodnie szczepienie.
alijenka- śliczny zębolek.
My mamy dwa już spore zębolki jak się Kuba uśmiecha to takie dwie perełki bialutkie od razu widać.:-D

Dobrze, ze maly juz lepiej. Kaszelek szybko przejdzie.

Kasia.natka a w ktorych sloiczkach jest zoltko? Ja bym nie dala 2 dni teraz.

U mnie 3 pobudka o polnocy wlasnie gdy mialam klasc sie spac. Po pol godziny usypiania w lozeczku wzielam go do siebie. Po kolejnej pol godzinie w koncu zasnal :baffled:

Oj oby sie te nasze dzieci naprawily. A jak wzielas go do siebie to sie uspokoil? Bo jak ja swojego wezme to dalej wierzga i ryczy :baffled:


Munka lacze sie w bolu :sorry2: Nocka znow nie za ciekawa. Nic mu nie pasowalo. W koncu poszlam z nim do salonu i wlaczylam tv :zawstydzona/y: Pogapil sie ze mna 15 minut i padl.

Kifsi trzymam kciuki i za nocki lepsze i za dukanie (to o diete Ducana chodzi?)


Jak juz pisalam wyzej nocka byla bee ;-) Ale teraz przynajmniej nie buczy i moge cos porobic. Humor tez juzmam troszke lepszy i cierpliwosci wiecej - dziekuje za wsparcie dziewczyny.

No i widzialam, ze czesc dziewczyn przechodzi na diete. Ja tez, ja tez! Odchudzam sie od 2.01 -licze kalorie, bo MZ nie dziala :-p W swieta prztylam nie wiem ile, ale po raz pierwszy zobaczylam na wadze 75 kg. Ale w d... z waga gdyby moje cialo jakos wygladalo. niestety nie wyglada - opone mam taka, ze moglabym sluzyc jako kolo zapasowe do tira :zawstydzona/y: Wiekszosc spodni mam z niskim stanem wiec to sie w ogole slicznie komponuje :baffled:
 
Ostatnia edycja:
Niespodzianka to jak Ty koło od tira to ja walec :( stanęłam dziś na wadze i mam 13kg więcej niż w sierpniu :( straciłam chęci do wszystkiego :( z tego wszystkiego głowa mnie boli, a może z tego, ze nie jadłam jeszcze nic.
 
Witam również po ciężkiej nocy...:confused2: Mała znowu ma katar i to chyba przez to jest taka marudna...

Poszłam spać przed 1, mała obudziła się o 2 i grandziła do 3.30. Kolejna pobudka o 5.30 - imprezka do 7... Po 10 zaniosłam ją do taty a sama zamierzałam odespać. Prawie się udało. Prawie bo najpierw M przyniósł Zosię bo ta nie wiadomo skąd i kiedy zjadła chusteczkę i "nie chciała buzi otworzyć". Zasnęłam znowu, ale nagle we śnie słyszę "JA uwielbiam ją..." :dry: Więc wstałam, bo tatuś coś sobie nie radził...
Teraz mała śpi i chyba też się legnę.


Też mam oponę od tira wokół talii. I też wróciły mi kg, które już zgubiłam po ciąży. Na wage nie wchodzę, coby się nie dobijać :-( Zamierzałam od dzisiaj spróbować diety turbo, ale nie mam za bardzo produktów, więc może od jutra... :sorry2:
 
reklama
no i witam Kobietki

mam dola takiego jak stad do nie wiem gdzie ... po tym zlobku oczywiscie... jak weszlam do zlobka to slyszalam jak placze chcialam wejsc a one kazaly mi wyjsc ... no i tak sluchalam az sie nie uspokoil :(:(:(:( tak mi sie serce krajalo niby spal prawie caly czas ale jakos mi sie wierzyc nie chce bo jak go odebralam o 10 to zasnal o 11 i spal dalej do 12:30 ... a jutro znowu rany rany rany

Muńka dziekuje ja sie wybieram wybieram ale to tak jak do dentysty schodzi mi juz prawie rok :D to troche mniej

Iwon fajnie ze tak wszystko w pracy u Ciebie wyglada az milo wracac :D

nocka u nas tez nieciekawa, jeki przed 1, a jak w koncu zasypialam bo takto ryczalam w poduche o ten zlobek to sie mlody obudzil... u nas na szczescie odpukac w nocy da sie go szybko spacyfikowac max te 10 minut

no i wstal

przepraszam ze tylko tyle ide go wytulic za ten paskudny zlobek
 
Do góry