jagoo2
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 18 Wrzesień 2020
- Postów
- 3 863
Po cc dluzej dochodzi sie do siebie. Mojej kolezance rana ropiala, innej rozeszly sie szwy. Sama mam 38 lat, jestem w 27tc, dyskopatie w 2 kregach, duza skilioze i boje sie ze lekarz zabroni rodzic SN. Czas u mnie na konsultacje. Pierwszy krazek wysunal mi sie wlasnie po porodzie, ale to bylo 10 lat temu. Rowniez boli mnie krocze, mam rozejscie spojenia lonowego jak w pierwszej ciazy. Same "uroki", ale moj kregoslup zle zbosi wszelkie ingerencje. Bardziej boje sie powiklan po cc i znieczuleniu niz samego porodu. Mialam kilka lat temu punkcje kregoslupa z duzymi powiklaniami, takimi ze nie mogli mnie pionizowac. 11 dni w szpitalu. Porod przy tym to byl niewielki bol... nie jestem przeciwniczka cc, sama boje sie porodu to naturalne. Ale nie ma zlotego srodkaMam pytanie.Co wy kobiety tak chcecie porodu naturalnego?czy są po CC komplikacje,czy boicie się operacji?Ja jak bym mogła ten 3ci co bedzie zamieniła na cc,szybko bez bólu wielorodzinnego bez traumy.