reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Znasz to? Dzień ledwo się zacznie, a Ty już masz na koncie przebieranie w półśnie, mycie części do laktatora i gorączkowe poszukiwania smoczka pod kanapą. Jeśli w tym chaosie marzysz choć o jednej rzeczy, która ułatwi Wam codzienność – weź udział w konkursie i wygraj urządzenia Baby Brezza, które naprawdę robią różnicę! Biorę udział w konkursie
reklama

Czy są tu jakieś mamy z Lublina?

karlita zdrówka dla Gabi mijemy nadziej ze Norbi nie załapie od niej
emila wspaniała wiadomosc:-)
a ja dzis zauwazylam ze nam rano juz ptaszki spiewaja, czyżby czuły wiosne w powietrzu??
 
reklama
hej girls

Tosinek śpi od 2 godzin (na brzuszku zresztą :tak:) a Filip zakopał się w zabawkach (robiliśmy porządki w tym temacie i moje dziecko odkryło dużo super "nowych" sprzętów :-D)

karlitka posyłam Gabi moc pozytywnych fluidów na ozdrowienie! a Tobie sił na bieganie przy marudach. Trzymam kciuki za dzieciątko twojej koleżanki, oby szybko wyzdrowiało. Na styczniówkach 2011 dwoje dzieci znalazło się w szpitalu z sepsą aż się człowiekowi słabo robi na takie wieści.

Fogia pokaż zdjęcia w chuście....
nie mam ani jednej fotki z naszego chustowania. Trzeba to nadrobić. :tak:

fogia super że Antoś tak ładnie na piersi przybiera :tak:
dziękujemy. Strasznie się ciszę bo przy karmieniu Filipka miałam różnorakie przeboje i butla poszła w ruch bardzo szybko. Mam nadzieję, że teraz uda się pokarmić dłużej, a taki przyrost wagi to dla mnie ogromna motywacja.
 
Nie pamiętam która, ale pisała że ciała ketonowe wychodzą jak dziecko je mniej. Gadałam z tą Panią co robi u nas badania i mówię, czy jak Natalka miała biegunkę kilka dni temu to mogło tak wyjść. A ona do mnie że na tym aparacie co oni robią to zawsze wychodzą bo coś jakis papierek, nie wiem o co chodziło.

I właśnie sobie pomyślałam o aluśce że się z Melisy wypisała, i muszę przyznać że raczej miała rację. No bo jak można robić badania moczu na złym urządzeniu :szok::wściekła/y: i pewnie przez to wczoraj coś źle powychodziło a ja się zamartwiałam i brzuch mnie bolał :wściekła/y:
 
Maltanka bezmyślnośc ludzi jest nieograniczona:baffled::crazy:
karlita skad u Gabi katar, co było w niedzielę? Trzymam kciuki żeby Norb nic nie podłapał od gabi i zeby jej szybko katarek ustąpił.

Justyna jak mały po nocce???



Talia oznak choroby u Gabi na razie brak???oby tak zostało...czytałam że ten rumień rozwija się dwa tygodnie, więc może ten mały wczoraj już nie zarażał:sorry::sorry::sorry:
U moejej oleżanki choroba wykluwała się 23 dni, chyba jej mały miał osłabiony organizm bo przy katarku go wzięło, my na razie nie mamy żadnyh objawów, oby tak pozostało
Witajcie!!!!! :-):-):-)

A to na mnie nakrzyczałyście z tymi ptakami :-D:-D:-D

Jak najbardziej Was rozumiem i częściowo popieram. Częściowo, bo do karmienia ptaków tak jak do każdego tematu trzeba podejść nie ogólnie ale z pewną wiedzą. Otóż po pierwsze nie wolno karmić żadnym chlebem, okruchami czy tym co się już w domu nie przyda... Niestety wtedy tak naprawdę robimy więcej krzywdy niż pożytku. Po drugie karmienie takim pożywieniem właśnie sprawia, że zlecą nam się stada gołębi, gawronów i kawek (są przyzwyczajone do przetworzonego pożywienia) - a te ptaki są niemile widziane właśnie z powodu odchodów jakie pozostawiają, często złej kondycji higienicznej oraz niemiłego hałasu.

