reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Znasz to? Dzień ledwo się zacznie, a Ty już masz na koncie przebieranie w półśnie, mycie części do laktatora i gorączkowe poszukiwania smoczka pod kanapą. Jeśli w tym chaosie marzysz choć o jednej rzeczy, która ułatwi Wam codzienność – weź udział w konkursie i wygraj urządzenia Baby Brezza, które naprawdę robią różnicę! Biorę udział w konkursie
reklama

Czy są tu jakieś mamy z Lublina?

Karlita jakbyś mojej śpiewów posłuchała w domu to chociaż dużo starsza od Gabrysi to też nie umie się w ciszy bawić :-D:-D:-D
 
reklama
Witam

Wieczorkiem się odezwę.

Justynka pamiętasz to duszenie się Natalki na spacerze, byliśmy dzisiaj w szpitalu i prawdopodobnie coś połknęła. Na razie mamy obserwować bo ma wydłużony oddech i chrypi i kaszle a oskrzela czyste.

Ja nie wiem czego nas się tak wszystko czepia :wściekła/y:. I jeszcze pisałam że moje ciemieniuchy nie miały. To Justysia ma od wczoraj i rozprzestrzenia się w ekspresowym tempie :szok:. No ale smarujemy głowę oliwką i będzie dobrze :tak:
 
a do mnie kiedy przyjdziecie? :baffled::baffled:

Wczoraj jak byłyśmy na tym szczepieniu to przed nami była mama z bliźniaczkami takimi miesięcznymi i te maluszki strasznie płakały a Maja do mnie ze ona też by chciała takiego maluszka :szok::szok::szok: a jeszcze nie tak dawno nie chciała nawet słyszeć o rodzeństwie :szok::szok::-D:-D

Chyba teraz kolej na Was z odwiedzinami:-D:-D:-D:-D

To macie zielone światło:-D:-D:-D:-Dwięc do roboty:-p:-p:-p

I jeszcze pisałam że moje ciemieniuchy nie miały. To Justysia ma od wczoraj i rozprzestrzenia się w ekspresowym tempie :szok:. No ale smarujemy głowę oliwką i będzie dobrze :tak:

Emilko jejku:szok: mam nadzieję że Natalce to przejdzie. A z ciemieniuchą to ja walcze już trzeci miesiąc:no:

Emilia, Justyna
na ciemieniuchę polecam szampon Mustela w piance...najtańszy nie jest ale bardzo wydajny i skuteczny, polecam!!!
mustela.jpg

Emilia co połkęła:szok::szok::szok::szok:o rany i co dalej macie robic????

Karlita jedziesz z maluchami do lekarza???:-:)sorry:
 
Ostatnia edycja:
Napisalam posta i mi cos urwalo...wrrrr...i nie moge edytowac,bo co wejde to mi wszystko kasuje,jeszcze i komp sie uwzial na mnie,no calkiem fajnie:wściekła/y:

Ale mam jakiegos nerwa dzis...Karola jesc nie chce teraz jak chora juz prawie wcale,dopiero niedawno wcisnelam troche kaszy z butli,bo na inne jedzenie nawet patrzec nie chce...w domu balagan,sprzatac mi nie da wcale,bo za mna lazi i placze,najlepiej jak nosze na raczkach:baffled:
dopiero jak lazienke ogarnelam,bo mi cala rolke papieru toaletowego rozciagnela:szok:....a jak poszlam przed chwila do pieca centralnego zajzec,to wycisnela cala tubke kremu,nie dosc ze siebie cala wysmarowala(z wlosami),to jeszcze posciel u Gosi na lozku:szok::szok::szok:...no zyc nie umierac normalnie...ehhhh
 
