reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Dwulatka nie rośnie

Marusia621

Zaciekawiona BB
Dołączył(a)
24 Listopad 2019
Postów
44
Witam mam córkę która ma dwa latka i dwa miesiące,przez całą jesień i zimę zauważyłam że nic nie urosła, tydzień temu byłam na szczepieniu z dzieckiem i okazuję się że wzrost ma na 3centylu czyli 82 cm.Waga jest ok . Lekarz narazie nie kazał się tym przejmować, miał ktoś podobną sytuację, proszę o poradę.
 
reklama
Witam mam córkę która ma dwa latka i dwa miesiące,przez całą jesień i zimę zauważyłam że nic nie urosła, tydzień temu byłam na szczepieniu z dzieckiem i okazuję się że wzrost ma na 3centylu czyli 82 cm.Waga jest ok . Lekarz narazie nie kazał się tym przejmować, miał ktoś podobną sytuację, proszę o poradę.

Jeśli nie urosła (masz wiarygodny pomiar sprzed pół roku i aktualny i są takie same co do cm), to zdecydowanie jest się czym przejmować - a przynajmniej jest co obserwować. Lekarz powinien w pierwszej kolejności zlecić morfologię, TSH i badanie ogólne moczu - zadna łaska.
 
Ja mam większe dziecko, ale synek przez rok przybrał kilogram. Od 18 miesiąca do 2 lat tylko 150 gram. Spadł z siatki centylowej, z 97 centyla do ledwo 50. Zrobiłam morfologię, mocz, poziom żelaza, TSH, pasożyty. Wszystko w normie.
Podobno nie ma się co przejmować, ale łatwo to powiedzieć komuś, niż samemu się stosować 😉
 
Ja mam większe dziecko, ale synek przez rok przybrał kilogram. Od 18 miesiąca do 2 lat tylko 150 gram. Spadł z siatki centylowej, z 97 centyla do ledwo 50. Zrobiłam morfologię, mocz, poziom żelaza, TSH, pasożyty. Wszystko w normie.
Podobno nie ma się co przejmować, ale łatwo to powiedzieć komuś, niż samemu się stosować 😉
trzeba pamiętać, że dziecko w tym wieku znacznie więcej się rusza i spala dużo kalorii, dlatego może słabo przybierać na wadze. Co wy się tak tych siatek czepiacie. Pytanie ile dziecko waży, a nie w jakim jest centylu. Czy dużo się rusza, jak je? Badanie żelaza jest bezcelowe, bo może być w normie, a ferrytyna (ważniejsze badanie), czyli magazyn żelaza będzie pusty. Może to powodować mniejszy apetyt i prowadzić w stronę anemii. Na wagę wpływa wiele czynników. Zanim wrócisz uwagę na siatkę centylowa, z której często dzieci wypadają, co nie znaczy, że coś złego się dzieje (bo im starsze, tym wybredniejsze, bo łapią swoje smaki, przywiązują się do słodkiego, ucza się co im smakuje, co nie, jaka konsystencja jedzenia pasuje, która nie, jaka ilość jedzenia zjada, itp)
Co do badania na pasożyty, to niestety te z kału rzadko wychodzą pozytywne, co wcale nie oznacza, że pasożytów nie ma. Czasem lepsze są badania z krwi, tylko są wybiórcze i nierefundowane. A przy zwierzaku w domu, czy przedszkolu żłobku niestety mogą być. Zwróć uwagę na zachowanie dziecka. Czy ostatnio nie było infekcji itp. Czasem mała masa i spadek w siatce jest podyktowany różnymi czynnikami. Oczywiście trzeba to obserwować i kontrolować, ale trzeba robić to z głową.
Wiesz pisze tak, bo przeżyłam horror w drugą stronę kiedy do wcześniaka z próbki pokarmowymi czepiali się, że za mała waga i w siatkach się nie mieści i straszyli sonda i pegiem. Na szczęście miałam dobrych innych specjalistów wokół, którzy mnie uspokajali i pisali pisma, że dziecko rozwija się prawidłowo. Wtedy nauczyłam się ile są warte siatki.
Nie twierdzę, że są niepotrzebne, jednak trzeba używać ich z głową. One nie sa najważniejszym narzędziem diagnostycznym, a pomocniczym.
 
trzeba pamiętać, że dziecko w tym wieku znacznie więcej się rusza i spala dużo kalorii, dlatego może słabo przybierać na wadze. Co wy się tak tych siatek czepiacie. Pytanie ile dziecko waży, a nie w jakim jest centylu. Czy dużo się rusza, jak je? Badanie żelaza jest bezcelowe, bo może być w normie, a ferrytyna (ważniejsze badanie), czyli magazyn żelaza będzie pusty. Może to powodować mniejszy apetyt i prowadzić w stronę anemii. Na wagę wpływa wiele czynników. Zanim wrócisz uwagę na siatkę centylowa, z której często dzieci wypadają, co nie znaczy, że coś złego się dzieje (bo im starsze, tym wybredniejsze, bo łapią swoje smaki, przywiązują się do słodkiego, ucza się co im smakuje, co nie, jaka konsystencja jedzenia pasuje, która nie, jaka ilość jedzenia zjada, itp)
czyłam się ile są warte siatki.
Nie twierdzę, że są niepotrzebne, jednak trzeba używać ich z głową. One nie sa najważniejszym narzędziem diagnostycznym, a pomocniczym.
Siatki centylowe uwzględniają ten wolniejszy wzrost na dalszym etapie życia dziecka. A jak dziecko się urodziło duże i ciągle duże było, a nagle przestaje rosnąć swoim tempem, to to jest niepokojące. Tak samo jakby dziecko się urodziło małe, ciągle było niewielkie, a nagle przytyje 5kg. To znaczy, że coś może być nie tak.

