Piranha
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 21 Wrzesień 2010
- Postów
- 4 273
Zawsze jak mnie nie ma (a miałam gości i nie mogłam Was poczytać) to Wy się dziewczyny najbardziej rozpisujecie 
MissBella, według mnie ten test jest pozytywny! Jednak faktycznie u różnych kobiet może to rożnie wyglądać, u jednej w dniu pozytywnego testu kreska będzie mocniejsza jak kontrolna, u innych taka sama a u jeszcze innych zawsze będzie bledsza. U mnie np. przez kilka miesięcy w dniu pozytywnego testu kreska była zawsze odrobinę jaśniejsza od kontrolnej, jak zaczęłam łykać witaminę B6 to kreska zrobiła się równie mocna albo mocniejsza (interpretuję to tak, że witamina B6 obniżyła prolaktynę a prolaktyna obniża m.in. poziom LH). Kinga dobrze radzi, załóż sobie konto na Obserwacja cyklu - enpr.pl i nanoś na wykresy tempki i inne objawy, będzie Ci łatwiej określić moment owulacji. Na 2 fotce widać, że test już troszkę wysechł, wtedy zawsze barwnik przesuwa się na jedna stronę i kreska robi się cieńsza ale bardziej skoncentrowana. Zrób faktycznie najlepiej jeszcze jeden test po 22, mi wtedy te testy najlepiej wychodziły :-)
axarai, hehehe, uśmiałam się z tego papugowania
Szykuje się cały tydzień testowania i emocji, trzymam za Ciebie mocno kciuki w piątek i oby @ wcześniej nie przylazła. Ja tam też uważam, że piątek 13-tego to szczęśliwy dzień.
agulek, też jestem pewna, że Twój śluz był głównym sprawcą twoich chłopaków
, im bardziej gęsty i lepki tym niższe pH i tym większe szanse na dziewuchę. Magnez oraz zakwaszanie bardzo sprzyjają w pogorszeniu śluzu (pogorszeniu oczywiście dla plemników męskich a nie dla nas, starających się o dziewczynki
).
Kosmo, może ten śluz płodny był u Ciebie ale w takiej ilości, że pozostawał przy szyjce ale nie wypływał na zewnątrz? W sumie nie liczy się ilość a jakość hehehe
, im śluz bardziej gęsty i lepki tym niższe pH, u mnie w dniu owulacji (a owulka była dopiero wieczorem) przez cały dzień śluz był przezroczysty ale gęsty i lepki. Przy Twoich drugich starankach na pewno pH miałaś niskie więc ja już wiem co kochana usłyszysz 26 stycznia :-)
Andziak, dzięki wielkie, do tej pory jeszcze do mnie to nie dotarło! :-) Sylku dajesz odrobinkę, na opakowaniu piszą o 2 kroplach ale Sylk jest dość gęsty i ciężko go na krople odmierzać, ja dawałam na palec wielkość małego ziarna grochu. Nakładasz na palec i wsuwasz najdalej jak się da. Starania były 2 dni i 1 dzień przed owulacją (jakieś 24h od niej ale być może nawet mniej), być może to przypadek a być może potwierdza to to, że podobno odsunięcie od owulki nie ma dużego znaczenia (ma znaczenie tylko wtedy jeśli ktoś ma niskie pH na kilka dni przed i wysokie w okolicy owulacji), najważniejsza jest dieta, wysoki poziom progesteronu, niskie pH i to by mieć kiepskiej jakości (gęsty i lepki) śluz ...w każdym razie tak twierdzą na in-gender :-) Akurat tak wyszło, że jak zaczęłam się starać to w kalendarzu chińskim do listopada wychodziła dziewczynka :-)

MissBella, według mnie ten test jest pozytywny! Jednak faktycznie u różnych kobiet może to rożnie wyglądać, u jednej w dniu pozytywnego testu kreska będzie mocniejsza jak kontrolna, u innych taka sama a u jeszcze innych zawsze będzie bledsza. U mnie np. przez kilka miesięcy w dniu pozytywnego testu kreska była zawsze odrobinę jaśniejsza od kontrolnej, jak zaczęłam łykać witaminę B6 to kreska zrobiła się równie mocna albo mocniejsza (interpretuję to tak, że witamina B6 obniżyła prolaktynę a prolaktyna obniża m.in. poziom LH). Kinga dobrze radzi, załóż sobie konto na Obserwacja cyklu - enpr.pl i nanoś na wykresy tempki i inne objawy, będzie Ci łatwiej określić moment owulacji. Na 2 fotce widać, że test już troszkę wysechł, wtedy zawsze barwnik przesuwa się na jedna stronę i kreska robi się cieńsza ale bardziej skoncentrowana. Zrób faktycznie najlepiej jeszcze jeden test po 22, mi wtedy te testy najlepiej wychodziły :-)
axarai, hehehe, uśmiałam się z tego papugowania

agulek, też jestem pewna, że Twój śluz był głównym sprawcą twoich chłopaków


Kosmo, może ten śluz płodny był u Ciebie ale w takiej ilości, że pozostawał przy szyjce ale nie wypływał na zewnątrz? W sumie nie liczy się ilość a jakość hehehe

Andziak, dzięki wielkie, do tej pory jeszcze do mnie to nie dotarło! :-) Sylku dajesz odrobinkę, na opakowaniu piszą o 2 kroplach ale Sylk jest dość gęsty i ciężko go na krople odmierzać, ja dawałam na palec wielkość małego ziarna grochu. Nakładasz na palec i wsuwasz najdalej jak się da. Starania były 2 dni i 1 dzień przed owulacją (jakieś 24h od niej ale być może nawet mniej), być może to przypadek a być może potwierdza to to, że podobno odsunięcie od owulki nie ma dużego znaczenia (ma znaczenie tylko wtedy jeśli ktoś ma niskie pH na kilka dni przed i wysokie w okolicy owulacji), najważniejsza jest dieta, wysoki poziom progesteronu, niskie pH i to by mieć kiepskiej jakości (gęsty i lepki) śluz ...w każdym razie tak twierdzą na in-gender :-) Akurat tak wyszło, że jak zaczęłam się starać to w kalendarzu chińskim do listopada wychodziła dziewczynka :-)
Ostatnia edycja: