reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Znasz to? Dzień ledwo się zacznie, a Ty już masz na koncie przebieranie w półśnie, mycie części do laktatora i gorączkowe poszukiwania smoczka pod kanapą. Jeśli w tym chaosie marzysz choć o jednej rzeczy, która ułatwi Wam codzienność – weź udział w konkursie i wygraj urządzenia Baby Brezza, które naprawdę robią różnicę! Biorę udział w konkursie
reklama

Dziewczyny ze starań 2022 - bez tabu

Jezu ja to nie. Nie ogarniam tylko to co muszę ale w pracy dużo ode mnie wymagają 😂😂 czasem mysle, ze jestem prawnikiem, koordynatorem, analitykiem i strategiem. Jakbym wiedziała rok temu że tak to będzie wyglądać to nigdy w życiu bym się nie zgodziła na szefowanie. No way!

Ale sam mój patron który pracuje w kancelarii obsługującej spółkę w której pracuje mówi ze ta firma jest pojeba.na i ze wyciska wszystko i ze ciąża to dobry plan jak mam umowę 😂

W ogóle uwielbiam swojego patrona.
@Moonstone tez miałaś spoko?
Mój patron to długa historia z wieloma zakrętami i z wieloma zawirowaniami. Jakoś bardzo zle go nie wspominam, w niektórych rzeczach bardzo mi pomógł, w innych lepiej, żeby się nie wtrącał. Ogolnie lepiej mi bez niego, naprawdę. To co najlepiej wspominam z pracy to to, że wymieniałam z P. pierwsze wiadomości na sympatii, siedząc w niej. I poznałam świetne dziewczyny, które pracowały na sekretariacie. Do dziś jesteśmy in touch. :)
 
reklama
No i @Anasta07 dolaczam do Ciebie z tamsiemcowymi postami, człowiek przez 8 godzin w robocie musi później pół nocy nadrabiać 😀 stary już od godziny mi chrapie do ucha a ja siedzę i klikam
Kermit The Frog Reaction GIF by Muppet Wiki
To ja czekająca na posiedzenie w jakieś radomowej sprawie ;)
 
ej już nie mogę znaleźć tego posta, ale pisałyście o fantastyce i Marvelu i dla mnie to jest katorga. Tylko HP xD jak Starzec chce obejrzeć coś Marvela to jak mnie nie ma w domu xD
my w ogóle ze starym to mamy skrajnie różne gusta jeśli chodzi o filmy i muze. Ze znajdujemy rzeczy które obydwoje chcemy oglądać to jest aż dziwne :D
Odkąd przekonałam mojego do Rammsteina (sam kupił i Deutschland i Zeit) poczułam się niesamowicie XD ale tak, co do zasady, trochę nam się różnią gusta. On słucha sobie piosenek z musicali (ostatnio w kółko z Beetlejuice’a i Hamiltona) a ja podśpiewuje: „Oddałem, więc faceta do rąk NKWD…” i inne smaczki Wysockiego w tłumaczeniu Awdiejewa (kochaaaam!)
 
Odkąd przekonałam mojego do Rammsteina (sam kupił i Deutschland i Zeit) poczułam się niesamowicie XD ale tak, co do zasady, trochę nam się różnią gusta. On słucha sobie piosenek z musicali (ostatnio w kółko z Beetlejuice’a i Hamiltona) a ja podśpiewuje: „Oddałem, więc faceta do rąk NKWD…” i inne smaczki Wysockiego w tłumaczeniu Awdiejewa (kochaaaam!)

My oboje jesteśmy z muzyką w starych czasach - skaldowie, Wodecki i te klimaty 😅😂
Ale oddzielne gusta muzyczne tez mamy, ja uwielbiam rap i reggae, a Staremu włos się jeży jak to słyszy 😁
 
Ja z przymusu całe życie uczyłam się niemieckiego. Nie umiałam nic az do klasy maturalnej, bo wtedy do mnie dotarło, ze wypadałoby zdać. I jakimś cudem nauczyłam się na tyle, ze na koniec nauczycielka mi powiedziała, ze jeszcze nigdy nie zdarzyło jej się mieć ucznia, który przyszedł do liceum z niczym i tkwił tak dwa lata a zdał maturę na ponad 90% 😂 ale totalnie nie używałam potem niemieckiego, z angielskim to jakoś tak zawsze na bakier byłam, a do hiszpańskiego czuję jakąś taką chemię i mega mi się chce go uczyć 😍
Proszę, jaka piękna mobilizacja maturalna ;-) Ja w liceum z francuskiego byłam noga (to znaczy miałam czwórkę ;-)). No nie wchodziło mi to kompletnie... mogłam się tam nauczyć słówek, gramatyki, sporo napisać i zrozumieć, ale nic z życiowych rzeczy. Skupiałam się na angielskim, zdałam sobie certyfikat... Ale potem życie chciało inaczej :-D i teraz jestem naturalnie swobodniejsza we francuskim niż w angielskim, którego na co dzień nie używam - a było totalnie odwrotnie. Powinnam się nauczyć kiedyś niemieckiego, mieszkam kilka km od granicy (zarówno tu jak i w Polsce!). Próbowałam też włoskiego i w sumie dzięki francuskiemu i łacinie wydawał mi się prosty, ale przez pracę opuszczałam sporo zajęć na kursie... a potem poszłam na salsę :p
 
Ej, wiem już że są tu fanki HP, a z bardziej żenujących, kto robi maratony zmierzchu? 😂 Bo ja to czytałam po angielsku w liceum i byłam zakochana, filmy ujdą, ale tak mi się wtedy przypominają te odczucia, uczucia i miłostki licealne 😃 No lubię i już.

A teraz jeszcze mi się przypomniało że kiedyś mi się śniło że tu na forum trafił były kolega z pracy (że zdjęciem z fejsa) i czytał moje posty i mnie rozgryzł kim jestem 😳😦
Jakoś dawno temu zrobiłam sobie maraton w wakacje. Ale byłam wtedy młoda jak Wy ;-) Harry Potter do mnie często wraca, bo uczniowie lubią, to czasem im coś wokół tego wymyślam na lekcję...
 
Proszę, jaka piękna mobilizacja maturalna ;-) Ja w liceum z francuskiego byłam noga (to znaczy miałam czwórkę ;-)). No nie wchodziło mi to kompletnie... mogłam się tam nauczyć słówek, gramatyki, sporo napisać i zrozumieć, ale nic z życiowych rzeczy. Skupiałam się na angielskim, zdałam sobie certyfikat... Ale potem życie chciało inaczej :-D i teraz jestem naturalnie swobodniejsza we francuskim niż w angielskim, którego na co dzień nie używam - a było totalnie odwrotnie. Powinnam się nauczyć kiedyś niemieckiego, mieszkam kilka km od granicy (zarówno tu jak i w Polsce!). Próbowałam też włoskiego i w sumie dzięki francuskiemu i łacinie wydawał mi się prosty, ale przez pracę opuszczałam sporo zajęć na kursie... a potem poszłam na salsę :p
Ja muszę wrócić do niemieckiego i rosyjskiego :)
 
reklama
Do góry