Ja Cie doskonale rozumiem bo ja samodzielnie wychowuje dzieci. Mam ich troje. Jedno dodatkowo jest niepełnosprawne i w zależności od potrzeb muszę w nocy wstać do niego też 2-3 razy.
Więc naprawdę wiem co to jest totalne zmęczenie. Syf w domu itd. Ale uważam, że sen malucha jest bardzo ważny. I tak jak piszę
@Angiee u nas przeciągania są najgorsza opcją.
Ja bym jednak po 4h okna aktywności próbowała jakoś położyć spać - samochód, wózek, bujanie coś co niekoniecznie w opini jest spoko, ale by miał ten sen. U mnie akurat syn jest KP więc tak usypiam. W nocy budzi się myślę, że kilkanaście razy na mleko.
Ewentualnie właśnie zostawić na dłużej w żłobku. Wtedy będzie bardziej wymęczony, będzie też bardziej dostosowany do planu dnia tam i to może być pomocne.
Z czasem ta drzemka powinna się unormować. Ale tak jak napisała
@ZielonaMamma u mnie dzieci ze mną w domu np weekend nie miały drzemki już jako ok 2 latki ale w żłobku czy przedszkolu nadal im była potrzebna. Ba ... jedno spało nawet w 5 latkach. Bo wstawało o 5 i nie był wstanie potem wytrzymać do 19.00