reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Drugie dziecko

Dołączył(a)
6 Marzec 2014
Postów
1
Cześć! Mam taki problem, nasza córka ma już 1,5 roku i ja czuję, że to jest dobry czas by postarać się o drugiego dzidziusia. Kiedy rozmawiałam z partnerem z rok temu to mu mówię, że chce mieć drugie jak córa nie skończy 3 lat. I trochę chyba nie wziął tego na poważnie, bo powiedział, że jak córa będzie większa w sensie za rok, dwa to porozmawiamy. Więc ja ostatnio podjęłam temat i się zaczęło. On nie chce, bo nie, kiedyś może. Przy czym zaznaczę, że nie ma przeszkód finansowych i powiedział, że nie przeszkadza mu, że siedzę z dzieckiem w domu. Ja jednak chciałabym iść do pracy w końcu. I wiadomo jak jest, że jak się już te prace podejmie to trudno zrezygnować na rzecz starania się o dziecko tzn. ma się swoje zajęcie, wychodzi się do ludzi itp a jak się tak siedzi w domu przez tyle czasu to można zwariować. Chciałabym też żeby nie była duża różnica wieku, takie mam przekonanie i już. Ja sama w sumie zajmuję się dzieckiem tzn. partner jak przyjdzie z pracy trochę się z małą pobawi czasami wykąpie i to tyle. Pampersa zmienił może ze 3 czy 4 razy od narodzin. I nie potrafi zrozumieć tego, że jak się jednak jest w tym ciągu to łatwiej jedno po drugim, bo teraz jest to dla mnie po prostu codzienność, a bądź co bądź zajmowanie się małym dzieckiem jest czasochłonne. I ostatnie jego przekonanie które mnie zdenerwował na maska to, że jak pójdę do pracy i on za jakiś czas zdecyduje się że chce już mieć dziecko, to chyba w jego odczuciu ja mam rzucić wszystko za przeproszeniem w piz** i zachodzić w ciąże. A nie oszukujmy się no dla kogo życie się zmienia po zajściu w ciąże? Dla kobiety, facet zrobi i fajnie cieszy sie ale pracuje normalnie i nie wpływa to na jego kondycje fizyczną. Ja już nie wiem jak mam do niego przemówić. Ehh musiałam się wygadać :baffled:
 
reklama
Wiesz, to jest kwestia tylko dogadania się. Moim zdaniem dla mężczyzny także dużo się zmienia. Ale przecież nie zmusi Cię do kolejnego dziecka i rzucenia pracy. To jednak są decyzje wspólnie, niezależnie jaki on ma pogląd na to :)
 
Musicie oboje dazyc do kompromisu. Wiem doskonale o co Ci chodzi. A jak jeszcze nie mieliscie dziecka to o ilu potomkach wspolnie mysleliscie???
 
czyli jednym słowem nie ustaliliscie tego na poczatku wspolnie, tylko ty tak sobie ustaliłas? tak wynika z Twojej wypowiedzi. czy on kiedykolwiek ci powiedział, ze uwaza to za dobry plan i planuje to samo?i czy powiedzial to z pełnym przekonaniem, czy gdzies cos tam burknął podstawiony pod sciane?
 
jedne kobiety uważają, że łatwiej się wychowuje dziecko po dziecku - inne że lepiej poczekać aż pierwsze podrośnie, bo tak to trzeba się zajmować dwójką na raz, wg mnie musicie po prostu więcej rozmawiać na ten temat bo z takim podejściem to tylko będziecie się kłócić a potem może nawet rozejdziecie, bo tak zwykle kończą się braki porozumienia w związku, a potem oboje nawet nie będziecie pamiętali od czego się zaczęło ... póki co to żadne z was nie chce pójść na kompromis, ty bo NIE i już i twój mąż tak samo a to do niczego nie prowadzi jeżeli oboje będziecie chcieli po prostu postawić na swoim, pogadajcie na ile każde z was może odpuścić i razem znajdźcie wspólne rozwiązanie, przedstawcie na spokojnie swoje racje ale musisz niestety powiedzieć konkretnie dlaczego chcesz tak i tak i dlaczego uważasz że to jest lepsze a nie zasadzie "tak mam i już", pomyśl po prostu że twój mąż też myśli w ten sposób a decyzja o dziecku jest wasza wspólna nawet jeśli ty więcej czasu mu poświęcasz
 
a ja nie chce mieć dzieci, tobie też radze

jesteś niesamowita, widzę że wszędzie zamieszczasz ten sam post, naprawdę nie wiem w jakim celu to robisz ale twoje zachowanie jest nie na miejscu, poza tym skoro nie masz zamiaru mieć dzieci to nie wiem po co włuczysz się po forach dla rodziców i planujących dzieci i wypisujesz te głupoty, oczywiście twój post został zgłoszony
 
reklama
Wydaje mi się, że to jest temat dla specjalisty z tej dziedziny... Można sobie dzięki temu wielu problemów oszczędzić.
 
reklama
Do góry