reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Znasz to? Dzień ledwo się zacznie, a Ty już masz na koncie przebieranie w półśnie, mycie części do laktatora i gorączkowe poszukiwania smoczka pod kanapą. Jeśli w tym chaosie marzysz choć o jednej rzeczy, która ułatwi Wam codzienność – weź udział w konkursie i wygraj urządzenia Baby Brezza, które naprawdę robią różnicę! Biorę udział w konkursie
reklama

Czy można i jak zaplanować płec dziecka?? chłopiec/dziewczynka?:)

Wiecie co..ale mam wisielczy nastrój. Jakoś mam dziwne przeczucie, że się nie udało u mnie. Właśnie pobolwewa brzusio jak na @ i ta irytacje, zdenerwowanie, łatwo wyprowadzić mnie z równowagi i najchętniej zamknęłabym się w łazience i ryczała. No tak, pewnie zbliża się wredna @..ja nie chcę :-(
W sumie intensywnie staramy sie jak nasz synus skończył 4 miesiące (byłam już fizycznie i psychicznie gotowa a zawsze chciałam mieć jak najmniejszą różnicę wieku miedzy dziećmi no i oboje z mężem nie jesteśmy już najmłodsi) A że od mojego gina dostałam zielone światełko..
Tak więc podsumowując prawie 7 miesięcy naprawdę intensywnych staranek i comiesięczne rozczarowania. Też tak jak Dorotka, pokićkane cykle, gdzie ani ciązy ani @ i tak do 40dni (aaa i jeszcze wszystkie obiawy ciążowe)No i poza tym jak widze mojego cudownego syneczka..jaki jest przewspaniały-to aż chce mi się drugiego szkrabka jeszcze bardziej :))
 
reklama
Wiecie co..ale mam wisielczy nastrój. Jakoś mam dziwne przeczucie, że się nie udało u mnie. Właśnie pobolwewa brzusio jak na @ i ta irytacje, zdenerwowanie, łatwo wyprowadzić mnie z równowagi i najchętniej zamknęłabym się w łazience i ryczała. No tak, pewnie zbliża się wredna @..ja nie chcę :-(
W sumie intensywnie staramy sie jak nasz synus skończył 4 miesiące (byłam już fizycznie i psychicznie gotowa a zawsze chciałam mieć jak najmniejszą różnicę wieku miedzy dziećmi no i oboje z mężem nie jesteśmy już najmłodsi) A że od mojego gina dostałam zielone światełko..
Tak więc podsumowując prawie 7 miesięcy naprawdę intensywnych staranek i comiesięczne rozczarowania. Też tak jak Dorotka, pokićkane cykle, gdzie ani ciązy ani @ i tak do 40dni (aaa i jeszcze wszystkie obiawy ciążowe)No i poza tym jak widze mojego cudownego syneczka..jaki jest przewspaniały-to aż chce mi się drugiego szkrabka jeszcze bardziej :))

Kasieńko co ja tu się denerwowałam, zważywszy że to był pierwszy cykl strań. Ty już tyle czekasz, Beatka ma ostatnie zielone światełko. O Dawidka starałam się 4 miesiące, więc chyba liczyłam na cud. Tak sobie ostatnio obserwowałam mojego synusia i wiecie co? Jest taki cudny teraz,że sama się czasami zastanawiam po co mi wogóle drugie maleństwo, bo przecież to on jest teraz całym moim światem:-D:happy2::laugh2::happy::biggrin2:. Ale z drugiej strony czuję, że jeszcze mi brakuje tupotu małych stópek :-p:rolleyes2::rofl:.
Kasieńko jeszcze nie mów,że nie jesteś, bo sama tego jeszcze nie wiesz. Zrób jutro test i nie maltretuj się bezsensownym czekaniem. To prowadzi tylko do białej gorączki
 
