reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Znasz to? Dzień ledwo się zacznie, a Ty już masz na koncie przebieranie w półśnie, mycie części do laktatora i gorączkowe poszukiwania smoczka pod kanapą. Jeśli w tym chaosie marzysz choć o jednej rzeczy, która ułatwi Wam codzienność – weź udział w konkursie i wygraj urządzenia Baby Brezza, które naprawdę robią różnicę! Biorę udział w konkursie
reklama

Franuś, 30 tc, 1010kg

Mądra pani doktor. Ma większy wpływ na Ciebie niz ja:)
A z Ciebie grzeczna dziewczynka:)
Ja juz ide spać, choc wiem, że zaraz Franiu obudzi sie na karmienie.
Spokojnej nocy i dziekuje za pomoc:)
 
reklama
Moje pytania zacznę od spraw żywienia i wymiotów.Pisałaś coś o wcześniaczych wymiotach.Czy wcześniaki mają do nich jakieś szczególne predyspozycje?Moja córka urodziła się z wagą 1645g i była karmiona moim odciąganym pokarmem do 3 mies.,od 2 mies.zaczęły się kłopoty:duże ulewania,wymioty,brak apetytu.Na wadze przybiera słabo, jak kończyla roczek miała 6900g a dwa lata to 9300.Jak trwały jeszcze duże ulewania dostaliśmy skierowanie do por.gastroenterologicznej, czekaliśmy dość długo i ulewania się w tym czasie skończyły.Nie zrobiono nam żadnych badań.Bardzo niepokoją mnie wymioty.Są okresy że wymiotuje dużo, był taki czas,że oddawała każdą porcję mleka.Nasza dr rodzinna stwierdziła,że troczę przesadziłam z ilością. Dziecko wypijało ok.650-700ml na dobę. jak zaczęłam podawać mniej to wymioty były rzadsze.Nieraz się to wszystko uspokaja i myślę,że już będzie spokój z tym,ale niestety mój optymizm zawsze mnie zawodzi. Problemy są też z gryzieniem, szczególnie jeśli w zupie trafi się coś większego to na ogół kończy się to też wymiotami.Może inne mamy miały podobne doświadczenia?Proszę o rady
 
Aurelia, jutro opisze Ci dokładnie trening gryzienia. U nas nauka gryzienia trwa od wrzesnia ub roku i moge powiedziec ze jest super. Nauczyliśmy Frania pieknie gryźć. Robi to książkowo. Predyspozycja do "wyjątkowej rzygliwości" jednak pozostała. Franiu reaguje tak, gdy sie stresuje. Najlepiej świadczą o tym dwa pierwsze dni turnusu w nowym ośrodku. Wymiotował 3 x dziennie:(
Ale udało nam się w ogromnym stopniu zwalczyć nadwrażliwośc jamy ustnej.
Powiedz, czy mała byla intubowana? Jak długo? W przypadku dzieci długo zaintubowanych (Franek 2 mies) w grę wchodzi także przeczulica przełyku.
 
Widze ze Franiu i farbki znalezli wspolny jezyk:) swietny jest, zawsze czekam na Jego fotki, uwielbam na Niego patrzec!

co do rzyganka to u nas tez juz hektolitry tego sie z ust Olki wylały...czeka nas wizyta u dr Łady....jak tylko rodzice dowiedza sie kiedy moga miec wolny weekend to bedziemy do Wawy jechac...my z Ola do Pani dr, a rodzice do cioci...
 
