Gal, z opisu śluzu wynika, że owulka mogła być właśnie w nocy z 13 na 14dc. W każdym razie śluz był już gęsty i lepki a pH niskie kiedy się staraliście, plemniki w takich warunkach troszkę czasu pobyły (np. około 6 godzin musiały przed zapłodnieniem podlec procesowi kapacytacji w szyjce macicy) i na pewno większość ich męskiej populacji nie przetrwała :-), ja mocno wierzę, że właśnie to, czyli pH i gęsty, lepki śluz (plus dieta), jest decydują sprawą w zaplanowaniu płci. Według mnie, jeśli doszło do zapłodnienia (a nie łatwo zajść w ciążę przy tak niesprzyjających warunkach dla plemników), to szanse na córkę masz ogromne! Jestem niemal pewna, że u mnie na sukces miały wpływ: Sylk, dieta, witamina B6, witamina C, Mg (pogarsza m.in. jakość śluzu) i Ca oraz fakt, że w dniu owulacji od samego rana (a owulka była prawdopodobnie wieczorem) miałam już gęsty, lepki śluz. Z tego co pamiętam to Ty z rana masz niskie pH a na wieczór rośnie do około 7, wybraliście zatem najlepszy moment na przytulanka!
mama05, no to będzie się u Ciebie działo! Uwielbiam tego rodzaju zmiany w domu :-) Nad imieniem jeszcze nie myślałam gdyż jeszcze do wczoraj szukanie imienia dla dziewczynki było dla mnie czymś nierealnym i abstrakcyjnym :-) Mam jednak kilka faworytów od lat ale jak znam życie to M nie będą się podobać
kosmo, ta palma nazywa się
Bismarckia nobilis, jest nieziemska, wygląda jak z jakiejś magicznej, śnieżnej krainy.
Zobacz załącznik 423365
Na polskich stronach znalazłam na razie w sprzedaży tylko nasiona (są dość spore :-)), na eBay też nasiona i jednego sprzedawcę oferującego sadzonki z Hiszpanii ...ale cena to około 225 zł + 20 EUR przesyłka więc sporo.