reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Znasz to? Dzień ledwo się zacznie, a Ty już masz na koncie przebieranie w półśnie, mycie części do laktatora i gorączkowe poszukiwania smoczka pod kanapą. Jeśli w tym chaosie marzysz choć o jednej rzeczy, która ułatwi Wam codzienność – weź udział w konkursie i wygraj urządzenia Baby Brezza, które naprawdę robią różnicę! Biorę udział w konkursie
reklama

Dziś nauczyłam/em się!

Karolek chodzi coraz więcej sam, ale jeszcze traci równowagę i czasem sie przewraca. Poza tym nie umie wejść na krawężnik, ani zejść, ale przynajmniej się zatrzymuje przed nim i bierze mnie za rękę (o ile zauważy ten krawężnik). Niestety interesują go różne rzeczy na ziemi, więc co chwilę ląduje na kolanach albo siada. Umie wstać z pozycji "w kucki", ale musi mieć stopy postawione na ziemi. Z kolan np nie umie wstać, nie wie jak to zrobić. No więc na spacerach go ciągle podnoszę :-D.
 
reklama
Karolek chodzi coraz więcej sam, ale jeszcze traci równowagę i czasem sie przewraca. Poza tym nie umie wejść na krawężnik, ani zejść, ale przynajmniej się zatrzymuje przed nim i bierze mnie za rękę (o ile zauważy ten krawężnik). Niestety interesują go różne rzeczy na ziemi, więc co chwilę ląduje na kolanach albo siada. Umie wstać z pozycji "w kucki", ale musi mieć stopy postawione na ziemi. Z kolan np nie umie wstać, nie wie jak to zrobić. No więc na spacerach go ciągle podnoszę :-D.

Ja tak miałam jeszcze ze dwa miesiące temu, jak Majka zaczynała chodzic, wtedy ją bardzo interesowały kwiatki i co chwilę lądowała na kolanach, a że nie umiała się z nich podnieśc więc musiałam ją co chwilę podnosic. Teraz już sama pokonuje przeszkody typu krawężnik i sama się podnosi z kolan, kucek i jak zrobi "bam" to też się umie sama pozbierac... :tak:
 
Ostatnia edycja:
jak bylismy u babci, odpatrzył od niej jak mierzy sobie cisnienie:tak:, wyczaił moment, kiedy aparat lezał w zasiegu rączki i założył go sobie na rękę, a drugą dusił na guziczki, był taki powazny, jak to robił, a my nie wytrzymaliśmy ze smiechu:-D:-D:-D

Mój Marcinek też jak tylko wyczai okazję od razu zabiera babci ciśnieniomierz i z poważną miną "mierzy Sobie ciśnienie" :-D:-D:-D


Wczoraj też wkładał kluczyki do stacyjki więc tylko patrzeć jak odjedzie ;-)
Ryk był straszny jak próbowałam go wyciągać z samochodu.

U Nas dziadki "uczą" jeździć :-p:-D Potafi włączyć wycieraczki, światła, nacisnąć klakson. Za każdym razem gdy widzi kierownice pokazuje na jej środek i mówi "piii" :-D Gdy się go posadzi za kierownicą, najpierw pokazuje aby mu zamknąć drzwi, potem włącza radio, dotyka (lub próbuje włożyć ) kluczyk w stacyjce i dopiero rusza kierownicą :-D:-D:-D i mówi bziii

Chce wchodzić do każdego autka (te automaty np. w supermarktach) a później nie idzie go z nich wyciągnąć :no:

Ogólnie to mały nie mówi nic nowego, ale jest coraz sprawniejszy fizycznie. Bez problemu wchodzi nam na stół, a ostatnio zaczął wspinać się na szafe :szok: i na okno w kuchni :sad::szok:nie można go nigdzie zostawić samego :no:.
Ostatnio często się przytula do mnie i daje buziaki. A rano gdy się obudzi a ja jeszcze śpię to przychodzi do mnie głaszcze mnie po włosach, daje buziaka i przytula się do mojej głowy.

Gdy ktoś wychodzi z domu mów pa i posyła buziaki. :tak: Do ludzi na ulicy też zaczął mówić pa :-D

Prawie wszystko rozumie, uwielbia "odkurzać", chodzi po całym mieszkaniu z częścią odkurzacza i wydając dźwięki odkurzania dumnie sprząta mieszkanie, łącznie z ścieraniem kurzy np. czapeczką :-p
Gdy nabrudzi, lub nasiusia to zaczyna wycierać, najpierw rączką a później nóżką - tylko nie patrzy nigdy czym - ostatnio powycierał czystą bluzeczką przygotowaną na wyjście.