Nie była intubowana.Na początku była karmiona sondą i jeszcze w inkubatorze zaczęły się ulewania.Lekarze mówili mi wtedy, że dziecko trzeba szybko uczyć innego sposobu karmienia bo nie toleruje sondy.Miała słabe napięcie,asymetrię...Od 3 mies.życia jest rehabilitowana,chodzimy również na zajęcia logopedyczne,SI.Na początku miała masaże jamy ustnej:podniebienia,dziąseł, języka aż do wywołania odruchu wymiotnego.Teraz skupiamy się na nauce mówienia bo z tym też kiepsko_Obecnie pogryzie parówkę,kawałek jabłka,pieczywo ale zupełnie nie radzi sobie z większymi kawałkami w zupie.Ja nadal miksuję zupy!Jeśli podaję kupczą to po 4 mies.Dziś próbowałam dać po 6 mies.i po kilku łyżeczkach oddała to co zjadła.Wcześniej był duży problem z piciem.Wystarczyło,że się trochę zakrztusiła i szło lawinowo.Teraz już trochę lepiej,podaję z kubka.Nie wiem czy te wymioty i wymioty mlekiem to jeden problem czy dwie różne sprawy.Wcześniej miała dużą wrażliwość na dotyk na twarzy, miałam problem z posmarowaniem jej buźki.Napisz proszę o tych ćwiczeniach gryzienia i czy robiliście jakieś badania w kierunku tych wymiotów?
 
Dziewczyny ale na pierwsza wizyte u dr Łady w Wawie czeka się nawet 5 mies! Trzeba rozmawiac z kobietą, tak jak my to robimy, i ona zawsze nas gdzies wciska. Za każdym razem jedziemy do niej do innego miasta, ale wizyty mamy kilka dni po telefonie do dr.

Aurelia, mały nigdy nie miał zadbych badan w kier refluksu. Od poczatku bylo jasne ze problemem jest nadwrażliwośc jamy ustnej i tzw refluks wczesniaczy. Nasza dr z IMiDz powiedziała mi, że to normalna przypadłość wczesniaków.
Ja Franiowi także blenderowałam wszystkie zupy. Pierwsza wizyte u dr Łady zaliczyliśmy we wrzesniu ub roku, od października skończyło sie blenderowanie. Mogłam podac małemu zupki z 6 mies (słoiczkowe), ale nie z boboVity, tylko Hipp bo te zupki sa b rozgotowane. Na boboVite kolej przyszła dopiero niedawno.
Do czasu wizyty u dr Ł (may miał 13 mies) robiłam mu masaże twarzy, także wewnetrzne, używaliśmy wibratora o niskich częstotliwościach, od 2 mies mały używa wibratora o wysokich czestotliwościach.
Jesli chodzi o odrych wymiotny to przy pomocy masazy udalo się na tyle wycofać nerw 15 (jego zakończenie jest na czubku języka, u dzieci neurologicznych nerw sam się nie wycofuje, u dzieci zdrowych nastepuje to samoistnie), że dr Ł zakazała masaży, bo powiedziała, ze jeszcze troche a młody w ogóle nie bęzie miał tego odruchu.

cdn
 
Jak to z tą nauka gryzienia u nas bylo.
Ponieważ u małego była nadwrażliwość jeszcze, zaczęliśmy od chrupek kukurydzianych.
Bierzesz chrupek do ręki (najlepiej zeby chude były), kładziesz na powierzchni bocznej dziąsła (tudziez teraz juz na zębach trzonowych) i czekasz na odgryzienie. To samo powtarzasz po drugiej stronie. Koniecznie nawaj gryźć naprzemiennie. Taki trening ma trwać ok 2 tyg, potem dajesz ułamane małe kawałki chrupek znowu na boczne krawedzie dziąseł.Nigdy centralnie, bo dziecko może zaaspirować chrupek. Po miesiącu takiego teningu dajesz chrupek do łapki. U nas nauka odgryzania chrupka trwała dobrze ponad miesiąc, jakieś 6 tyg, małe kawałki dawałam mu przez kolejne 2 tyg i dopiero po w sumie 2 mies Franiu dostał chrupka do ręki.
Czasem, jesli dziecko ma problemy z taka forma nauki, można spróbowac myku z cewnikiem (tego nauczyła mnie dr Redner). Najzwyklejszym cewniku, kt można kupić w sklepie medycznym. Przecinasz cewnik na pół (żeby był krótszy), zginasz do kształtu litery "U", dla dziecka, któe ma wygórowany odruch wymiotny do jamy usnej wkładasz cewnik końcami literki U, dla dziecka bez wygórowanego odruchu wkładasz do ust cewnik dołem literki U (mam nadzieję ze zrozumiale to opisuję:) ). To samo robi matka, dziecko nasladuje matkę.
Pierwszy przypadek: wkładamy końcami cewnika - dziecko gryzie cewnik (mama gryzie, dziecko naśladuje), trzeba gryżc w taki przerysowany sposób, wręcz b głośno, i pooowolutku wyciagamy koce cewnika z buzi. Końce cewnika masują przy okazji dziąsła i wew powierzchnie policzków.
Drugi przypadek - dziecko bez wygórowanego odruchu wymiotnego - wkładamy cewnik dołem literki U (końce cewnika mamy w dłoniach), gryziemy cewnik jednocześnie powolutku zbliżajac konce cewnika do siebie i wyciagając cewnik z buzi.

