Przybywam się pożalić
.
Jak już wczoraj pisałam postanowiłam nabyć wreszcie pieluchy wielorazowe, coby już ten wydatek z głowy mieć i odhaczony w lipcowym budżecie. Niby miałam wszystko dograne, ale wiadomo, do końca się nie da...
Jak przyszło co do czego zaczęły się schody, bo tego nie ma, tamtego nie ma, a może jednak inna opcja? Spędziłam w pieluchach dobrych kilka godzin. Zrobiłam listy zakupowe to tu, to tam, w różnych wariantach i wiecie co? Wyszło mi w najtańszej wersji 620 zł. za zestaw pieluchowy dla noworodka
Zestaw, który notabene trzeba byłoby zmienić za jakieś 2 mies. na większy.
Okazało się bowiem, że otulacze i prefoldy (z których chciałam korzystać) są rozmiarowe i nijak się tego nie przeskoczy. Dopiero od ok. 3 mies. można próbować jednorozmiarowych, rosnących z dzidziem otulaczy i dużych pieluch...
W praktyce oznaczałoby, że wydatek kilkuset złotych, na naszą kieszeń znaczny, byłby w zasadzie kosztem 2 miesięcznym "eko-pieluchowania". Porażka.
W afekcie pomaszerowałam po robocie do Rossmanna i kupiłam BabyDreamy newborn
Któraś z Was pisała, że są całkiem znośne
.
Do wielorazówek wrócę jak mała podrośnie i faktycznie zacznie mieć to ręce i nogi (jeden rodzaj otulaczy rosnących z dzieckiem, jedna wielkość pieluch itd.). Wygląda na to, że w wersji noworodkowej przy obecnym stanie rynku i cenach wielorazowanie to doprawdy "zabawa dla bogaczy"...
Uh. To tyle z mojej strony, pożaliłam się, trochę mi lepiej.
Jak już wczoraj pisałam postanowiłam nabyć wreszcie pieluchy wielorazowe, coby już ten wydatek z głowy mieć i odhaczony w lipcowym budżecie. Niby miałam wszystko dograne, ale wiadomo, do końca się nie da...
Jak przyszło co do czego zaczęły się schody, bo tego nie ma, tamtego nie ma, a może jednak inna opcja? Spędziłam w pieluchach dobrych kilka godzin. Zrobiłam listy zakupowe to tu, to tam, w różnych wariantach i wiecie co? Wyszło mi w najtańszej wersji 620 zł. za zestaw pieluchowy dla noworodka
Okazało się bowiem, że otulacze i prefoldy (z których chciałam korzystać) są rozmiarowe i nijak się tego nie przeskoczy. Dopiero od ok. 3 mies. można próbować jednorozmiarowych, rosnących z dzidziem otulaczy i dużych pieluch...
W praktyce oznaczałoby, że wydatek kilkuset złotych, na naszą kieszeń znaczny, byłby w zasadzie kosztem 2 miesięcznym "eko-pieluchowania". Porażka.
W afekcie pomaszerowałam po robocie do Rossmanna i kupiłam BabyDreamy newborn

Do wielorazówek wrócę jak mała podrośnie i faktycznie zacznie mieć to ręce i nogi (jeden rodzaj otulaczy rosnących z dzieckiem, jedna wielkość pieluch itd.). Wygląda na to, że w wersji noworodkowej przy obecnym stanie rynku i cenach wielorazowanie to doprawdy "zabawa dla bogaczy"...
Uh. To tyle z mojej strony, pożaliłam się, trochę mi lepiej.
Ostatnia edycja: