reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Znasz to? Dzień ledwo się zacznie, a Ty już masz na koncie przebieranie w półśnie, mycie części do laktatora i gorączkowe poszukiwania smoczka pod kanapą. Jeśli w tym chaosie marzysz choć o jednej rzeczy, która ułatwi Wam codzienność – weź udział w konkursie i wygraj urządzenia Baby Brezza, które naprawdę robią różnicę! Biorę udział w konkursie
reklama

Czy to ciąża??? Objawy bardzo wczesnej ciąży

reklama
Mam ogromny problem... Ponieważ, bardzo uraziłem swoją ukochaną... Odpychałem, ją od siebie by poukładać swoje myśli... Nie potrafiłem jej powiedzieć wprost, że potrzebuję troszkę czasu by to wszystko przemyśleć... Bardzo często ją raniłem, można powiedzieć codziennie przez swoją głupotę... Ona jest teraz w 12 tyg i od wczorajszego dnia nie mieszkamy ze sobą, powiedziała, że woli być sama... Nie dziwię się jej... Tak bardzo byłem przejęty sobą, że wręcz odwróciłem się od niej i jej córeczki... Nie zdając sobię sprawy jak daleko to zaszło... Będzie to moje pierwsze dziecko i nawet nie będę mógł przypatrywać się jak jej brzuszek rośnie... Nie będę czuł jak dziecko kopie... Nie będę mógł sobię "porozmawiać z brzuszkiem" ;( Nie tak to sobię wyobrażałem... I zdaję sobie sprawę, iż to tylko i wyłącznie moja wina... Lecz chciałbym wiedzieć czy mam jakieś szanse byśmy wrócili do siebie?? Teraz się ocknąłem po 5 tygodniach jak ją raniłem :( teraz do mnie doszło jaki jej ból sprawiałem, a ona po prostu nie ma sił by dalej ze mną walczyć. Tylko ja już nie chce walczyć ;( i tak szczerze to walczyłem nie wpełni świadomie ;( Bardzo mocno ją kocham i muszę przyznać, że nie wiem co ze sobą mam robić... Stać, leżeć czy siedzieć... Najchętniej to po prostu bym się... Po prostu nie mogę przestać o niej myśleć... Nie wiem czy mam dzwonić do niej czy dać jej troszkę czasu... Nie wiem co mam robić... i bardzo mnie to boli... Teraz wiem jak ona się czuła gdy ja się odsuwałem tak od niej jak potrzebowała mojego wsparcia ;(
 
I zdaję sobię sprawę jakim byłem egoistą... Szkoda tylko że tak późno to do mnie doszło... Nie radzę sobie... Nie potrafię się skupić... Dzisiaj jak wracałem do domu (do mamy bo nie mieszkamy już razem) wpadł bym 2 razy pod tira i chyba z 3 razy do rowu... nie wiem co się dzieje i boję się każdego następnego dnia... Myślę co u niej słychac, jak się czuje... I czy myśli w ogóle o mnie... Wiem, że bardzo ją zraniłem... ;(
 
nie wiem czy powinnam się wtrącać... ale myśle że za bardzo panikujesz narozrabiałeś więc teraz to napraw.. jeszcze nie wszystko stracone oczywiście teraz wszystko zależy od ciebie musisz się zmienić i pokazac to w czynach nie wystarczą słowa... spróbuj się z nia skontaktować porozmawiać spokojnie powiedzieć jej co czujesz, masz o co walczyć bo dziecko to naprawdę wielki dar od Boga i ono potrzebuje obydwojga rodziców
 
tak wiem że narozrabiałem i to strasznie :( tylko pytanie czy mogę i czy mam szansę jeszcze jakoś to zmienić... bo na prawdę bardzo mi na niej zależy... Na niej na jej córeczce i na naszym dziecku...:(
 
nie mogę powiedziec ze na pewno się uda bo nie znam całej sytuacji.. ale spróbować zawsze warto tylko musisz się bardzo starać i na pewno zmienić swoje zachowanie przemyśleć czemu tak się zachowywałeś i usunąć przyczynę.. powodzenia
 
nie mogę powiedziec ze na pewno się uda bo nie znam całej sytuacji.. ale spróbować zawsze warto tylko musisz się bardzo starać i na pewno zmienić swoje zachowanie przemyśleć czemu tak się zachowywałeś i usunąć przyczynę.. powodzenia

Zgadzam sie z toba.


Bufinka ale cie rozczaruje własnie można zajśc w ciąże podczas okresu jest to minimalne ale można:tak::tak:
 
reklama
Do góry