Najbardziej mi się podoba jak "rozmawia" przez telefon :-D trzyma słuchawkę przy uchu, drugą daje do tyłu pochyla się i mówi coś po swojemu :-D
A gdy tylko słyszy muzykę to robi "tany tany" z coraz nowymi krokami :-D:-p
 
Ostatnia edycja:
Arewena,mam wrażenie że mój Piotruś jest bardzo podobny do Marcinka:-D, też lubi rozmawiać przez telefon, ale na "sucho", bo z kimś nie chce,
musimy omijać szerokim łukiem wszystkie autka w sklepach, bo potem ryk jest straszny przy wyciąganiu:szok:

i najfajniejsze jest to, że rozumie co sie do niego mówi, możemy sobie teraz pogadac o wszystkim i o niczym:tak:
 
Moja ostatnio ma manię wycierania :-D
Wyciera buzię, rozlane picie na podłodze, lalce buzię, ściany...wszystko :-D
Ma taką lalkę, która płacze, smieje się, itp. i ma takaś specjalną butlę z mlekiem, z której pije i młoda namiętnią ja teraz karmi, a gdy płacze to robi jej aja :-)

Wczoraj zaskoczyła mnie bo wyciągałam naczynia ze zmywarki a ona podeszła i zaczęła mi podawać po kolei z niej talerze. NIe chciałam by to robiła, bo bałam się, że zaraz mi je pobije ale nie dała się odsunąć, więc musiałam skapitulować :-D Potem poszłam schować jedną łychę do szuflady, a tam są tabletki do zmywakri. Chciałam ją zamknąć ale mi nie pozwoliła, bo chciała wyciągnąć tą tabletkę. Wzięła ją i zaniosła do zmywarki :-D

Poza tym puszcza oczko, robi papa (sama jak gdzieś idzie to się odwraca robi nam papa i idzie dlaje :-)), daje cześć, żółwika robi z nami :-D pokazuje ile ma lat, części ciała u siebie i u nas. Jak wychodzimy na dwór to zawsze się pytam "gdzie idziemy?" a ona odpowiada "dada" :-)

Namiętnie dzwoni moim telefonem i wysyła sms-y. Kiedyś jak się połączyła gdzieś to szybko oddawała tel. A teraz z błyskiem w oku patrzy na mnie, śmieje się, że się połączyła i jeszcze bardziej wdusza przyciski :-D

Wszystko chce robić sama, co nie zawsze mnie cieszy, ale odpycha mnie i nie pozwala niestety.
Rozumie bardzo dużo. Mogę z nią negocjować pewne sprawy :-D
 
Ma taką lalkę, która płacze, smieje się, itp. i ma takaś specjalną butlę z mlekiem, z której pije i młoda namiętnią ja teraz karmi, a gdy płacze to robi jej aja :-)

:-D

Moja też karmi i lula lale... :-) I ogólnie tuli wszystkie pluszaki.
 
Ostatnia edycja:
Mój Marcinek też wszystko wyciera ostatnio :-p tylko nigdy nie zwraca uwagi czym hihi Dziś chciał wytrzeć kupkę Ewuni gdy ją przewijałam - białym ręcznikiem.
Też lula, karmi i wyciera lale :-D:-D:-D tyle że żywą hihi:-D:-D:-D Dziś chciałam zrobić zdjęcie jak ją karmił - ale jak na złość najpierw karta była zapchana :wściekła/y::wściekła/y: a potem bateria padła w momencie gdy naciskałam by już zrobić fotkę :wściekła/y::wściekła/y::wściekła/y::wściekła/y: A tak słodko to wyglądało :sad:
Daje jej buziaki i cały czas ją głaszcze albo huśta w łóżeczku :tak:Prawdziwy starszy braciszek
 
Wczoraj zaskoczyła mnie bo wyciągałam naczynia ze zmywarki a ona podeszła i zaczęła mi podawać po kolei z niej talerze.

Mik też mi pomaga przy zmywarce :) i chce robić wszystko to co ja.

Żółwika też nam daje :tak:

Lalek nie bawi, ale samochody i motory to jest coś! w końcu mężczyzna

Arewena, super starszy brat :-) ja też między innymi i dlatego chciałabym drugą córeczkę, żeby Mik ją bronił i opiekował się nią
 
reklama
Do góry