Witam się porannie!
Mikotkowy pojechał pół godziny temu. Juz nie śpię,odkąd wyszedł. Pozbieralam pranie, Poskladalam, poodkladalam. Zaraz biorę się za resztę, ale najpierw Was nadrobie. Wczoraj zapowiedzieli nam się goście, na dwie tury. Pierwsza miała przyjść w porze obiadu, a przyszła w porze kolacji. Druga w ogóle nie przyszła. Także cały dzień spędziliśmy w domu, czekając na nieobecnych.
Madzia jak Tymek? Spał spokojnie? Wymioty ustąpiły?
Palin dobrze, że wyjaśniło.się z łazienką. Kiedy wkracza fachowiec? Aro w domu? Kiedy wraca do pracy?
Wisienka jak noc? Spalas? Udanego dnia Kochana!
Minnie o matko! Dobrze, że wróciłas do zdrowia i do nas! Strasznie Matiego umeczyla temperatura :-( biedny :-( na pewno ze wszystkim.szybko sir iwiniesz, i zza kilka dni będzie posprzątane i udekorowane. Nie narzekam, bo nie lubię ;-) biorę wszystko z uśmiechem nawet te lobuzerskie dni. Ale Zosia naprawdę jest dzieckiem.mega współpracującym i bardzo pokornym w całym tym.szaleństwie, którego jej dostarczam. I mój J. Może wróci wcześniej, także rozumiem Twoja radość :-)
Justa dobrze ze pojechaliśmy na IP. Dużo zdrówka dla Filipa! Dziękuję za link! To pokoik juz Urządzony! :-o błyskawicznie wszystko robicie.jak Filipowi się podoba? Przestrzeń ma ogromną! Makarony odradzam, że względów bezpieczeństwa.
Gosiak o matko! Dobrze,że Tymkowi nic się nie stało! Wczoraj Zosie kapalam.w prysznicu, ale J. Ja trzymał bo bałam się ze upadnie. Ja Zosi szczebelki wyjmuje w Dzień, ale jest to jej obojętne. Rzadko wchodzi do lozeczka. Mam nadzieje,ze dzisiaj masz lepsze samopoczucie :-*
Lecę się ogarnąć. Przed 9 jadę na spowiedź przedświąteczna. Akurat Babcia jest w domu, także nie będę Zosi zabierala. Czy w Waszych kościołach tez jest tak przeraźliwie zimno? Dzisiaj chyba i sobie założę rajtuzy
Mikotkowy pojechał pół godziny temu. Juz nie śpię,odkąd wyszedł. Pozbieralam pranie, Poskladalam, poodkladalam. Zaraz biorę się za resztę, ale najpierw Was nadrobie. Wczoraj zapowiedzieli nam się goście, na dwie tury. Pierwsza miała przyjść w porze obiadu, a przyszła w porze kolacji. Druga w ogóle nie przyszła. Także cały dzień spędziliśmy w domu, czekając na nieobecnych.
Madzia jak Tymek? Spał spokojnie? Wymioty ustąpiły?
Palin dobrze, że wyjaśniło.się z łazienką. Kiedy wkracza fachowiec? Aro w domu? Kiedy wraca do pracy?
Wisienka jak noc? Spalas? Udanego dnia Kochana!
Minnie o matko! Dobrze, że wróciłas do zdrowia i do nas! Strasznie Matiego umeczyla temperatura :-( biedny :-( na pewno ze wszystkim.szybko sir iwiniesz, i zza kilka dni będzie posprzątane i udekorowane. Nie narzekam, bo nie lubię ;-) biorę wszystko z uśmiechem nawet te lobuzerskie dni. Ale Zosia naprawdę jest dzieckiem.mega współpracującym i bardzo pokornym w całym tym.szaleństwie, którego jej dostarczam. I mój J. Może wróci wcześniej, także rozumiem Twoja radość :-)
Justa dobrze ze pojechaliśmy na IP. Dużo zdrówka dla Filipa! Dziękuję za link! To pokoik juz Urządzony! :-o błyskawicznie wszystko robicie.jak Filipowi się podoba? Przestrzeń ma ogromną! Makarony odradzam, że względów bezpieczeństwa.
Gosiak o matko! Dobrze,że Tymkowi nic się nie stało! Wczoraj Zosie kapalam.w prysznicu, ale J. Ja trzymał bo bałam się ze upadnie. Ja Zosi szczebelki wyjmuje w Dzień, ale jest to jej obojętne. Rzadko wchodzi do lozeczka. Mam nadzieje,ze dzisiaj masz lepsze samopoczucie :-*
Lecę się ogarnąć. Przed 9 jadę na spowiedź przedświąteczna. Akurat Babcia jest w domu, także nie będę Zosi zabierala. Czy w Waszych kościołach tez jest tak przeraźliwie zimno? Dzisiaj chyba i sobie założę rajtuzy
Nie śpimy odkąd Ł po 5 wyjechał.. Kupę rano TYmek zrobił ładną, ale za to Matt miał biegunkę w nocy 
i nie mogłam dojść...co jej szkodzi, skoro jem prawie same warzywa 
, przecież nikt tych psów nie odrobacza, w życiu w to nie uwierzę. Strasznie takie rzeczy przeżywam. Brakuje nam jeszcze 1/4 ogrodzenia, wszystko co żyje ciągnie nam obgryzać drzewka, krzewy, penetrować kompostownik i skryć się w stercie drzewa.W ferie zimowe mieliśmy dwie suczki, zdziczałe, chude, szczenne, bezdomne, dzwoniłam do schroniska. Skończyły się wakacje, warszaffka wyjechała, przybłąkała się młoda suczka ....hasky :-(. Szczenna. Mieszkała kilka dni pod oknem spizarki, odpoczęła, odkarmiła się. Piękna, stalowoszara, puchata...Sąsiedzi przygarnęli, teraz ma kojec, szelki, jest radosna i...przychodzi w odwiedziny