natis- gratuluje wyjścia ze szpitala
Marcysiowa- ja 2 razy kupowałam 75 i nikt się nie dziwił
Kingusia- fajna masz mamę, a co do tych body to w lumpach te najmniejsze rzeczy często sa nowe widać to po bawełnie ze nie była prana
Korba- starsi ludzie (za takich się często już uważają jak 40 przekroczą) tak juz mają, wszystko sie im należy, kiedyś byłam światkiem niezłej kłótni w autobusie, sama jak szłam ostatnio na glukozę gdzie laboratorium było tylko od 7do 9 i spytałam kto wchodzi joko pierwszy to dziadek mnie wyśmiał że powinnam spytać chyba kto jako ostatni, ale jego mina jak powiedziałam że ja na krzywą i bez kolejki bezcenna:-)
dmuchawiec- te torty cudowne, jak możesz to napisz jak to się robi bo na pewno spróbuję
Ja wczoraj już siły nie miałam pisać cały dzień spędziłam w biegu, a z mojej przejażdżki na rowerze zrobiła sie rodzinna wyprawa, zamontowaliśmy ten fotelik (co na zakupowym pisałam) żeby sprawdzić jak mała bedzie wygladać i już nie dało sie jej wysadzić, musieliśmy z mezem na małą przejażdżkę się udać, Ewa zobaczyła gdzieś koniki i chciała dotknąć, ale na rowerze wyglądała genialnie tam jest taka szybka jak w motorze, no chyba każdy zwracał na nas uwagę. wieczorem rozbolał mnie brzuch, bardzo stwardniał, mój M. był zły ze zamiast chwile odpocząć cały czas coś wymyślam, a musiałam jeszcze zrobić drożdżówkę z truskawkami bo juz miałam składniki naszykowane. W nocy brzuch dalej bolał, ale teraz lepiej.
Kurcze jak zaplanuje sobie 2 rzeczy do zrobienia to nie zrobie nic, a jak 8 to przynajmniej 6 załatwię.
Dobra może wiatr osłabnie to wsadzę małą na rower i pojedziemy:-)