reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Tu znajdziesz dzisiejszy LIVE dotyczący uwazności w relacji z dzieckiem. Jak sue przyda - zapraszam :) Do zobaczenia na Instagramie Dołącz, obejrzyj LIVE
reklama

Czerwiec 2013

Kupilismy ostatanio CIF'a w spray'u z wybielaczem, bo nigdzie mleczka nie moglam dostac w mniejszych sklepach. DOpiero w supermarkecie kupilam. OO tym cifem to moze fugi umyje bo lepiej dzis , jak jutro Emil bedzie wymienial. Ja zeby wytrzec do sucha chyba za leniwa jestem :sorry:
 
reklama
Gosiaczku fugi zostaw E. Zwłaszcza że nie powinnaś wdychac chemikaliów! Ja często wycieram prysznic do sucha :-/ mam dymione szyby i widać każda krople po wyschnietej wodzie :-o

Kurze wyparte, parapety, poprasowane, dwa prania wiszą, kuchnia i łazienka sprzatniete. Teraz prztjechalysmy do moich Rodzicow. Dalam Tacie kule, nie będzie musiał stawać na nodze. Mikotkowy Tata stoi co chwilę w korkach :-/ takze będzie ok. 2 godz później niż zawsze :-/ posiedzimy godzinę i jedziemy się kąpać, potem będziemy czekały na J. I oglądały Taniec z Gwiazdami :p ;-)
 
Ostatnia edycja:
Witajcie kochane
Miki pojechala na weekend do mojego taty z moja sis.My mamy skonczyc remont. Ależ ja tęsknię. Matka wariatka. Tęsknię podwójnie za starszym i średnią. Duzo tęsknoty.
Czytam o waszej krzataninie codziennej, ułozonych dniach i zazdroszczę. U nas wszystko na wariata. Remont trwa i bałagan wszędzie. Jutro może skonczymy i w koncu wysprzatam. W czwartek wyjezdzam na 3 dni służbowo i chciałabym dom zostawić lśniący. Jak ja przezyję ten wyjazd. Matko jedyna!
U nas straszna burza. Wiśnieńkowy w pracy. Balkon zalało, musiałam wszystko wycierać. Teraz pranie powieszę w domu , suszarkę już wniosłam.
Co za ulewa.
Spokojnych nocek
 
Mikotku - za pozo przeczytalam a sama nie pomyslalam, aby tym cifem sie nie bawic, ale poszlo szybko i sprawnie no i efekt jest, wiec cifa z wybielaczem polecam jak najbardziej :tak:

Wisienko - to chyba tylko u Mikotka i Terii takie porzadki i plan dzialania bo u nas ciezko z tym :-p Oj wspolczuje wyjazdu i rozlaki, ale trzy dni szybko zleca:tak:

E dlubie cos na kompie, wiec ja ide sie polozyc. Wypilam kubek kakao i Nela fika jak szalona :-) juz wiem, ze bedzie mi tego brakowac oj bedzie

DObranc ! :*
 
I jak zwykle nocnie witam :-)

Calutki dzień na pełnych obrotach, ledwo dawałam rade czasem zajrzeć i przeczytać co nieco.

Nocka jak i ostatnie płacząco - przechodzona. Spalam może ze 4 godziny. Potem Miki, spacer i zakupy, obiad (przygotowanie), ciuszki (w czasie drzemki), obiad (jedzenie), dwór, wieczorny rytuał, ciuszki, sen. Teraz odczuwam konsekwencje, bo wszystko mnie boli (na szczęście prócz brzuszka). Mam nadzieje, że do rana przejdzie.
Miki kolejną noc popłakuje i marudził (juz nawet przyszedł do nas), ale dyżur przejął Aro. Ja mam prykaz leżeć i odpoczywać. Ech jakie to męczące :p

Mikoto, ciacho czekało do popołudnia, wyszło słodko kwaśne (posypalam granatem, który był mocno kwaśny i dobrze, bo byłoby za słodko). Za dnia pochwalę się fotką. I oczywiście zapraszamy na kawałek do kawy ;-)
Zdrowia dla taty. Oby szpital nie był potrzebny.

Teri, u nas tez zęby się szykują do wyjścia. Na wylocie, białe widac wszystkie dwójki i jak ugryzie palca to czuć bulwy w miejscach czworek. Współczuje przebojów z książkami. A nie można część skserować, żeby psorka się nie czepiała? Będzie książka to się uzupełni.

Skalbka, u mnie tez czekolada w całosci nie doczekała wystygniecia. Mnie się wydaje, że szybko się robiło, może dlatego, ze w miedzy czasie robilam tez innej drobne rzeczy.

Kingusia, też sie zastanawiam jak to będzie zimą. Na długie spacery i harce na śniegu Krysi nie zabiore, a jak Aro wróci z pracy juz będzie ciemno. Aż mi juz szkoda Mikiego ile go tyle ograniczeń czeka z powodu siostrzyczki :-(

Gosiak, 42, wow. Od Twojego porodu to ja juz na szpilkach będę czekać. Dobry pomysł z tą rozpiską ;-)

Wisienka, u nas tez wiecznie spontan. Aż boje sieć cokolwiek planować, bo potem plany i tak szlag trafia. To na wyjeździe będzie juz potrójna tęsknota, bo jeszcze za Tonim :-( Tule, silna jesteś i dzielna.