DZieczyny spokojnie, po co tyle nerwow, a co ja mam powiedziec- meza mam przy sobie tylko 2 miesiace w roku, i nie mam ani drugiej dzidzi ani przyjemnych chcwil. Prosze docencie to ze mozecie sie starac o dzidzie 12 miesiecy w roku, ja mam przerabane na calej lini, meza nie ma w domu prawie caly rok, a jak wroci to i tak dzidzi z tego nie ma. W ciagu roku lapie sie na 2, a przy dobrych ukladach na 3 cykle i nie rozpaczam z tego powodu - a tez mi latka leca. W zyciu wszystko ma swoj sens, moze jeszcze to nie ten czas - dzieci przychodza wtedy kiedy najmniej sie tego spodziewamy, no chyba ze ktos ma tyle szczescia co NiaNia ale to juz inna bajka. Dziewczyny glowa do gory bedzie dobrze.
Kaska masz racje z tym testem troszke lepiej poczekaj i sie nie nakrecaj, ja tez sie nakrecilam a jak dostalam @ to sie poplakalam.
Dorotko dobrze ze zrobilas ten test, teraz dostalas sygnal ze cos sie dzieje i szybko trzeba isc do lekarza- bedzie dobrze, tylko sie nie denerwuj.
Maz dalej siedzi w tym K-owie, ale to nic do owulacji zdazy. Jutro jest umowiony z ta cala pania doktor, oczywiscie w to nie wierze ze przyjdzie do pracy po tej aferze. Dziewczynki zycze Wam udanego dnia i sie nie denerwowac!!!!!!!
 
Kasieńko co ja tu się denerwowałam, zważywszy że to był pierwszy cykl strań. Ty już tyle czekasz, Beatka ma ostatnie zielone światełko. O Dawidka starałam się 4 miesiące, więc chyba liczyłam na cud. Tak sobie ostatnio obserwowałam mojego synusia i wiecie co? Jest taki cudny teraz,że sama się czasami zastanawiam po co mi wogóle drugie maleństwo, bo przecież to on jest teraz całym moim światem:-D:happy2::laugh2::happy::biggrin2:. Ale z drugiej strony czuję, że jeszcze mi brakuje tupotu małych stópek :-p:rolleyes2::rofl:.
Kasieńko jeszcze nie mów,że nie jesteś, bo sama tego jeszcze nie wiesz. Zrób jutro test i nie maltretuj się bezsensownym czekaniem. To prowadzi tylko do białej gorączki
:-) Dorotko widzisz o Dawidka sie staralas tylko 4 miesiace , ja o Oskara 5 LAT!!! Powiedz mi kto tu teraz marudzi, nie poddawaj sie- jeszcze dzidzia druga bedzie i trzecia jak Bozia da tez. Teraz przylecisz do kraju odpoczniesz troszke, spotkasz sie z kolezankami, wyskoczysz na imprezke i jak wrocisz do Irl. to fasolka w brzuszku bedzie, a jak nie to w innym czasie. Nie poddawaj sie, bedzie dobrze.;-):-D;-):-):-D:tak:
 
Dorota przykro mi;( nie doczytalam ze nie ma jak bety zrobic:( bylam pewna ze jestes zaciazona i chcialm Cie zdopingowac:)
 
Luzik dziewczyny. Ja tam się dzisiaj dobrze czuję. Wiem już co i jak, więc nie ma powodów do nerwów i płaczu. Prędzej czy później się uda.
Eni nie ma sprawy.
 
U nas pogoda do bani, zjemy obiad i uciekam do mamy, dobrze ze tak blisko mieszka- tylko 200 metrow od nas.
Wszystkim zycze udanego dnia, juz za pare dni bede potrzebowac waszej pomocy, testy owul. pojda w ruch. Ale cos mi mowi, ze to jeszcze nie ten czas na druga dzidzie. Ale sprobowac zawsze mozna.
 
Ja już po długaśnym spacerku po lesie z rodzinką i od razu lepiej. Spoko, jak nie tym razem,to następnym..tylko same wiecie, że my kobietki to czasem jesteśmy w gorącej wodzie kompane, człowiek chciałby tu już od razu wszystko. Będzie dobrze..

Beatko, ciebie to już w ogóle podziwiam i rozumiem Twoje podirytowanie, gdy my marudzimy że dzidzi nie ma. jesteś wielka. Ale wiesz co..teraz jak mężuś wróci..to przed wyjazdem dopiero będzie zabawa..I zobaczysz, uda się, jak na razie świetnie się wszystko układa. I będzie złoty strzał. Ale nie zazdroszczę nerwów.
 
reklama
Kasiu2005 co ma byc to bedzie. Ja to juz wszystko na spokojnie biore- tesciory mam, wiec super. Jak sie uda to bedzie cud, a jak nie to trudno. Juz patrzalam na ceny biletow lotniczych do L .A., wylot z Gdanska, potem przesiadka we Frank. ceny sa rozne, im szybciej rezerwacja tym lepiej. Tak wiec dziewczyny cos mi mowi, ze to jeszcze nie ta gwiazda, ale probowac bede, bo braciszek albo siostrzyczka dla Oskarka sie przyda. Ale u nas leje, dobrze ze juz jestesmy w domu.
 
Do góry