Misiówka
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 23 Czerwiec 2008
- Postów
- 1 299
Renia - popieram Cyprysiową, na początek radzę dwie paczki podkładów poporodowych i może z dwie paczki dużych podpasek, reszte dokupisz w razie potrzeby.
Marzycielka - oczywiście dziewczyny mają rację, powiedz o tej sytuacji swojemu lekarzowi, niech on się ustosunkuje, bo prowadzi twoją ciążę i umie ocenić ryzyko. Ale chodzi mi o to, żebyś też się nie stresowała za bardzo, bo to wcale nie musi oznaczać, że za 2 tygodnie rodzisz, hehehe, ty masz już chyba najkrócej z nas wszystkich do terminu, więc takie skurcze są zrozumiałe... wszystko w granicach rozsądku - ja proponuję konsultację z lekarzem na spokojnie i ewentualne ktg - to tylko pół godziny na leżance, a będzie wiadomo jaka jest sytuacja. Jedno jest pewne - to ty nosisz swoje dziecko, ty je czujesz i ty wiesz kiedy coś jest nie tak, lekarz może się domyślać tylko tego co ty czujesz, więc zaufaj sobie i idź za głosem rozsądku mamuśka!! I jeszcze tylko jedno - już łatwiej nie będzie, hihihi, przyzwyczaj się do myśli dręczących sumienie. Na początku będą to gazy maleństwa, a potem pierwsze randki, hihi.
Marzycielka - oczywiście dziewczyny mają rację, powiedz o tej sytuacji swojemu lekarzowi, niech on się ustosunkuje, bo prowadzi twoją ciążę i umie ocenić ryzyko. Ale chodzi mi o to, żebyś też się nie stresowała za bardzo, bo to wcale nie musi oznaczać, że za 2 tygodnie rodzisz, hehehe, ty masz już chyba najkrócej z nas wszystkich do terminu, więc takie skurcze są zrozumiałe... wszystko w granicach rozsądku - ja proponuję konsultację z lekarzem na spokojnie i ewentualne ktg - to tylko pół godziny na leżance, a będzie wiadomo jaka jest sytuacja. Jedno jest pewne - to ty nosisz swoje dziecko, ty je czujesz i ty wiesz kiedy coś jest nie tak, lekarz może się domyślać tylko tego co ty czujesz, więc zaufaj sobie i idź za głosem rozsądku mamuśka!! I jeszcze tylko jedno - już łatwiej nie będzie, hihihi, przyzwyczaj się do myśli dręczących sumienie. Na początku będą to gazy maleństwa, a potem pierwsze randki, hihi.