Dzieki dziewczyny za słowa pocieszenia. jeszcze nie dokonca wiadomo co z tym turniejem. Napisze wam wieczorem.
Czesc atagata :-) My sie nie znamy :-)
Słuchaj widze ze masz problem, z mową u synka. Wydaje mi się że masz problem ale nie z synkiem ale z paniami



no nóż sie w kieszeni otwiera... One mają problem..wygodnickie cholery...
Ja jestem pedagogiem specjalnym i w grupie w ktorej pracowalam (teraz mam urlop macierzynski) mam chlopca..baaa mezyczyzne co nie mowi wcale -ma 19 lat- jest uposledzony w stopniu umiarkowanym a uwierz umiem się z nim skomunikowac. Nie patrz na jego wiek w latach bo jego poziom inteligencji bedzie jak u dziecka 6 letniego.
ALe do czego zmierzam..jesli dziecko duzo rozumie a malo tylko mówi to idzie sie znim dogadac. Poza tym - chlopcy z reguly mówią poxniej niz dziewczynki. Następnie moj syn do 3 lat nie mówił prawie wcale a później jakby mu ktoś język rozwinął :-)
Teraz gada tyle ze mam ochote mu buzie zakleić

i nigdy nie miał problemów logopedycznych typu r, l..no zadnych. Ale mówiłam do niego normalnie..tzn nie "ciuciu" ale cukierek. Nie "ciećkałam się"
Tu polecam poczytac --->
Rozwój mowy dziecka od narodzin do 7 roku życia. - osesek.pl - ciąża, noworodek, niemowlę, wychowanie i rozwój dziecka, rozszerzanie diety
A i jeszcze jedno. Dużo mu czytaj. Najlepiej na dobranoc te bite 10 -15 minut.
O sorry wlasnie doczytalam ze mu czytasz. I bardzo dobrze. Badz cierpliwa, nie stresuj dzieciaka ani siebie. A pani jak nie zna pedagogiki rozwojowej dziecka niech sie zwolni a nie dupe truje matce i wprowadza ja w kompleksy.
No to sobie pogadałam :-)