reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Znasz to? Dzień ledwo się zacznie, a Ty już masz na koncie przebieranie w półśnie, mycie części do laktatora i gorączkowe poszukiwania smoczka pod kanapą. Jeśli w tym chaosie marzysz choć o jednej rzeczy, która ułatwi Wam codzienność – weź udział w konkursie i wygraj urządzenia Baby Brezza, które naprawdę robią różnicę! Biorę udział w konkursie
reklama

Czerwiec 2013

wisienka to dawaj linki do ciuszków może któraś z nas sie skusi ;-)

Robaczku czemu cie kochana dół złapał ? miałaś fajny poranek z małym gościem głowa do góry :blink:
 
reklama
Minnie – włosy teraz zbliżają się do ramion, czyli do porodu będą już koło łopatki (zawsze mi szybko rosły, a teraz to już w ogóle). Jakbym ścięła to tył całkiem na krótko, boki trochę dłuższe, do brody (tyle, co by za ucho móc założyć). I tak i tak w szpitalu bym wyglądała jak „idź i nie wracaj”. Ale takich krótkich to w sumienie muszę modelować, bo się same ułożą. Tylko myć codziennie rano, bo strasznie się przetłuszczają i miałabym strąki. A gumce to tak nie widać…

Robaczek - skąd ten dół? Nie daj się... Ściskam <<>>
 
Robaczku zaraz dół wspólnie zakopiemy. Główka do góry
:tak:
Ja ogarnęłam z grubsza mieszkanko, porozkładałam rzeczy bo wczoraj to na szybko z toreb gdziekolwiek się położyło i tak leżały, odkurzyłam a teraz odpoczywam z herbatką. Zaraz jeszcze pranie wywieszę i biorę się za obiad;-) Mężuś wraca po 16 z pracy to musimy wybrać się na zakupki bo lodówka pustkami świeci a ja sama nie pójdę także i ja ogarnąć się będę musiała:)

Dobra kobietki zmykam do garów:-)
 
Cześć Kobietki!

Ależ mroźny wiatr, brrrr:shocked2: Z rana poodkurzałam, pościerałam kurze, odkurzyłam. Potem wybrałam się do sklepu po sledzie, bo dzisiaj piątek, a w lodówce tylko 2 plasterki wędliny były :zawstydzona/y: Potem zjadłam obiadek i nadrabiam Was:-)

Dmuchawcu jestem na tak, jeżeli chodzi o nowy watek, z chęcią poczytam i wzbogacę swoja wiedzę:baffled:

Robaczku nie dołuj się. Pisz tu zaraz co Cię męczy, zaraz Cię podniesiemy na duchu i wybijemy z głowy głupoty:angry:

Wisieńka segreguj i wtawiaj linka, może ktoś skorzysta:tak:

Natis jak tylko będziesz wolniejsza, to wracaj do nas:-( Pochwal sie pokojem z pazurem:-)

Paulunia ja tez juz ogarnęłam dom i biorę przykład z Ciebie - lecę parzyć herbatkę:-)

Korba cieszę się z psinką lepiej, na pewno z takimi właścicielami jak Wy szybko wróci do zdrowia.:tak: Pochwal się zdjęciami jak już będzie remont skończony.
 
Ehh ale sie rozbrykało. Byłam tu parę dni wcześniej a tu taki postep. U mnie chłopczyk będzie Filip. Juz zaczynam kompletować wyprawkę - dostałam już trochę ubranek od koleżanki. Martwią mnie zakupy tych drobiazgów tj. pieluszki, kosmetyki, jakies szczoteczki, nożyczki. Będę szukać wsparcia w was i w kolezankach mamusiach.


