reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Dla Jotki21 - Całym serduchem z Tobą i Twoim synkiem- Wszystkie BB ciotki

reklama
Cześć kochane.
Pamiętacie mnie jeszcze? :) Wiem, że minęło baaardzo dużo czasu, i że się martwiłyście a ja się nie odzywałam. Przepraszam. Logowałam się kilka razy i zaczynałam pisać, ale zawsze mi coś przeszkodziło. Mam nadzieję że tym razem uda mi się chociaż krótko napisać co u nas. Postaram się nie pisać całej powieści.

Dawid jest w domu od 30 stycznia. Został wypisany z wagą 2080g i 49cm. Teraz waży prawie 6kg i ma 58cm :tak: kawał chłopa jest. Ma korygowane 2 miesiące, i pięknie już się wpatruje w twarz, uśmiecha się, gada coraz więcej po swojemu. Słyszy, widzi, wszystkie wewn. narządy są w porządku. Ma jedynie przepuklinę pępkową i obustronne pachwinowe które trzeba będzie pojedynczo zoperować. Jest bardzo absorbujący. Nie mam przy nim na nic czasu. Od początku ma problemy z brzuchem, jak nie wzdęcia i zaparcia, to teraz od półtora miesiąca ma silne kolki. Czekamy jak na zbawienie aż przejdzie. Przynajmniej zaczął w końcu przesypiać lepiej noce, budzi się na jedzenie raz, albo dwa. Na początku cudem było jak pół godziny przespał ciurkiem.

Uwierzcie mi, że jest mi bardzo ciężko. Cały styczeń i luty... to był koszmar. Najgorszemu wrogowi bym tego nie życzyła. Nie odzywałam się do Was bo nie byłam w stanie. Dojrzewałam przez te wszystkie miesiące żeby móc Wam powiedzieć że dzień po Nowym Roku dowiedzieliśmy się że Dawid przeszedł niedotlenienie i są zmiany w mózgu. Byliśmy po Wielkanocy w szpitalu na tomografii i potwierdziło się że to, dokładnie ujmując, encefalopatia niedokrwienno - niedotleniowa. Czyli innymi słowy... moje dziecko ma 5centymetrową dziurę w lewym płacie czołowym i skroniowym. Na razie neurolodzy mówią że nie ma żadnych objawów neurologicznych, ma jedynie wzmożone napięcie mięśniowe, które może być po prostu wynikiem wcześniactwa i które w tej chwili rehabilitujemy. Ale nikt nie jest w stanie nam powiedzieć jak Dawid będzie się rozwijał. To że widzę jakie postępy robi z dnia na dzień daje mi nadzieję że może wszystko będzie w porządku, ale... nie wiadomo. Najgorszym możliwym scenariuszem jest mózgowe porażenie dziecięce, ale o tym nie chcę i nie jestem w stanie na razie myśleć. To dopiero okaże się za 2-3 lata.

No ale pomijając to wszystko to Dawidek jest wspaniały, jest śliczny, silny i mądry. Kocham go do szaleństwa, nawet mimo tego że momentami jest upierdliwym małym krzykaczem :p i potrafi przeryczeć cały Boży dzień od rana do wieczora ;) Ale jego cudowny uśmiech skierowany bezpośrednio do mnie jest największą nagrodą za to całe cierpienie.

Powoli z mężem godzimy się z tym wszystkim, ale to trudne. Dużo jest w nas złości, frustracji i poczucia niesprawiedliwości. Mnie dopadła depresja poporodowa z którą staram sobie radzić. Nadal nie pogodziłam się z tym co mnie i moje dziecko spotkało. I właśnie dlatego do Was nie wróciłam i raczej nie wrócę. Cieszę się bardzo że wasze dzieciaczki są zdrowe i życzę Wam z całego serca wszystkiego co najlepsze, ale moja bajka toczy się już zupełnie innym torem. Sprawia mi ból świadomość, że mogłam mieć tak jak Wy, a nie mam. Zazdroszczę Wam i to też boli. I nie potrafię tu już funkcjonować.

Także daje Wam znać że jesteśmy w domu, mamy się na tyle dobrze na ile potrafimy i idziemy do przodu. Na pewno będziemy walczyć z całych sił o zdrowie Dawida i mam nadzieję że nam się uda. Więc trzymajcie kciuki za nas a przede wszystkim za Dawidka, jeśli tylko oczywiście znajdziecie chwilę.

Ślę mnóstwo buziaków dla Waszych pociech, na pewno wejdę je chociaż zobaczyć na zdjęciach :)
Dziękuję Wam za Wasze wsparcie.

No i jeszcze kilka zdjęć :)

2013-04-16 13.37.24.jpg2013-04-16 16.55.43.jpg2013-04-16 16.55.51.jpg2013-04-30 11.30.41.jpg2013-04-23 08.29.30.jpg2013-04-19 12.21.19.jpg
 

Załączniki

  • 2013-04-16 13.37.24.jpg
    2013-04-16 13.37.24.jpg
    32,3 KB · Wyświetleń: 252
  • 2013-04-16 16.55.43.jpg
    2013-04-16 16.55.43.jpg
    23,1 KB · Wyświetleń: 247
  • 2013-04-16 16.55.51.jpg
    2013-04-16 16.55.51.jpg
    13,3 KB · Wyświetleń: 262
  • 2013-04-30 11.30.41.jpg
    2013-04-30 11.30.41.jpg
    17,1 KB · Wyświetleń: 253
  • 2013-04-23 08.29.30.jpg
    2013-04-23 08.29.30.jpg
    22,4 KB · Wyświetleń: 255
  • 2013-04-19 12.21.19.jpg
    2013-04-19 12.21.19.jpg
    31,3 KB · Wyświetleń: 254
Ostatnia edycja:
reklama
jotka kochana pewnie ze Cie pamiętamy, ciagle o Ciebie ktoras z nas pytała. Dziekuje ze się odezwalas do nas!
Wiem podskórnie ze wszystko u Was będzie dobrze.
Dawidek jest już nie tylko slodki maluch, ale przystojniak po prostu :)
 
Do góry