reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Czerwiec 2013

agacia mnie też w szpitalu kazali budzic mała do karmienia bo wtedy żółtaczka szybko schodzi jak dziecko dużo je i waga tak nie spada ale już po 2 tygodniach nie budze jej na karmienia teraz spi po 6godzin w nocy ale w dzień nadrabia i domaga sie częściej ładnie przybiera na wadze więc mysle że jest ok a przerwa od jedzonka tez musi byc niech sobie żołądek tez troszke odpocznie a i mamusia sie wyśpi ;-)
 
reklama
hej

mi przy żółtaczce kazali dopajać, im więcej pije tym szybciej wypłukuje bilirubinę - ja dałam trochę wody [ale nie chciał] i herbatkę ziołową [tą zaparzaną] - ale się krzywił
zostałam na cycu tylko ;-)

u nas młody też najchętniej zasypia przy cycu ;-) ale to normalne, moja ciotka położna kiedyś mi powiedziała że oni na to mówią "śpiączka mleczna" ;-) jak Artur miał już ponad pół roku i pił mm, to czasem było tak ze wypił, widać że chce spać, ale twardo na czworaka próbował wstać, aż się przewracał ;-)
 
Ale tu dzis cisza, rodzicie wszystkie ?? :-p

Wlasnie namawiam mezula na pchli targ. W sumie kupic za bardzo nie mamy co, ale pochodze troche :tak:mam nadzieje, ze sie zlituje nad swoja ciezarokwa, a zreszta ciezarnej sie nie odmawia :-D
Milego dnia kobitki
 
Witam się niedzielnie,
nie napiszę dzisiaj dużo, bo koszmarnie się czuję od samego rana. Cała jestem obolała i spuchnięta, czuję się dosłownie jak balon i ledwo chodzę. Nawet M po raz pierwszy stwierdził, że coś dzisiaj źle wyglądam, zresztą sama też to widzę. Do tego humor do d..y. Chodzę wściekła jak osa, wszystkich bym zagryzła. M już wyczuł temat i stara się schodzić mi z drogi dla własnego dobra. Mam już naprawdę dosyć. Do tego Oliwka tak mi się wierci, że momentami aż boli. Myślę tylko jak przetrwać ten dzień:-(.
Jutro z samego rana wyruszam do szpitala, więc mam nadzieję, że do południa już będę rozpakowana:zawstydzona/y:

Kari, dobrze że już jesteście w domu. Szybko Was wypuścili

Gosiak, mam nadzieję, że spacer na Ciebie zadziała, bo u mnie nic nie przyniosło skutku, a chwytałam się wszystkiego:no:

Życzę Wam kochane udanej niedzieli...
 
Ostatnia edycja:
Agacia i ja teraz nie budze. Fakt jak mial zoltaczke to musiakam wybudzac ale czasem sie nie dalo. Po 4 godz spania moglam z nim zrobic wszystko i nic Go nie ruszylo ale to zoltaczka rohila. Teraz karmie jak Hubert zawola. Pozwalam mu spac ile chce. Cycem dlugo sie karmi; czasem i po 40 min ale ja uwielbiam ten czas , dla mnie jest bezcenny.

Gosiak na pchlim zawsze cos przydatnego sie znajdzie. Owocnej wyprawy zycze
 
Hej, piękna dziś pogoda to trzeba korzystać :),
moja ciumka max 10 minut i najedzona w porównaniu do syna to jest jak torpeda, strasznie dużo ulewa i muszę za to jej więcej czasu poświęcić po karmieniu
 
Pospałam jeszcze do 10:00
skurcze sporadyczne więc jest nadzieja do piątku dotrwać :-)

Leże dzisiaj grzecznie, plackiem

gosiak ja bym się chętnie wybrała na pchli targ :yes:

agacia ja też pamietam, że przy żółtaczce kazali budzić i dopajać

betty oby do jutra!
 
Ostatnia edycja:
i ja się witam niedzielnie, dziś humor lepszy choc moje zatoki chyba bardziej zaatakowało przez tą topolę. Wykończę się chyba, w nocy się ciągle budziłam, ciągle zatkana jestem i do tego czuję jak mi lewa strona twarzy puchnie ... Jutro na ktg i będę się widziała z moją gin to zapytam czy mogę coś zażywać, bo normalnie nie będę miała siły urodzić w razie czego ... Ja dziś leżę, Tosia się grzecznie bawi - o dziwo, a Luka obiad gotuje :) dziś nie niedzielnie :p czerwony barszcz i pstrąg smażony :p ehhh dobrze, że Tosia ryby uwielbia. Od tego dmuchania nosa, a muszę się napracować przeponą bardzo, brzuch mi się spina. Loli czekaj do jutra jak coś, dziś nie mamy co z Twoja siostrą zrobić ...
Gosiak - udanych łowów
Betty - pomyśl sobie kochana, że to już jutro i może humor Ci się poprawi :)
Kari - bidulko, ale Cię umęczyli, teraz szybko wracaj do sił, trzymam kciuki za Was

Co do karmienia, ja Tosię karmiłam na żądanie i bardzo ładnie przybierała. W szpitalu co 3 godziny kazali karmić, ale jak tylko wróciłyśmy do domu to wdrożyłyśmy własny system. Hmmm ale też byłam uwiązana, bo jadała po ok 20 minut a domagała się co półtora do dwóch godzin, szkoda tylko że przez skazę białkową naszą karierę skończyłyśmy po ok 2 miesiącach. Mam nadzieję, że tym razem będzie lepiej.
Miłego i słonecznego dnia Wam życzę !!
 
reklama
Sara ciągle myślę o Twoich skurczach. I trzymam kciuki za dotrwanie do planowanego cc :-)

Teri - dzięki kochana za dawkowanie. Zaraz jej podam 5 kropelek. Wczoraj podałam tylko 3 bo bałam się podać całość.

Matkaewa no Darek poradził sobie super, ale miał sciagnięte mleczko i zarzucił silikonowego cyca ;-) choć jak wróciłam to odetchnął z ulgą ;-)

Robaczku a co Ci się śniło?

Co do ubrań to niestety dalej wielka jestem,kiepsko wyglądam :-(
Choć wody pozbyłam się już mnóstwo.
 
Do góry