Jak dziecko załapie gryzienie chrupka, zaczynamy trening z jabłkiem.
Mały kawałek wkładamy w namoczona gazę. Gazę z jabłkiem kładziemy na powierzni bocznej dziąsła (najpierw jedna str, potem druga), w chwili gdy dziecko przygryzie jabłko, wyciągamy gaze z jabłkiem z jego buzi. To jest b wazny moment - przygryza, my od razu wyciągamy.

Kolejny etap - chleb chrupki
zwychły pszenny, 1 kromkę kroimy na 3 cienkie paseczki, brzegi smarujemy oliwą, masełkiem (czymkolwiek, żeby ostre nie były, ja smarowałam oliwą, bo...kalorie i kwasy omega:) ), i znowu: kładziemy na powierzchnie boczną, dziecko odgryza kawałek. Ważne, żeby ten kawałek, kt zostaje nam w ręku był wyrażnie ugryziony po skosie. Jeśli chlebek jest ugryziony prosto, to znaczy, że robimy to źle. Ma byc po skosie.

Kolejny krok:
zwykły chleb.
Chleb smarujemy masłem, kroimy w kostkę.
na jedna powierzchnie boczną dajemy chleb z masłem, jak dziecko zje, na druga dajemy kwadracik wedliny. Sa to różne konsystencje, dlatego dziecko musi sie nauczyc jeść je osobno

cdn
 
reklama
Zapomniałam napisac o rzeczy, o kt powinnam była napisac na poczatku:
wazna jest pozycja podczas jedzenia. Pomiędzy udami dziecka a tułowiem musi byc zachowany kąt 90 stopni. Podczas karmienia podajesz jedzenie na łyżeczce (my zaczęlismy trening od szpatułki logopedycznej, ale Twoje dziecko jest już na to za duże), kup najbardziej płaskie sztucce, my teraz używamy z TT (takie zestaw: Tommee Tippee Sztucce metalowe zestaw 12m+ (1553303030) - Aukcje internetowe Allegro), wkładasz łyżeczkę do buzi, lekko dociskasz ja do języka, oczekiwana reakja dziecka: delikatne skinienie glową, po tym wyciągasz łyżeczke prosto z buzi dziecka (nie zadzierając jej do góry). Oczekujemy, ze dziecko bedzie jadło z zamknieta buzią (powyżej górnej wargi robia sie takie zmarszczki pionowe). Jesli już nawet w czasei treningu gryzienia dziecko otwiera Ci budzię, oznacza to, że xle podałas pokarm.

Picie:
my narazie na etapie bidonu i rurki, kubek srednio nam wychodzi ze względu na nasze ciągłe podróże. Teraz jest zresztą zły moment na trening picia z kubka, bo Franowi ida zęby i gryzie brzeg kubka (nauka picia oczywiście z kubeczka Medeli).

Norma jest u małego teraz jeszcze wracanie odruchu wymitnego jak coś go zagilgocze w gardziołko, ale juz nie wymiotuje! Jednak mamy za soba 8 miesiecy ćwiczeń zgodnie z zasadmi, które opisałam powyżej. I nie odstępujemy od nich, ani na krok. To jak z rehabilitacją.

Mam nadzieje, że w miare klarownie to wszystko opisałam.:)
 
Do góry