Dziś nauczyłam/em się!

[Lajla83]

u nas jest tlosie- proszę
a dziękuję -kaj nie wiem co to kiedyś było kuje a teraz kaj
a dziś przyszłam z pracy a moja córcia mama pać min mini pi tłumaczę mama patrz mini mini spi

madzikm u nas puzzle 15 el. są na topie ale ten rysunek jest dość trudny nawet ja się czasami zastanawiam gdzie co ma być więc muszę jakiś łatwiejszych poszukać

 

[JustineMyMind]

A mój mówi na smoczek cycuś

a u nas cycuś to "mniam mniam"

wszystkie zwroty grzecznościowe to "aaaba"
czy tylko Laura używa sobie znanego języka? bo mam wrażenie że wszystkie marcowiątka są już na etapie przedszkolaka a moje to jeszcze dzieciątko....

 

[Ewelina z Bydgoszczy]

JMM, nawet tak nie myśl, mój Piotrek tez mało co mówi po polsku, ale za to w swoim języku nawija jak szalony,
a jak ma gorączkę, to zawsze wiem kiedy jest wysoka, bo wtedy buzia mu sie nie zamyka, dosłownie mały gaduła sie robi

 

[JustineMyMind]

Musze sie Wam pochwalić że Laura zaczyna mówić "po polsku" a właściwie nie mówi jeszcze sama tylko wszystko powtarza i to dobrze a już sie martwiłam

Dzisiaj po raz pierwszy zaczęłam pracę w drugiej świetlicy w moim mieście (3 h dziennie, w mojej 5 żeby razem 8 było;-))
Tam przychodzi taka dziewczynka Daria. Ma 7 lat i w ogóle nie można jej zrozumieć. Pani , która tam pracuje powiedziała mi że ona jest opóźniona o rok w rozwoju poza tym ma poważną wadę wymowy (nie wiem jaką bo za krótko tak jestem). Dzisiaj grałyśmy w Scriba i nie umiała sama ułożyć żadnego wyrazu biedne dziecko :-(

 

[elaklb]

Chciałyśmy się pochwalić, że od środy uczymy się robić siusiu i kupkę do nocnika. Przez dwa pierwsze dni troszkę opornie nam to szło, głównie zmieniałyśmy tylko zasikane majtki i rajstopki, ale wczoraj wzięłam się na sposób i mała biegała bez majtek, w samej spódniczce. No i za pierwszym razem zasikała podłogę, ale za drugim usiadła na nocniku i... zaczął grać! Siusiu wylądowało w nocniczku. Potem jeszcze kilka razy jej się udało, w sumie do końca dnia nie zasikała już ani jedej pary majtek! A dzisiaj jechałyśmy na zakupy więc założyłam jej pampka, ale wieczorem biegała już bez, no i kilka razy robiła podchody do nocnika, aż w końcu zaczął grać, zaglądam, a tam... kupka!!! :-) Mam nadzieję, że dalsze próby będą równie owocne i już wkrótce na zawsze pożegnamy się z pieluchami!

 

[JustineMyMind]

brawo dla Mai !:-)
Elu szkoda tylko że zaglądasz na forum tylko na ten wątek żeby sie pochwalić a o tym co my piszemy ani mru mru

 

[blueberry77]

brawo dla Mai !:-)
Elu szkoda tylko że zaglądasz na forum tylko na ten wątek żeby sie pochwalić a o tym co my piszemy ani mru mru

Właśnie właśnie

Karol wczoraj kupę robił pierwszy raz w terenie :-). Szkoda tylko że sika ciągle do pampersa. Ale myślę, że jak będę miała dłuższy urlop to go odpielu****ę.

 

[JustineMyMind]

eee tam L nie chce nawet słyszeć o nocniku
posadziłam ją na nakładce jak zaczęła sikać wpadła w panikę wiecie dlaczego? bo troche pomoczyła sobie uda nie wiem czy wspominałam L ma wodowstręt (w wyjątkiem momentu kiedy siedzi sobie w wannie z ciepłą wodą i oczywiście pod warunkiem że broń Boże nie myję jej włosów)

 

[Agutek]

U nas jest coraz większa świadomość, ale nadal często widzę, że zaczyna się napinać, pytam czy chce kupę, a ona wtedy, że nie
Za to jak już zrobi to praktycznie zawsze przyjdzie powiedzieć mi o tym. Ostatnio u dziadków bawiła się i nagle wybiegła do przedpokoju i mąż pyta co jest a ona "ja kupę", posadziliśmy ją na nocnik i zrobiła. Ale żeby ciągle wołała to niestety nie.
Teorię za to zna bardzo dobrze
Biegała ostatnio w majtkach i pytam czy chce siusiu: "nie", posadziłam ja i tak nie zrobiła, a 3 minuty później przychodzi i pokazuje na parkiecie "mama tam siusiu".
Mamy wprowadzony od jakiegoś czasu system naklejek - mała za siusiu, duża za kupkę. Wie już jaką za co dostaje ale nie mobilizuje jej to na tyle by starać się jak najczęsciej robić do nocnika

Jeśli chodzi o mówienie to wreszcie moje dziecko coraz chętniej powtarza, wyraża taką chęć, bo wcześniej było nie i koniec. Gadała tylko te wyrazy, które sama chciała, łącząc je w proste zdania. Teraz jest jakiś etap, że zaskakuje nas nowymi słowami i tym, że coraz częściej powtarza po nas. Miłe to :-)

I uwielbia czytać literki. Często jak gdzieś idziemy to się zatrzymuje i czyta.
Najśmieszniejsze jest to, że np. literkę W odczytuje jako M, bo nie zna W. Odwraca sobie te literki. Albo małe "n" to dla niej U, bo zna tylko drukowane literki

 

[Lajla83]

moja też powtarza dużo może jeszcze nie tak pięknie jak Zosia czy Wikusia ale jest dużo słów
nocnik jest na nie ale ubikacja na tak