Uff, wreszcie udało się nadrobić wpisy. Aro jak poszedł do Mikiego tak z nim zasnął. Moje kloniki, nawet leżą tak samo, tylko Aro bez misia :p

Wreszcie dokończyłam segregację i układanie ciuszków Krysi. Zostało wyprać, wyprasować i ułożyć na półkach tak jak jest teraz. Uff, juz miałam fiksy od patrzenia na te sterty i pełne worki. Pokój chyba jednak zostanie taki jak jest, tylko poszukam ładnych naklejek, żeby urozmaicić i ożywić ściany. Chyba, że mi wpadnie w oko jakąś ładna tapeta. Stanęło na pomarańczy lub beżu.

IDE do książki, może usne ;-)
 
Ostatnia edycja:
Witam rankiem
U nas,fatalna noc. Jejkujej ledwie żyje. A dziś ma być mega aktywny dzień. Może uda nam się skończyć w końcu. Choć pomeblowac.
Gosiak, Palin
Dziewczyny jak wam zazdroszczę tych brzuszków. Pamiętam to cudne uczucie gdy małe rączki przytulaja od środka. Kopniaki piętą też pamiętam hehe:D
Już niedługo będzie was więcej. Cud narodzin przy którym oczy się pocą.
Palin
Pomarańcz i zieleń zawsze razem dobrze wyglądają. Z bezem będzie spokojniej

Gosiak
To poszalalas z cifem, ale na tym etapie ciąży nic nie powinno się stać. Łożysko filtruje a Nela już jest w pełni rozwinięta.
U nas mgliście i ponuro. Muszę iść na targ o 11 po buty, czarne szpilki mega wysokie. Tam masa taniochy a ja potrzebuje ich tylko na ten wyjazd. Wyobraźcie sobie ze będzie paintball itp
 
Dzień dobry.

Ale u nas slicznie na dworze. Juz jest 22 stopnie, cieplutko, choć czuć, że to juz nie lato.

Wisienka &&&& żeby udało się zakończyć remont. Tylko nie kosztem rozładowania akumulatorów energii życiowej - pamiętaj!!!
Te buszowanie w brzuchu bywa przyjemne, ale coraz częściej mam wrażenie, że Krysia zwiedza cale moje wnętrze i testuje wytrzymałość powłok. Dobrze, ze chociaż nie jest taka skoczna jak Mikolaj. Ciekawa jestem jaka juz jest duża.
Paintball? No to niezły wyjazd się szykuje :-D

Chłopaki kończą porządki, zostanie mi juz tylko pomyć podłogi. Przydałoby się jeszcze umyć okna, ale mi dziś Aro nie da, a sam nie ma weny (muszę poczekać aż pójdzie do pracy :p ). Potem zakupy, obiadek (mam wene i smaka na placek cygański) i chyba reszta dnia na dworze...
 
Ostatnia edycja:
Palin
No tak czasem Krysia pewnie szaleje jak tornado. Ale już dużo zrobiliście.

My z Tosiem ugotowalismy Rosół i zrobiliśmy placki po wegiersku
Czekam aż P wstanie po nocy i bierzemy się za robotę. Ale prędzej targ

Palin
Paintball, klasy, turlanie w kuli, kręgle i tp
 
Dzien dobry,

Tymek slicznie bez pobudki pospal do 6 za to ja maialm fatalna noc :-(nie wiem czy Nelka sie tak wiercila, ze dwa razy wszystko do gardla praktycznie mi podezlo i na plasko nie moglam lezec. Musialam poduchy podkladac, i wiercilam sie i goraco mi bylo i paluchy spuchniete. ....ehhh nie szybko to wszytsko mija.

E siedzial do prawie trzeciej, wiec nawet nie licyzlam , ze wstanie z Tymkiem, tylko ja to zrobilam....i taki pozytek z tego meza :confused2:

Palin
- uwazaj na siebie, nie przemeczaj sie, bo brzusio nie musi sie spinac aby cos sie zaczelo dziac !

Wisienka
- ja wiem, ze bede tesknic za brzusiem, ale juz szczerze zmeczona jestem, jest mi coraz ciezej a ile pracy po mnie czeka.I boje sie, ze porod pojdzie teraz mega szybko (bo duzo na to wskazuje i czy zdarzymy odstawic Tymka :sorry:) Kochana a jaka jest roznica miedzy Mila a Tosiem. Bo wiem, ze nie jest duza ??? Hihihi E raz byl na paintball'u i po wygladala jak biedronka (oczywiscie pod ubraniem - same siniaki), wiec uwazaj :-p

U nas tez sliczna pogoda, nie wiem co tu z dnie zrobic...moze nad morze....
 
reklama
Witam się w biegu!

Noc super! Zosia spala spokojnie, ale przed snem dałam jej paracetamol. J.wstawał ja okryć i dać pić,a ja spałam jak zabita ;-) wstałam juz przed 7 Wyspana, J. Pojechal do dentysty, a Zosia pospala do 7.30. Niedawno wrocilysmy z dworu, jest pięknie. Pojechalismy tez po farby do drewna. Teraz J. Czyści bramę garażowa, Zosia spi,a ja ogarniam chalupe ;-) pranie jedno wisi, zaraz lecę powiesic drugie, jarzynowa juz się gotuje, łosoś w gotowości. Czeka mnie jeszcze prasowanie i odkurzanie. Potem wybywamy na rowery, i po pieluchy do Biedronki. Wieczorem może pizza :p

Wisienka juz jesteś obrobiona :-o nie dziwie się, torpeda z Ciebie. Wow,ale wyjazd Ci się szykuje :-o

Palin beż spokojniejszy, ale ja nie.jestem obiektywna, kocham szarości i beze :p Kochana, Ty przystopuj z tymi porzadkami ;-)


Gosiak a może Nelka się obrocila :-o ??? Morza zazdroszczę :-/

Uciekam wieszać pranie, udanego dnia :-*
 
Do góry