Jagienko, no właśnie ja mam coraz większe wątpliwości, że to szkarlatyna. Objawy synka, które opisujesz pasują książkowo do tej choroby a Krzysiu chyba nic z tego na razie nie ma, ma na brzuszku i pleckach delikatny ślad wysypki ale to pozostałość po drobnej wysypce jaką miał spory czas temu w czasie tych upałów, coś go wtedy uczuliło. Krzysiu chyba czuje się dobrze bo zachowuje się tak jak zawsze, ma też apetyt, pasuje mi to wypisz wymaluj do trzydniówki a wtedy nie trzeba faszerować antybiotykami.
natusia, no właśnie z tego powodu zmieniłam już na Ceclor a i tak są histerie i płacze przy podawaniu, synek jest wybitnie antylekowy i nawet przy dobrym w smaku paracetamolu histerie robi ...boję się, że nie dam rady podać antybiotyk sama bez pomocy M :-(
Tasha, ale to musiał być przesłodki widok! A to owinięcie pępowiną to pewnie kolejne wskazanie do CC?
Mama, no właśnie jest ciężko bo Kaja ma ataki kolki teraz i cały czas płacze, tego posta pisałam chyba godzinę :-(
A oto widok, którego tak rzadko doświadczam (i nie mam tu na myśli uśmiechu

, córka obdarowuje mnie nim codziennie rano a dziś nawet podarowała mi kilka bardziej nieśmiałych wersji w ciągu dnia ;-)):
Zobacz załącznik 486776
Jutro ma przyjechać do mnie ekipa od akwarium, ciekawe co powiedzą.