reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Czerwiec 2013

Justa- no to pijemy:tak:
U nas ze smokiem tez było rożnie-dopiero od dwóch tygodni Helenka się z nim zaprzyjaźniła na dobre. Zasypia z nim ok 23ej, ale po zaśnięciu wypluwa i śpi bez do 5ej.
Helenka wczoraj skończyła 8 tygodni, a z przychodni jeszcze nie dzwonili w sprawie szczepienia.
 
Ostatnia edycja:
reklama
i ja się szybciutko witam, u nas noc ciężka ... już było tak pięknie, wczoraj przespał 7 godzin a dziś co 2 pobudka i jeść ... ehhh ale daję radę, co do smoka, Karol nie chce go a i nie wpychamy go na siłę bo to dziecko anioł :p fakt faktem nie lubi leżec sam w łóżeczku ale jak się go weźmie do bujaczka i np pójdzie z nim do kuchni to na spokojnie można obiad ugotować i posprzątać bo on sobie leży, patrzy i słucha, płacz jest tylko na jedzenie co ok 2 godz, a nawet nie płacz bo jakoś od razu jak zaczyna miauczeć to się przytulamy i cycamy :) a po za tym on zakochany w Tosi i potrafi przez pół godziny patrzeć w ciszy jak ona sie bawi :p
Kochane moje miłego dnia !!!
 
_anula to super że Karolek taki aniołek, mój jak nie śpi to najlepiej jak się z nim rozmawia to wtedy potrafi poleżeć nawet z godzinkę a tak to chce być tylko noszony na rękach i czasem obiad gotuje jak mąż juz jest w domu i może być zmiana "warty", czasami jestem tym wykończona

emka01 ja nie notuje nigdzie ile mały wypija mleka, obecnie pije co dwie godziny 90ml w ciągu dnia a w nocy, pierwsza pobudka ok 1.00 i potem też jak w zegarku budzi się na mleko, przybiera dobrze więc myślę, ze wszystko jest ok
 
Anula- u nas tez bujaczek się super sprawdza. Stawiam go sobie w kuchni na stole i pichcę:tak: Helenka tez patrzy już chetnie na zabawki, jeszcze miesiąc i na macie będzie się bawić:-)
No i współczuję nocy. U nas z malutkimi wyjątkjami noce wyglądają tak samo:
zasypianie ok 23ej
jedzonko o 5ej i od razu dalej kimacz
jedzonko o 7ej i dosypianie do 8ej
 
oj faktycznie pustawo... Dmuchawcu przyciągnęłaś mnie ta kawą na FB, ale chyba już wypita:)

Co do smoczków to my mamy każdy z innej firmy i jak Franek ma ochotę to sobie ćumka. Nie jest od smoka uzależniony, ale czasem go potrzebuje:)

Byłam dzisiaj w Lidlu i kupiłam stanik do karmienia, bo fajne dzisiaj weszły i termometr bezdotykowy... także wstaliśmy o świcie, a teraz myślę już o drzemce:) Jutro mam gości, więc wieczorem chcę upiec czekoladowe muffiny a jutro będę sprzątać i robić resztę "dań" na kolację:)

Kurcze sierpień się już kończy... jak fajnie, że przedłużyli ten macierzyński, bo za niedługo trzeba by wracać do pracy... już ponad 2 miesiące zleciało!!!

Wczoraj byliśmy na USG bioderek - wszystko OK, a we wtorek mamy kolejne szczepienia.

U nas bujaczek też się przydaje, ale niestety muszę stawiać go w kuchni na ziemi, bo nie mam za wielkich blatów ani stołu żeby dać go wyżej!

Ok pora brać się za śniadanie... :)
 
Ja herbatkuje:) Wczoraj byłyśmy na szczepieniu...bidulka strasznie płakała. Za dwa tygodnie pneumokoki. Wczoraj zważyliśmy małą i waaży 5040 :) PAni doktor powiedziała, że bardzo dużo przybrała bo przy urodzeniu waga była 2950 także super :D
Palindromea- u nas też cały czas trzeba nosić księżniczkę i to jeszcze "przodm do świata" i też nie ma mowy o siedzeniu w jednym miejscu... Szkoda ze do chusty nie można nosić przodem do świata. Mam nadzieje że za chwile jej to przejdzie i bedzie chciała siedzieć w chuście bo teraz to 15 min max.
Anula- KArolek mega waga i jest prześliczny:* :-)
 
Witajcie Kochane :-)

Melduję się ze śniadankiem. W końcu udało mi się je ugotować i mogę wreszcie jeść.