-----------------------------------------------
Szukam takich roletek
 
Witam, ja tylko melduje ze zyje przepraszam za wyrazenie ale u mnie jak nie urok to sraczka :confused2: W poniedzialek wyszlam ze szpitala we wtorek bylam na troche w pracy bylo wszystko fajnie, a w srode obudzilam sie juz troche nie mrawa i z bolem prawego boku. Bylam pewna ze zle spalam, do tego wieczorem dostalam goraczki prawie 39 stopni. Znowu moje madre myslenie - pewnie sie przeziebilam. Nafaszerowalam sie cosnkiem i poszlam spac. Wczoraj wstalam dalej z temperatura i dalej z bolacym bokiem :baffled: Pozniej juz temperatury takiej nie mialam, ale bok dalej bolal, wzielam apap i jakos przeszlo. Dzisiaj budze sie i co? I dalej boli mnie ten cholerny bok!!!!! I to zamiast bolec mnie coraz mniej to boli coraz bardziej. Wizyte u gin mialam miec w poniedzialek, ale nie chcialam z takim bolem zostac na wekend wiec polazlam do niej dzisiaj. Diagnoza: Zapalenie nerki!!!!!:hmm: Przez to ta goraczka i wogole, bol juz nie do zniesienia, dostalam antybiotyki i zobaczymy jak to bedzie.

Mam nadzieje ze nie bedziecie mialy zalu ze was nie doczytalam, ale poprostu nie mam glowy, przez ten bol trudno mi sie na czymkolwiek skupic:-(
 
Dziewczyny jak tylko posegreguję9mam tego z 5 worów) popiorę i poprasuję to wstawię linka. Na razie zrobiłam 1 worek. Dajcie mi ze 2 tyg:-D
Robaczku wypłacz się a potem wytrzyj nosek i usmiechnij. Klepię krzepiąco po pleckach
ona to ma oj nie oszczędza cię ostatnio, zdróweczka
domarant gratki Filipka))))

Ja posprzatałam mieszkanko i teraz lezakuje bo już brzuszysko się buntuje:/
 
Dziewczyny pytałam na watku co czytają czerwcówki o lekturę Tracy Hogg - może się któraś wypowiedzieć, bo jestem bardzo ciekawa, proszę:zawstydzona/y:

I jeszcze jedna prośba, jeżeli ktoś ma sprawdzony przepis na tartę, to proszę niech wrzuci na watek kulinarny :tak:
 
reklama
ona to ma moja siostra miala w ciazy zapalenie obu nerek i wiem jak ja bolalo wiec wspolczuje i zycze szybkiego powrotu do zdrowia.
Co do wlosow to u mnie dlugie sa raczej znakiem rozpoznawczym ciazy :-D z Adasiem chodowalam, potem jak mial jakies 10miesiecy dopiero scielam, mialam duuuzo za lopatki, a scielam tylko dlatego ze wychudlam jak wiecie koszmarnie a dlugie wlosy pogarszaly jeszcze efekt wizualny mojej twarzy. Teraz tez zapuszczam, sa juz dosyc dlugie, tez sporo za lopatki, dluzsze niz z Adasiem bo i dluzej wczesniej nie scinane.

robaczku uszy do gory.

paulus ja wlasnie nie potrafie wprost mojej maie tak powiedziec. w sumie z Adamem tez bardzo potrzebowalam pomocy a nie dostalam i ze wszystkim sama bylam, cudu tym razem sie nie spodziewam. Tym bardziej ze na dluzej jak tydzien nie przyjedzie bo koncem czerwca moja siostra bierze slub i oczywiscie TRZEBA JEJ POMOC. Moja siostra zawsze miala pomoc, moja mama wychowala jej dziecko bo ona musiala skonczyc gimnazjum a potem technikum. Do tej pory dzwonie to slysze, "A wlasnie jest u mnie Zuzia bo Marzena z Danielem pojechali do Krakowa kupic nowe auto" albo "Zuzia na noc dzis zostala bo poszli na jakas impreze". Moja mama traktuje to jak norme, w koncu od urodzenia wychowywala małą i wrecz jej dziwnie kiedy nie ma jej w domu... A ja niestety musialam sobie od poczatku radzic sama, ojciec nie mogl sie doczekac kiedy sie wyprowadze. I zawsze slyszalam ze kolejnego dziecka wychowywac nie beda, ze nie maja juz miejsca.... szkoda gadac. A łaski na sile naprawde nie potrzebuje. Nie przez jedno pieklo sie przeszlo :-) jakos musze dac rade.

Zabieram sie za obiad bo juz pozno. Wczoraj barszcz ugotowalam wiec dzis zrobie do niego krokiety, a na wieczor te drozdzowki z dzemem jagodowym :-) juz zakupilam skladniki :-D
 
Do góry