E
efilo
Gość
P.S. Jak byłam mała to bób był wtedy co czereśnie. Ale teraz to wszystko na głowie stoi, bo truskawki z maroka są w lutym
więc już na takich odniesieniach nie polegam. Podejrzewam że będzie na dniach tylko za jakieś masakryczną kasę. Ale co tam - mam zamiar zapłacić i się nacieszyć bez wyrzutów sumienia - o ile mi się uda 