Jak Twoje dziecko całe życie nie mieściło się w siatce to jest to mniej niepokojące (najwyraźniej taka uroda) niż jakby ciągle było przeciętne i nagle wypadło, w górę lub w dół.
 
Siatki centylowe uwzględniają ten wolniejszy wzrost na dalszym etapie życia dziecka. A jak dziecko się urodziło duże i ciągle duże było, a nagle przestaje rosnąć swoim tempem, to to jest niepokojące. Tak samo jakby dziecko się urodziło małe, ciągle było niewielkie, a nagle przytyje 5kg. To znaczy, że coś może być nie tak.

Jak Twoje dziecko całe życie nie mieściło się w siatce to jest to mniej niepokojące (najwyraźniej taka uroda) niż jakby ciągle było przeciętne i nagle wypadło, w górę lub w dół.
No nie do końca. Mój syn urodził się duży. Poznań 50 centyl. A ok roku spadł na najniższy poziom ok 3 centyla. Ma ponad 4 lata i waży 15 kg. I ma ok 106 cm. Ale ma alergię pokarmowa. Nie może żadnej formy nabiału, nie toleruje ryb, ani mięsa. Jajka sporadycznie. Zjada bardzo małe ilości, dlatego by nie było całkowicie źle jego jedzenie musi być wysokoenergetyczne. Do tego bardzo dużo się rusza. Ciągle skacze i się wspina. Lekarze się nie czepiają, bo od początku widzieli jaki był problem. Dlatego trzeba zwrócić uwagę na wiele aspektów. Lekarz zrobił podstawowe badania i jest ok. Oczywiście sprawdzasz i ty i pediatra. O tyle mówię, że nie warto się przywiązywać do siatek. Tym bardziej, że one opierają się na medialnie, a nie wiesz na ile twoje dziecko idzie statystycznie. Do tego jeszcze trzeba wziąć pod uwagę genetykę rodziców i tym podobne kwestie. Biologia to nie matematyka i niestety i na szczęście. Zależy o czym mówimy.
 
@Destino Tylko u autorki chodzi chyba o wzrost, a nie o wagę. Moim zdaniem jest to niepokojące. W drugim roku życia dziecko średnio rośnie ok 13cm.
owszem, ale to założenie tzw. podręcznikowe. Dziecko nie rośnie liniowo, a skokowo. Moje dzieci potrafią rok nie rosnąć, a potem przeskakują o 2 rozmiary. Najczęściej na jesień lub na wiosnę. Do tego trzeba wziąć pod uwagę genetykę rodziców, czy są wysocy, jak wcześniej rysował się wzrost. Owszem zawsze warto być uważnym i robić badania, przy wzroście np. na tarczycę. Trzeba zwrócić uwagę na dietę, przy wzroście też.
Moje dzieci w żadnych miarach statystycznych się nie mieściły, a jednak rozwijają się ok. Pisze to, bo wiem ile mnie to krwi napsuli, ile się nastresowalam. Przy synu miałam super lekarzy, którzyni tłumaczyli i uspokajali, przy córce trafiło mi się kilku sluzbistow przywiązanych bardziej do siatek niż całościowego obrazu życia i rozwoju dziecka. Tylko dlatego tak bardzo uwazam, że same siatki to nie wszystko. Owszem pomagają sprawdzać, czy wszystko gra, ale czasem trzeba dłużej obserwować. Nie jest to łatwe, bo są się na to wściekam, ale to naprawdę bywa pomocne.
 
Tylko dziecko autorki przez 6 miesięcy nie urosło nic. I olanie tematu przez pediatrę uważam za niekompetentne. Powinien zlecić przynajmniej podstawowe badania krwi, o których wspomniałaś.
 
reklama
@Destino Spadek poniżej 3 centyla lub spadek z siatki (nie pamiętam o ile kanałów, bo u nas to zaniedbali i już nigdy nie było co mówić o spadku, bo był poza siatką) jest kryterium do uruchomienia diagnostyki. Możemy się spierać, czy to histeryzowanie, czy nie, ale sprawdzić należy. Gdy diagnozujesz niskoroslosc, to lekarza też interesuje jak wyglądaja rodzice i jak oni rośli - nie jest tak, że tak samo "męczy się" dziecko koszykarzy jak i dziecko niskich rodziców. Jeśli już wiadomo, że dziecko ma alergię czy niedoczynność tarczycy - to zwala się na tę choroby i nie szuka dalej. Ale jak nic nie wiadomo, to lekceważąc temat można dziecku rozstroic organizm. Poza tym ja potrzebowałam diagnostyki dziecka, żeby poukładać sobie w głowie, że będzie ono odstawać i żeby nie przekazywać dziecku złych emocji związanych z niskim wzrostem. Nam ludzie nieraz powiedzieli: "takie fajne dziecko, tylko czemu takie malutkie". Mnie jest lżej, jak mówię, że chodzimy do poradni i ono też wie, że coś z tym temacie robię. Czytałam fora dyskusyjne, gdzie nastolatki płaczą nad wzrostem i próbują nielegalnie załatwić sobie hormon, podejrzane suplementy lub wymieniają się radami o zwisaniu na drążku.
 
Do góry