Natomiast zimą przylatuje do nas dużo różnych gatunków małych ptaszków z gatunku łuszczaków, które u nas tylko zimują a potem odlatują daleko np. aż za koło podbiegunowe na miejsca gniazdowania. Te ptaki są wielkości wróbla a często jeszcze mniejsze, a dokarmiać je można określonymi rodzajami naturalnych ziarenek czy nasion, których inne większe gatunki nie ruszą. Więc nie martwcie się, że mam stado gołębi na balkonie a groźne zarazki prowadzą inwazję na dom :-D

I chyba najważniejsza sprawa - to oczywiście odpowiednia higiena! Małe ptaki też mogę coś przecież "przynieść". Tylko teraz ja nie korzystam z balkonu (a raczej z parapetu bo to na nim mam karmnik) a gdy tylko mrozy puszczą i zagości ta upragniona wiosna wówczas po moich zimowych towarzyszach nie będzie już śladu bo polecą sobie daleko. A ja niezależnie od faktu dokarmiania ptaków i tak co roku po zimie robię gruntowne czyszczenie wszelkich zewnętrznych powierzchni mieszkania - z parapetami i balkonem włącznie, a nawet mam taki nawyk, że maluję na biało część elewacji która po zimie często zachodzi grzybem i brzydko wygląda.

Nikogo oczywiście nie namawiam do dokarmiania ptaków czy w ogóle jakichkolwiek zwierząt - bo to trzeba po prostu robić z głową i przede wszystkim rozumieć naturę tych zwierząt. Tym bardziej, jeśli ktoś ma jakiekolwiek obawy o zdrowie to nie powinien, bo po co się potem stresować :happy: A tak na marginesie podobno ponad 80% przypadków toksoplazmozy jest z powodu zjedzenia źle umytych owoców i warzyw.... Dlatego na to trzeba zwracać szczególną uwagę.

Zatem kończę już o tych ptakach - bo pomyślicie, że jakaś "walnięta" jestem, a tak naprawdę ptaki to tylko taki jeden i to chyba w sumie mały mój konik. Inne hobby mam trochę mniej "niebezpieczne" :-D:-D:-D

Życzę też wszystkim zdrówka, bo takie straszne rzeczy piszecie o tych infekcjach, że aż ciarki przechodzą. Ale mam nadzieję i trzymam bardzo mocno kciuki za to, aby wszystko się wreszcie pokończyło!!!!!! Dzwoniła do mnie siostra, u niej też dzieciaki chorują, a w szkole w klasie brakuje kilkunastu osób! Już nie mogę się doczekać lata!!!!! Wiem, że z malutkim dzieckiem nie będzie to już takie beztroskie lato jak dotychczas, ale będzie ciepło przynajmniej, a nie taka zimnica.

A zapomniałabym zupełnie - dzisiaj znów bez wymiotów i mdłości chyba jeszcze mniejsze - nie chcę zapeszać, ale jestem teraz już praktycznie pewna, że to już koniec :happy::happy::happy::laugh2::laugh2::laugh2:

Trzymajcie się kochane!!!!!!! Miłego dzionka!!!!!!
:eek::eek:

Nie pamiętam która, ale pisała że ciała ketonowe wychodzą jak dziecko je mniej. Gadałam z tą Panią co robi u nas badania i mówię, czy jak Natalka miała biegunkę kilka dni temu to mogło tak wyjść. A ona do mnie że na tym aparacie co oni robią to zawsze wychodzą bo coś jakis papierek, nie wiem o co chodziło.

I właśnie sobie pomyślałam o aluśce że się z Melisy wypisała, i muszę przyznać że raczej miała rację. No bo jak można robić badania moczu na złym urządzeniu :szok::wściekła/y: i pewnie przez to wczoraj coś źle powychodziło a ja się zamartwiałam i brzuch mnie bolał :wściekła/y:
:szok::szok::szok: Dobrze ze wyniki są juz OK

ja własnie słyszę ze moja gabi zasnęła, dziecko marudziło mi od 10 i dopiero teraz zasnęła, później wybieramy sie po rybkę do sklepu może skusi się moja gabrysia/

Wczoraj na TVN Style trafiłam na program o karmieniu i fiksacji na punkcie niejadków. Wiem ze mnóstwo błędów popełniam świrując czasami na temat aetytu mojej Gabi i postanowiłam jej odpuścić i dawać tyle ile chce bez łażenia za nią po pokoju zabawiania przy jedzeniu:sorry: Zobaczymy co z tego wyniknie
 
witam

Emilka
współczuje nerwów:confused::confused: dobrze że wyniki są w porządku:tak::tak:

