reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Dbamy o włosy

Witam Wszystkich!ja jestam w ciazy i farbuje wlosy robie pasemka blong,kupilam rozjasniacz bez amoniaku i do fryzjerki chodze ze swoim rozjasniaczem aha i wode tem mam te slabsza 9%,a jesli chodzi o to farbowanie nie przy skorze to zeby nie podrazniac skory nadmiernie,czasami wlosy jak sie jest w ciazy u niektorych nie rozjasniaja sie jak zwykle tzn nie rozjasniaja sie o tyle tonow jak by sie chcialo,pozdrawiam:-)
 
reklama
szkodliwe substancje wnikaja, popatrzcie ile mam pali papierosy w ciazy dzieci tez sie rodza zdrowe, co nie znaczy ze jest to dla ich zdrowia dobre, co jednemu nie zaszkodzilo nie znaczy ze drugiemu nie zaszkodzi. pozniej sie okazuje po kilku latach ze dzieciak ma problem np z oddychaniem, astme albo cos w tym stylu. jest na cos uczulony, nadwrazliwy i pozniej jest biedzenie" ale czemu??" farba ktora nie ma amoniaku ma inne swinstwa, regula jest jedna, jak juz komus zalezy strasznie na farbowaniu wlosow to moze, ale nie powinien sam tylko fryzjer i trzeba zaznaczyc zeby farbowac wlosy tak aby farba nie stykala sie ze skora glowy. i nie sluchac fryzjerow a lekarzy... ze nie wolno farbowac to powie kazdy lekarz.. zalezy na czym bardziej zalezy na zdrowiu wlasnym i dziecka czy na urodzie...
 
Ja pytałam i ginekologów i fryzjerów, nie jednego - kilku i zdanie mieli jedno: NIE powinno się malować włosów w ciaży. Na pewno nie w pierwszym trymestrze i na pewno nie przy skórze głowy. Zapominacie drogie panie, że oprócz amoniaku w farbach jest wiele innych substancji chemicznych, które przez kórę głowy przedostają się do krwioobiegu i są wchłaniane przez organizm. Te substancje przenikają przez łożysko, a co za tym idzie karmimy nimi nasze dziecko.
Jasne, że kiedy wychodzimy na ulicę to jesteśmy narażone na czynniki zewnętrzne więc po co jeszcze dziecku dokładać??
Balejage jest kompromisem, ok po 4 miesiącu.
 
Ja się pytałam swojego ginekologa jak byłam w pierwszym trymestrze czy mogę farbować włosy, on się śmiał że to jakieś zabobony że nie można, że jedynym problemem jest to że kolor nie łapie. Zafarbowałam tą farbą co zwykle i faktycznie kolor nie wyszedł taki jak zwykle, ale było lepiej niż z odrostami. Gin powiedział że zaszkodzić farba może tylko wtedy jak jajeczko się zagnieżdża- tylko w tym momencie, ale przecież wtedy żadna z nas nie wie że jest w ciąży...
 
Oczywiscie,ze mozna farbowac włosy!!Tylko tak jak pisała izyda z powodu hormonow kolor moze sie roznic od tego przez nas pozadanego.Kiedys było takie przekonanie,ze farbowanie moze zle wpłynac na ciaze ale pamietajmy,ze farby były inaczej produkowane.Teraz sa delikatniejsze i bez szkodliwych srodkow.
 
ja po ciąży stosowałam HA- Pantoten classic. poleciła mi koleżanka, która dzięki niemu uporała się skutecznie z problemem wypadania włosów. moim zdaniem ma najwięcej składników odżywczych ze wszystkich preparatów, które stosowałam.
 
pie-czarka - może pytanie wyda Ci się dość dziwne...ale jak duża jest tabletka HA - Pantoten i jaka jest w smaku...dla mnie połykanie tabletek to jest tragedia...wiec im mniejsza tabletka,tym lepiej dla mnie...kupie wszystko,byle bym z obrzydzeniem nie brała do ust kolejnej dawki witamin...
 
pie-czarka - może pytanie wyda Ci się dość dziwne...ale jak duża jest tabletka HA - Pantoten i jaka jest w smaku...dla mnie połykanie tabletek to jest tragedia...wiec im mniejsza tabletka,tym lepiej dla mnie...kupie wszystko,byle bym z obrzydzeniem nie brała do ust kolejnej dawki witamin...

ten Ha-Pantoten jest raczej niewielki, może troszkę większy od rutinoscorbinu, a w smaku....jak dla mnie bezsmakowy :) ale najlepiej popijaj czymś smakowym-owocowym, jak nie lubisz smaku popijanych tabletek.pozdrawiam!
 
Namaczaj sobie siemnie lniane i miksuj potem z czymś nieuczulającym - taki napój raz dziennie może zdziałać cuda na włosy i paznokcie. Można też dodawać do posiłków oleje tłoczone na zimno (z orzechów, albo z pestek avokado), też dobrze działają
 
reklama
Moja mama pije siemie lniane zmieszane z sokiem :dry:wielokrotnie mnie namawiała,ale jakoś nie mogę się przemóc...wiem,że może ktoś uważać,że przesadzam,ale dla mnie to wygląda obrzydliwie...w końcu coś będę sobie musiała zaaplikować,bo niedługo będę łysa:-(dzięki za rady Dziewczyny;-)
 
Do góry