Cześć dziewczynki,kilka dni tu nie zaglądałam,ale nic się nie zmieniło!A więc w poniedziałek zaczęlam i nic kompletnie nie kumałam czułam się jakbym była na księżycu! umów,ofert,grup,teczek teczuszek kser itp. pełno,telefom się urywa,centralka zepsuta i nic nie słychać.przyszłam do domu z okropnym bólem głowy i w ogóle szok! wczoraj rano już myślałam,że jest lepiej zrobiłam 3 oferty i nawet umowy powysyłałam,miałam poupychac ludzi na grafik i przysłali mi koleżanka z pokoju obok,żeby mi pomogła bo ona 7 lat tam pracuje!!!! i....tak mnie wkurzyła(rumunka),że szok,sama wszystko zaczela robic ,słowem się nie odezwała do mnie-nie wiem czy ktoś z was pracował z rumnami? ja miałam do czynienia z 2 i mam bardzo złe o nich mniemanie,na moje pytania odpowiadała tylko yhm,masakra.wróciłam do domu z paskudną migreną,zmęczona i niezadowolona.Dziś rano poszłam do pracy chciałam odpowiedzieć na kilka maili,ale ciągle coś było nie tak no i nonstop mi patrzą na ręce,po obiedzie zadzwoniłam i powiedziałam,że nie czuje się na siłach i rezygnuje,po czym zaczęli mnie przekonywać zachęcać i zaproponowali mi prace na recepcji do września,a we wrześniu ,może już poznam grupy i będe chciała dalej z nimi pracować w biurze. także teraz mogę powiedzieć,że będe pracowała w swoim zawodzie.Alex wygania mnie do pracy po pieniądze,zadowolony jest,że z tatą zostaje i mnie bardzo kocha i całuje jak widzi:-)także mam jeszcze do świąt labe!