Wpadłam prosić o trzymanie kciukasów za Martynę by jednak uniknęła leżenia w szpitalu:-( wszystko zależy od 3 konsultacji lekarskiej o godz. 14.00:-(
:ninja2:
 
a my byliśmy na spacerku, ale zimno jest mimo że słoneczko swieci ja zmarzłam a byliśmy tylko w kiosku niedaleko nas

madzienka kupiliśmy Hektora:-D

talia spróbuj w nią nie wmuszać jak przez cały dzień nic nie zje to nic jej nie będzie, a zobaczysz może będzie wołała jak zgłodnieje


Maltanka co za głupia dziewucha...:szok::szok::szok:mam nadzieję że nic Ci nie sprzedała

ja też mam taką nadzieję, na szczęście na razie ok

A to na mnie nakrzyczałyście z tymi ptakami :-D:-D:-D

e tak od razu nakrzyczałyście, dobrze że masz jakieś zainteresowania i z tego co czytam bardzo dużo wiesz na ten temat (ps. teraz większość to komputer telewizor i kanapa:baffled:) ja chciałam kupić karmnik ale obawiałam się właśnie wron...ps a co można takim ptaszkom dawać?

mieliśmy jechać dzisiaj do lekarza z Norbem na szczepienie ale odwołałam wizytę bo całą noc Gabi mi gorączkowała i tmp nie spadała poniżej 38 dopiero rano udało się zbić temperaturę
gil po pas ...
ja wiedziałam że po niedzieli sie tak skończy .... czasu nie cofnę ... wkurza mnie że dorośli ludzie nie myślą ...
mam nadzieję że Norb się nie zarazi ....

zdrówka dla Gabi oby Norb nic nie podłapał, a co robiliście w niedzielę?

Nie pamiętam która, ale pisała że ciała ketonowe wychodzą jak dziecko je mniej. Gadałam z tą Panią co robi u nas badania i mówię, czy jak Natalka miała biegunkę kilka dni temu to mogło tak wyjść. A ona do mnie że na tym aparacie co oni robią to zawsze wychodzą bo coś jakis papierek, nie wiem o co chodziło.

:wściekła/y::wściekła/y::wściekła/y: niezła przychodnia
 
Ostatnia edycja:
aluska trzymam mocno kciukasy, co się znowu stało?? Jej biedna, taka malutka i się w szpitalach należy, oby nie.

talia moja też zasnęła, choć twierdziła że nie chce :szok:.

O karmieniu na siłę też kiedyś oglądałam, dlatego u mnie jak nie chcą to nie jedzą, no ale to się bardzo rzadko zdarza :-D

Mam chwilkę spokoju bo obie śpią. Obiadek czeka w piekarniku na odgrzanie :tak:. Pewnie na dwór wyjdziemy jak się Natalia się obudzi i zje. Bo podobno głodna strasznie jest. I wymyślała co by zjadła :-D.

Madziara
ty pisałaś że mieszkasz na Niepodległości, a gdzie chodzicie do lekarza??
 
Witam....
Moja tez dzis strajkuje na spanie.....jeszcze dzisiaj nie spala od rana:baffled:
A ja ledwo na oczy patrze,tak mi sie spac chce:szok:
Karolcia juz troche mniej placze na zastrzykach...ale czasem na nozke potem kuleje,boli ja i nie chce chodzic tylko mamus musi nosic,bo inaczej w placz:sorry:
w piatek do kontroli idziemy i ciekawe czy juz jest lepiej ,czy jeszcze dostanie zastrzyki? Oby juz nie trzeba bylo.....
A gosia jeszcze siedzi w domu,bo w szkole jakas epidemia chorob,malo uczniow w klasach,a u gosi w poniedzialek bylo tylko 2 osoby:szok:...i boje sie zeby cos znowu nie naniosla,bo mam juz serdecznie dosyc tych chorob...jeszcze dobrze z jednej nie wyjdziemy,a juz nastepna sie przyplatuje....wrrrrr
Aluska,kciuki zacisniete!!!
 
anet15 A Karolinka to zastrzyki w tyłek dostaje?? Podobno żeby opuchlizny nie było i później nie bolało to czymś trzeba smarować, chyba rivanolem, ale spytaj lekarki.

Wiesz bo dzieci tak mają, jak nie trzeba spać to śpiące, a jak trzeba to chodzą i marudzą :szok:
 
reklama
Do góry