Witam popoludniowo.
Ja juz w domku po pracy ale siedze na kompie bo we wtorek mam rade i jak sie dzisiaj dowiedzialam musze napisac sprawozdanie z polrocza a ze mam dwie grupy to dwa :baffled:
Dyrka chodzi jak osa od poniedzialku, dzisiaj z usmiechem na twarzy kazala mi i matce dziecka skonczyc rozmowe:zawstydzona/y: niesamowita jest...
anaconda co ci opowiadalam wczoraj to mamuska chce zabrac dziewczynke od nas...:szok: z jednej strony to bedzie lzej bez niej a drugiej to ciekawe jak dyrka na to popatrzy...
Emilia jeju az mnie ciarki przeszly.... Co a Mała??? co teraz????
anet zdrowka dla dziewczynek, oby szpital szybko sie skonczyl...
karlita moja mam mnie dokarmiala HUMANA -to takie mleko juz z tradycja,ale pobodno bardzo dobre-ja dawalam Maksowi BEBILON.
Madzienka miłego spotkania!
Marta zdrowka dla Ciebie i oby powoli skracala sie szyjka:-)
talia zdrowka dla Gabi- nie dziwie sie ze masz obawy- i powtorze za karlita- ja bym teraz nie szczepila....
 
Sunday no niezła ta matka, ale lepiej dla ciebie, niech ją zabiera będziesz miała mniej problemów (mam nadzieję) :tak::tak::tak:
Emilia jejku a co ona połknęła :szok::szok:
Anet dużo zdrówka życzę a jedzenie to powinnaś odpuścić bo inaczej się nerwowo wykończysz, podobno dziecko nie da się zagłodzić nawet jeśli mało je :sorry::sorry:
My już w domku siedzimy ale na wieczór mróz się zwiększa i mroźny wiatr wieje strasznie, aż miło w domku siedzieć :tak::tak::tak:
 
Na ciemieniuchę lekarka dała nam próbki emolium na sucho.

A co Natalka połknęła to trudno powiedzieć. To było w sobotę, i po prostu przyleciała z płaczem i pokazywała na garło. Ryczała pół godziny, mało powiedziane, darła się. No ale ja to myślałam, że się zachłysnęła, czy cuś. Potem cały czas pokazywała że ją boli. Szczerze to zignorowałam to. W poniedziałek na spacerze z Justynka trochę się dusiła. Wczoraj wieczorem to samo. Myślałam, że to zapalenie oskrzeli może. Więc poszłam do ogólnego. A ona mówi, że prawdopodobnie poleciało coś do oskrzeli i do szpitala skierowanie.

W szpitalu sprawdzili czy nic metalowego. Na szczęście nie. Mieli robić Bronchoskopie, ale stwierdzili że jak nie widziałam, że coś połyka to nie będą robić. Jak będzie się dusić to mam nawilżać mieszkanie. Głąby, wtedy to ja pogotowie już wezwę. Bo i tak jedna lekarka mnie opierdzieliła,że od razu w sobotę nie przyjechałam.

Konsekwencja czegoś w oskrzelach to nawracające infekcje. Teraz jak kaszle to aż na wymioty zbiera ją. Mamy patrzeć czy ślina nie leci. Na razie mamy dawać Pulneo i coś jak Zyrtec ale nie pamiętam co i obserwować.

Na razie tyle bo Justyś zaczyna krzyczeć
 
reklama
O matko Emilia,ja juz bym w wariatkowie wyladowala ....mam nadzieje ze sie wszystko ok skonczy.....

a mnie juz tez rozklada na maksa....czosnku sie najadlam i licze ze przejdzie...ehh...a jeszcze dzis od rana mam jakis ucisk(sama nie wiem jak to okreslic) w klatce piersiowej,takie to dziwne uczucie,czasem tak sie spoteguje ze az mi lzy w oczach staja...sama nie wiem czy to cos z oskrzelami,czy z sercem...a moze sie sama nakrecam tylko niepotrzebnie....ehhhhhhhhhh....a dziewczynki takie dzis niedobre,dokuczaja...matko,a jak slysze ze Karolcia juz jeczy,to mi sie cos az robi ...wrrrrrrrrrr
Niech te choroby szybko od nas sobie pojda,bo zwariuje
 
Do góry