loumarie
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 14 Marzec 2024
- Postów
- 3 491
Dzień dobry...
Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.
Ania Ślusarczyk (aniaslu)
Bycie rodzicem to codzienna przygoda pełna wyzwań, ale też pięknych chwil. Chcemy poznać właśnie te momenty, które sprawiają Ci największą radość! Napisz w kilku zdaniach , co najbardziej cieszy Cię w rodzicielstwie, a możesz wygrać atrakcyjne nagrody ufundowane przez Bella Baby Happy 💛<
Nie no faktycznie lepiej przechodzić badania, bolesne procedury i oczekiwać od lekarza obstawienia lekami, a facet się nie przebada. To najprostsze badanie i od tego się wszystko zaczyna zanim wydasz kasę na sprawdzanie trombofilii.ale że w sensie na NFZ w szpitalu mogę coś zrobić? Jak to się robi? Te kariotypy, trombofilie, te NK i inne mogę?
Partner się wzbrania licząc się z tym, że jakość może być średnia, ale jednocześnie bierze suplementy, które trzeba, różne. Zatem nic chyba nie zmieni badanie, prawda? (wykluczając jeszcze żylaki powrózka nasiennego)
Zgadzam się z Wami dziewczyny. Mój chłop przedstawił mi to w ten sposób, że zbada się i co dalej? Jedynie co dostanie to suple, nic więcej. I to mnie przekonało.Nie no faktycznie lepiej przechodzić badania, bolesne procedury i oczekiwać od lekarza obstawienia lekami, a facet się nie przebada. To najprostsze badanie i od tego się wszystko zaczyna zanim wydasz kasę na sprawdzanie trombofilii.
Ale po co Ty masz robić te wszystkie badania, jeżeli wyjdzie np. że problem jest po jego stronie?Zgadzam się z Wami dziewczyny. Mój chłop przedstawił mi to w ten sposób, że zbada się i co dalej? Jedynie co dostanie to suple, nic więcej. I to mnie przekonało.
Przyjmuje wszystkie, które mają jakiekolwiek wpływ na poprawę jakości nasienia, cały kubeczek. Co prawda od niedawna...no ale... będę go pilnować, bo mam wrażenie, że sobie bimba. I tak, zgodnie przyznał, że mnie bardziej zależy.
A jedno drugiego nie wyklucza tj. u niego słaba jakość nie wyklucza tego, że u mnie są jakieś pokręcone sprawy. Ja chce być czysta i wiedzieć dla swojej głowy, że zrobiłam wszystko, co się dało i wyeliminowałam wiele (bo wszystkiego to się chyba nie da....).
tu może być przyczyną poronień. Zbyt wysoka insulina to zabójca dla komórek rozrodczych. Często są po prostu słabej jakości, więc ciąża nie ma szans się rozwinąć. W takiej sytaucji nie pomoże tona leków. Musisz unormować ten temat. Metformina to tylko dodatek. Ruch (mądry) i dieta (zbilansowana), higiena snu i ograniczenie stresu. Tu nie ma niestety drogi na skróty...Badałam, niestety wygląda marnie- bo insulina jest 13 (wiem, że wynik powinien być najlepiej jednocyfrowy..a był czas że i 22!!! miałam..Niestety, jednocyfrowy nie był nigdy, musiałabym chyba duuużo schudnąć, może wtedy?.), glukoza 95, biore glukophage XR 1000x2, rano i wieczorem. TSH mam na poziomie 1,3-1,5, kiedyś brałam euthyrox25, obecnie nic.
To bzdury. Mężczyźni też mogą mieć problemy chociażby z gospodarką cukrową, która wpływa na jakość ich nasienia i tego się suplami nie poprawi. Może się też okazać, że twój partner ma teratozoospermię, a wtedy to nawet invitro z jego nasieniem ma wysokie ryzyko niepowodzenia. Szacunki są takie, że za około 40% problemów z płodnością odpowiada czynnik męski. To naprawdę nie działa tak, że baba ma się faszerować lekami i zabiegami, a chłop to tylko suple.Zgadzam się z Wami dziewczyny. Mój chłop przedstawił mi to w ten sposób, że zbada się i co dalej? Jedynie co dostanie to suple, nic więcej. I to mnie przekonało.
Przyjmuje wszystkie, które mają jakiekolwiek wpływ na poprawę jakości nasienia, cały kubeczek. Co prawda od niedawna...no ale... będę go pilnować, bo mam wrażenie, że sobie bimba. I tak, zgodnie przyznał, że mnie bardziej zależy.
A jedno drugiego nie wyklucza tj. u niego słaba jakość nie wyklucza tego, że u mnie są jakieś pokręcone sprawy. Ja chce być czysta i wiedzieć dla swojej głowy, że zrobiłam wszystko, co się dało i wyeliminowałam wiele (bo wszystkiego to się chyba nie da....).