reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Czerwiec 2013

Keks współczuję..... dziś jak przyszli od deva i podwykonazwcy oglądać szkody to się uryczałam jak lew, nie wiem nie mogłam się opanować, hormony dały swój upust chyba, ja buczałam, łzy się lały a oni stali i przepraszali wystraszeni, że ciężarna zalewa się łzami.... :(

kari oficjalnie zabraniam Ci narzekać na swoją wielkość, kochana Ty masz tylko parę kg na plus, urodzisz i będziesz wyścigówka!

Paulunia8713 co ten Twoj bąbel taki bojowy, mamusi po żebrach daje?

Wisienka jutro zobaczysz już maluszka, cudnie!

paulus3d to mi wygląda na jakieś początki porodu?

Betty2309 jak czop nie byl podbarwiony to mysle ze te 2-3 dni jeszcze dotrzymasz w dwupaczku.

diguro ale jaja, mam nadzieje ze to jednak dziewuszka...

Isis no i super ze wymaz ok. Nie narzekaj na kopniaczki, bo ja ostatnio małą mało czuję i świruję cały czas. Rusza się niby ale jakos tak niemrawo...

Kobitki idę na kawę....Generalnie nie mam co pisać, mam jakiegoś mega doła, wszystko się pokumulowało, do tego hormony.....i jest mi źle. Czekam z utęsknieniem na Majeczkę, ona dodaje mi sił i jest takim promyczkiem w ciemnym tunelu....
Smęce wiem :zawstydzona/y:
 
reklama
Wisienko - będzie dobrze, wszystko się dobrze skończy ! :*
Doczłapałam się ze spaceru, po tej skurczowej nocce jestem nie do życia. Zaraz kładę Jędrka i mam nadzieję się trochę przespać. Teraz rodzić mogę dopiero od środy wieczór, a poza tym dziś i tak nie mam siły ;-)

Kari mój termin to 7.06 więc też jestem z pierwszego tygodnia, ale co ta moja córka sobie postanowi to zobaczymy :) Mam nauczkę z poprzedniej ciąży, żeby się nie nakręcać. Chociaż ciężko, jak skurcze trwają kilka godzin i są w miarę bolesne i regularne...

Co do czopa, to mi już 3 części wyszły, w przeciągu 9 dni, ale czyste były. Wczoraj tylko się przestraszyłam tego bólu pleców przy skurczach. Pierwszy poród obył się beż bóli krzyżowych i mam nadzieję, że teraz też tak będzie.

Misianka - mocne kciuki, za pozytywny obrót spraw w szpitalu!
 
Ostatnia edycja:
Diguro no to dał czadu teraz lekarz :eek: ale może coś mu się pomyliło, może pępowina weszła w kadr i dlatego mu się wydawało, że chyba chłopiec. Nie martw się na zapas ;-)
Betty
mój też to jakoś bardziej się stresuje niż ja :-) ciągle się pyta "jak tam? coś się dzieje?", a dzisiaj to jeszcze dopowiedział "jak coś będzie się działo to dzwoń, ale najpierw do mamy" :-) jego mama ma mnie w razie co zawieść do szpitala ;-)
Anilek gratki spakowania torby :-)
Wisieńka trzymaj się, na pewno wszystko się dobrze skończy, nic się nie stanie <tuli> :-D
Nika już nie długo, jeszcze chwileczka i będziesz tuliła małą w ramionkach <tuli>:tak:

Macie czasem takie wrażenie, że Wasze maleństwa gmerają gdzieś przy kości miednicy? Tak bardzo nisko?

Misianka trzymaj się! <tuli>
 
Ostatnia edycja:
CO do czopa, to nie wiem czy sie doczekam. Tyle nasluchalam sie , ze porody to czesto uwarunkowane genetycznie, wypytalam mame i siostre o czopy, ale tylko wielkie oczy zrobily. Ale ktos musi w tej rodzinie byc pionierka porodow naturalnych !!!:-D:-D

Wysprzatalam na kolanach lazienke, wyszorowalam zlew w kuchni i wszystkie drzwiczki szafek(co by troche rece do gory podniesc), zrobilam ostatnie pranie Smyka i teraz mysle co dalej robic.
Jutro chyba za okna sie wezme.
CO do "orek" ostatnio ;lezac na kocyku na plazy stwierdzialm, ze dluzej nie wytrzymam na plecach. Malz stwierdzil, aby na bok sie przekrecila , a ja: Taaaa i ludzie pomysla uwolnic orke , przyplyw niedlugo to ktos sie zlituje :-D.
Z lozka zejsc to nie problem bo w miare wysokie, ale wstac z koca to jest wyczyn olimpijski.
Zazdroszcze Wam tych terminow cesarek, nie lubie tak w niewiedzy zyc :tak:
Milego popoludnia :tak:
 
no to u wszystkich pozostalych z terminem na pierwszy tydzien czerwca widze cos sie zaczyna rozkrecac, tylko ja termin na 3 mam i nawet jednej oznaki zeby cos sie mialo rozpoczac. Nie mam wyjscia musze tak chodzic... Choc powiem wam ze lubie miec wszystko poukladane w glowie i zaplanowane idealnie i strsznie irytuje mnie takie czekanie na niewiadomo co. Zeby ktokolwiek mi powiedzial tak na 100% "przenosisz tyle i tyle" to by mnie to nie bolalo az tak :-D
 
wisienko czuję, że jesteś zestresowana:tak:ja też jestem panikara- analizatorka:szok:ale staram się nie myśleć za dużo- podobno myslenie przeszkadza w porodzie tak nam mowili na szkole rodzenia;-);-)w każdym razie NIE JESTEŚ SAMA:-)i wiem co czujesz. ja mam mentlik w głowie
 
Kari, witaj w klubie, ja mam termin w niedzielę :) i zero oznak, przed chwilą wróciłam z KTG, serducho OK, zero skurczy. Ale podchodzę do tematu na luzie, Zuzię przenosiłam 11 dni, tym razem mam nadzieję, że choć nie tyle... :) ale raczej przed terminem się nie nastawiam, co by nie być zawiedzioną. Czuję się w miarę OK jak na tak zaawansowaną ciążę ;)

Wisienka!!! TRZYMAM KCIUKI I NIE PANIKUJ - będzie dobrze!!!
 
No i się nie udało - strzyżenie bezporodowe. Ale i tak kolejne mam gratis :-D

Łazienka umyta, zaraz obiadek i lecę po wyniki. Trzymajcie proszę kciuki, żeby już nie rosły, bo mnie tylko stres zeżre...
 
Nika bo mój synek to piłkarz po wujku będzie. Oj kopie, kopie a mamusia się z bólu zwija. No cóż trzeba dać radę:tak:
Misianka trzymaj się cieplutko. Będzie dobrze:tak:
Palin trzymam mocno kciuki :tak:

A ja zła jestem bo mój gin do 10 jest na urlopie. I to akurat wtedy kiedy ja rodzić zamierzam:-D
Biorę się za obiad;-)
 
reklama
Witajcie! Codziennie Was podczytuje kilka razy się udzielałam, ale częściej jestem biernym czytelnikiem. Termin mam na 06.06.2013r. i jak na razie doszukuję się symptomów nadchodzącego porodu jedyny jaki mam od 30 tygodnia to nieregularne skurcze macicy, więc czekam na rozwinięcie się akcji jak dziewczyny z terminami pierwszego tygodnia czerwca;) pozdrawiam:happy:
 
Do góry