reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

dzidziusiowe boleści

Mój szkrabik strasznie jest rozdrażniony przez te szczepienia ,prawie cały czas płakusia i jeszcze na dodoatek dostał katarku ale mam nadzije że na tym się zakończy
 
reklama
Wiolu moja też wczoraj była marudna po szczepionce, musiałam jej dać czopek na uspokojenie bo nawet noszenie na rękach nie skutkowało:no:
 
a u nas ostatnio znowu problem z kupkami:-( odkąd zaczęłam dawać małej kleik ryżowy na mleku przestała robić kupkę:no: i znowu się męczy cholerka:wściekła/y: a na samym cycu i deserkach to ona głodna jest:baffled::confused:
 
Mamo Szymka,
podejrzewam skazę bo tak samo jak Twój Szymuś ma bardzo dużo suchych placków na ciele które czasem czerwienieją. Bardzo duże zmiany ma na rękach w okolicach łokci i na plecach na brzuszku trochę mniej. Twarz czasem jest szorstka na policzkach, nogi prawie całe "ładne". Lekarz kazał mi odstawić mleko i zobaczymy co będzie. NAjgorsze, że mleko jest prawie wszędzie. Jeśli to nie pomoże to zacznę dietę eliminacyją. Dzisiaj lekarz na świszczenie przepisał jakieś kropelki ale mówi, ze to przez chorobę a ulewa bo jakoś musi się pozbyć flegmy którą odkasłuje. Bużka dla Was, dużo zdrówka!

Asiu_z,
jeśli Twoja panna ma problem z kupką dodawaj jej odrobinę oliwy z oliwek do zupki, u nas pomaga.

Wioluś,
współczuję, bądź dzielna;-)

Moje Słońce dalej chore:zawstydzona/y: biedak jak kaszle to aż się dusi a odciąganie kataru to istny koszmar... Już się poddałam i katarek kupiłam i teraz odkurzaczem mu w nosie wiercę ale jest o niebo lepiej niż gruszką czy fidą. Ja tez połamana jak na złość, chyba nas wszystkich ten sam wirus złapał.
 
K@siu ja już zaczęłam rozrzedzać zupki(te gotowe) wodą bo wiktorcia od jakiegoś czasu nie chce mi niczego pić a jak wszystko co je ma gęstą konsystencję to nie ma się co dziwić że kupa nie idzie:baffled::confused: Nawet czopki nie działają:no:
Na pewno spróbuję twojej metody jak będę następnym razem gotowała jej sama zupkę:tak:
 
Ja dodaje do gotowych zupek oliwę. Nie karmisz już piersią, bo piszesz, że tylko gęste jedzonko Wiktoria je? Adaś nie domaga picia (teraz w czasie choroby parę razy widać było, że chce pić to mu dałam herbate ale to wszystko, tak to pierś.
 
K@siek karmię piersią jeszcze:tak: ale w dzień mało ciągnie-woli konkrety, dopiero wieczorem i w nocy cycuś jest cacy:-D
 
reklama
Do góry