Ostatnio mam ciężkie dni, pracowite. Od piątku do wczoraj kończyłam mieszkanko na sprzedaż, wszystko z dziewczynkami u boku. Jestem wykończona. Do tego pokłóciłam się z Darkiem (pisałam na fb). Wczoraj wpadłam w histerię i oberwało mu się nieźle. Dzisiaj mam spotkanie z nowym klientem - znów mam zaprojektować i zrobić mieszkanie... nie wiem jak, nie czuję się na siłach, czasowo i fizycznie nie wyrabiam, ale trzeba pracować :(. Przez to spotkanie katuję się od rana laktatorem, żeby zostawić szwagierce mleko, bo nie wiem ile czasu mi zejdzie, do tego dojazd do K-c. Pocieszyłam się jedynie, że mam znacznie więcej mleka niż np. m-c temu, bo ściągnęłam 80ml z jednej piersi w 5 minut i zaraz potem Lena się najadła jeszcze.

Poza tym gotowanie codziennie czegoś innego, uważanie, żeby się składnik nie powielił, bez glutenu, białka i cukru... masakra... Do tego zapisywanie dosłownie wszystkiego w zeszycie. Mam dosyć. To tyle z ględzenia :).

EMKA - niepotrzebnie masz wyrzuty sumienia - to, że mamy dzieci i kochamy je nad życie nie znaczy, że musimy z wszystkiego dla nich rezygnować (choć w praktyce rezygnujemy pewnie z 90% wcześniejszego życia ;-) ). Smoczek nie jest niczym złym - sama uczyłam długo Lenę do niego, bo tak jak u Dmuchawca wisiała na cycach godzinami, dniami i nocami. Natusi nie uczyłam do smoka - byłam wręcz dumna z siebie, że nie ssie smoka - efekt taki, że ma 8,5 roku i nadal w nocy nieświadomie ssie kciuka - to zamiennik smoka, który ma się zawsze przy sobie ;-). Przez ssanie kciuka właśnie przymierzamy się do aparatu ortodontycznego, a niestety oduczyć się tego nie da - musiałabym jej ręce chyba wiązać... Tak więc Kochana głowa do góry, smoczek to nic złego :tak:.

JUSTA - widzę, że nasze dzieci podobne z charakterku ;-) z tą różnicą, że Lena ma tylko 2-3 drzemki 15-30 minutowe w ciągu całego dnia. Ja już śpiewam, tańczę, gadam od rzeczy, żeby tylko posiedziała chwilę w leżaczku żebym zdążyła coś zrobić :-p

SKALBKA - cudna waga Twojego Skarbka!!! :-) U nas Lena miała dopiero 5350g tydzień temu - teraz będzie pewnie ok. 5500g. Ale... nie mam ciśnienia na wagę - byle się mieściła w przyjętych normach :)


DMUCHAWCU - dzięki za zaproszenie na kawkę :-) ja dziś wypiłam kawkę z mlekiem migdałowym - bardzo dobra była :). Kolejna za 4 dni :).

ANULA - u nas też ostatnie 2 nocki były super - tylko 2-3 pobudki, a dziś znowu co godzinę. Wstałam nieprzytomna o 7. Nie wiem od czego to zależy. Staram się robić wszystko jak w tych 'dobrych' dniach, aby powielać jakieś schematy, które jej pasują, ale to tak nie działa.

Ciekawe czy MADZIA zagląda na BB - ciekawe co u niej, jak tam Tymek się urlopuje???


Zmykam, zjadłam śniadanko. Lena zapadła w jedną ze swych 3 drzemek. Obstawiamy już z mężem ile pośpi - ten kto jest najbliżej ma wolne od przebierania w nagrodę :laugh2:.

O i wstała, 18 minut spała...
 
Ostatnia edycja:
Skalbka- a wychodzisz na chustowe spacery? Tak, żeby maszerować w żwawym tempie? Tak najłatwiej dzieciaczki w chuście zasypiają i przyzwyczajają się do noszenia:tak:

Natis- to za 4 dni znów zapraszam:-) Faktycznie masz dużo pracy, zwłaszcza z dietą jak dla mnie masakra:sorry2: Ale z drugiej strony dobrze, że masz możliwośc godzenia pracy z opieka nad dziećmi- ja z zawodem nauczyciela nie mam szans:-(
 
reklama
Skalbka- ja chodzę na 3 godzinne spacery w chuście:tak:O ile nie ma mega upałów, wystarczy ubrać lżej do chusty i siebie i malucha:tak:
Ja wózka jeszcze dla Helenki nie uzyłam.
 
Do góry