reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Znasz to? Dzień ledwo się zacznie, a Ty już masz na koncie przebieranie w półśnie, mycie części do laktatora i gorączkowe poszukiwania smoczka pod kanapą. Jeśli w tym chaosie marzysz choć o jednej rzeczy, która ułatwi Wam codzienność – weź udział w konkursie i wygraj urządzenia Baby Brezza, które naprawdę robią różnicę! Biorę udział w konkursie
reklama

Czerwiec 2013

reklama
Witam się w mroźny i śnieżny wtorek ;-)

MamaTrójki ja bym ją olała na Twoim miejscu ale wiem że takie komentarze bolą. Ech... niektórzy są tacy złośliwi nie wiadomo czemu? W sumie bez powodu :dry:

Palindromea ale Ci dobrze :-) aż Ci zazdroszcze takiej nocy, ale tak pozytywnie ;-)

mama wikusi świetnie że córeczka zasnęła u siebie :-D jednak nie było tak trudno :-)

Ja mam jakiś podły nastrój dzisiaj... Chciałabym już zobaczyć mojego maluszka, jeszcze 8 dni do wizyty. Normalnie tęsknie za nim :happy2:
 
Czemu muszę zawsze coś takiego przegapić - wrrr. To po tym zdarzeniu u Bonków. Kurde, czemu coś zauważają i zmieniają dopiero, jak coś się wydarzy, jakaś tragedia :no:
Ja właśnie patrzę na "pytanie na śniadanie" - jest o tym chłopcu z Białegostoku, co zmarł, bo szpital nie chciał przyjąć. Płakać się chce :-(
 
mamawikusi, ale michol świetny.. sama bym z takim zasypiać chciała :-D

witajcie dziewczynki.. witam też nowe mamusie - zdrowiutkiej ciąży życzę:-)
u nas prószy i chyba ma tak padać cały dzień - niezbyt to fajne, ale jak to jedna pani w telewizji powiedziała : jest zima, to śnieg być musi :-)

zabieram się za śniadanie i do pracy.. miłego dnia! :-)
 
Dziewczyny a ja chyba poczulam mojego dzidzioła!!! Gram sobie trzymam ręke na brzuchu a tu takie PUK, to chyba to :) ja chce więcej :D

A ja chyba dziś też ! takie puknięcie, delikatne, więc na 100% nie jestem pewna ale to było chyba to. Rano jak wstałam, a wstałam dziś o 6 bo się pięknie po Bożemu wybraliśmy na roraty :)
Zresztą S to mnie za brzuszek przytula i co rusz w nocy czuł pukanie - ja nie , może dlatego że spałam :)
Och jak już bym chciałam czuć te kopniaczki. Wiedziałabym, że sobie ładnie mieszka bo wizyta dopiero po świętach :(

MamaWikusi, cieszę się, że udało Ci się małą położyć spać ładnie do łóżeczka. Z takim misiem ja też bym spala :) Trzymam kciuki, żeby każda noc tak wyglądała !

U nas dziś pada śnieg i to całkiem równo. Drzewa już białe a i schody trzeba było odśnieżać.

Ja zabieram dziś dalej za prasowanie...Miałam tego tyle, że wczoraj poprasowałam tylko połowę ....Aż wstyd się przyznać jakie miałam zaległości :zawstydzona/y:

Dziewczyny źle się czujące - jak dziś? Mam nadzieję, że z dania na dzień będzie lepiej, że mdłości odpuszczą i zaczniecie cieszyć się w 100 % z ciąży !
 
Witam z rana

Gratulacje dla Mam czujących Dzidziole ja już się doczekać nie mogę!!
U nas też śnieg pada, w radiu świąteczne piosenki pranie się pierze, domek czysty tylko choinki brak ;-)
Strasznie lubię ten czas w roku :tak:
Byłam dziś na wizycie, szczegóły w odpowiednum wątku :-)

A tak z innej beczki. Z okazji urodzin dostałam od Brata i Jego Dziewczyny kartkę upominkową do H&M. Niestety byłam tam dzisiaj i nic mi się nie podoba. Może któraś z Was wybiera się tam na zakupy i chciałaby "odkupić" kartę ? Doładowana jest na 90 zł. Dodam, że jestem z Krakowa.

Ja bym zostawiła bo śliczne ciuszki dla dzieci mają :tak:
 
reklama
Xez bardzo Cię podziwiam. Znam PCPR z własnego doświadczenia, też myślałam poważnie nad tym, ale w tej chwili nie stać nas na taki krok, ale co się odwlecze to nie uciecze :) Mama koleżanki z pracy dostała 4 chłopaków, od lat 13 do 4 - z takiej totalnej patologii. Mama pijąca, tata gdzieś niby był. Kończyło się na tym, że matka znikała na tydzień a te chłopaki walczyli o jedzenie... Teraz są szczęśliwi i wiem że nawet nie marzyli o takim domu.
Idziemy z synem na sanie, bo tak nas zasypało, że samochodu chyba nie znajdę :)
 
Do góry