reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Franuś, 30 tc, 1010kg

Dziewczyno czytam ten post i podziwiam Ciebie i Twojego synka. Już tyle przeszliście tyle razy wygrał walkę o życie i sie nie poddaje, on po prostu chce żyć i na pewno będzie, bo jakby miało być inaczej to już dawno by się poddał, ale on czuje Twoją miłość i musisz być silna dla niego, dziecko z każdym dniem staje się bardziej dojżałe i silniejsze. Małymi kroczkami byle do przodu tego wam życzę.
 
reklama
Właśnie wróciłam od malutka.
Koszmarny dzień..:(
Nie jestem w stanie opisac nawet. Franuś był wentylowany co 10 minut praktycznie.. Strasznie go męczy rurka respiratora, jest na max dawkach leków uspokajających, które na niego..nie działają.. Problemem jest krtań, która jest tak opuchnięta od intubacji że uniemożliwia mu samodzielne oddychanie.. Kółko się zamyka..
Cały dzień walczył.. zasnął dopiero ok 18.30.
Modlę się aby tej nocy nie odebrac telefonu z OIOMu..
 
Właśnie wróciłam od malutka.
Koszmarny dzień..:(
Nie jestem w stanie opisac nawet. Franuś był wentylowany co 10 minut praktycznie.. Strasznie go męczy rurka respiratora, jest na max dawkach leków uspokajających, które na niego..nie działają.. Problemem jest krtań, która jest tak opuchnięta od intubacji że uniemożliwia mu samodzielne oddychanie.. Kółko się zamyka..
Cały dzień walczył.. zasnął dopiero ok 18.30.
Modlę się aby tej nocy nie odebrac telefonu z OIOMu..
Oj Kochana ja tez sie pomodle za Twojego synusia
Oby wszystko dobrze sie skonczylo:tak::tak::tak::tak:
 
Jeśli możesz i masz na to siłę może przejdź na wątek Pogaduchy wczesnych rodziców nie chcę zaśmiecać pytaniami wątku poświęconego twojemu synkowi (na mój wątek o aleksie, ale na innym forum jakaś laska wrzuciła link do strony o zdrowiu prywatnym bardzo mnie to zdenerwowało bo nawet ten link do strony się nie otwierał i nie miał nic wspólnego z tematem tyle że polecenie tej stronki znajomym gwarantowało jakieś gratisy, tyle że ja gratisy mam gdzieś no chyba że mogę gdzieś gratis dostać zdrowie dla mojego synka)
 
Dzięki Beti
Jutro zajrzę. Siedzę z telefonami w ręku i modle się żeby nie zadzwoniły..
Wstanę przed 6 i pognam do szpitala do Krasnalka.

We wtorki jest tez zawsze usg główki i jamy brzusznej. Mam nadzieję, że po tych wydarzeniach dnia dzisiejszego wylewy nie powiększyły się.

Właśnie mija 38 dzień Frania na OIOMie pod respiratorem
Waga - 1640gr.
 
Trzymaj się mocno i bądź dzielna dla synia. Wierzę że już za jakiś czas Twój maluszek nabierze sił i ciałka abyście mogli tulić się do siebie i czerpać dużo radości z Tego że jesteście razem. Z całego serca życzę Ci tego.
Pozdrawiam
 
39 dzień
Usg mózgu - bez zmian, tzn wylew 1 i 2 stopnia.
Franuś ma koszmarne kłopoty z oddychaniem. Saturacja leci na łeb na szyję, wtedy jest wentylowany i tak średnio 1, 2 x / godzinę..
Biduś jest strasznie wymęczony..
Jutro przyjeżdża do niego konsultant wojewódzki. Lekarze nie maja już pomysłu na leczenie maluszka:-(
Pojutrze przed 7 rano bedzie miał usg serca. lekarze zastanawiają się czy problemem Frania nie jest przetrwałe nadciśnienie płucne.
A ja się modlę, aby dożył do tych konsultacji..

Dziś od lekarki usłyszałam: Stan dzidziusia jest bardzo ciężki.
Do tej pory mówili "tylko": stan ciężki, bez "bardzo".

Ordynator OIOMu pozwolił dziś bez najmniejszego problemu wejść córce, żeby zobaczyła wreszcie swojego braciszka. Mam tylko nadzieję, że to nie oznacza, że jego stan jest beznadziejny, że to pożegnanie..
 
reklama
Mam łzy w oczach:-(, oby Bóg dał mu sił wytrzymać do tych konsultacji może w końcu ktoś będzie mógł mu pomóc.
A dlaczego to usg serduszka dopiero pojutrze będą mu robić? Jeśli to jest potrzebne i naświetliło by jakiś obraz sprawy chyba nie powinni tak z tym zwlekać:confused:
 
Do góry