reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Znasz to? Dzień ledwo się zacznie, a Ty już masz na koncie przebieranie w półśnie, mycie części do laktatora i gorączkowe poszukiwania smoczka pod kanapą. Jeśli w tym chaosie marzysz choć o jednej rzeczy, która ułatwi Wam codzienność – weź udział w konkursie i wygraj urządzenia Baby Brezza, które naprawdę robią różnicę! Biorę udział w konkursie
reklama

Grudniowe mamusie 2008

marzycielka, myszqa ale macie fajnie :tak:

A ja wrocilam z zakupow. Kupilam wanienke i jestem mega zadowolona bo kupilam taka nakladana na wanne i lozeczko, wanny nie mam ale super zawiesze sobie na lozeczko, obok przewijak, niesamowita wygoda i na dodatek zeby schowac do brodzika jest idealna-akurat a cypi sie do niej przymierzal to jestem w szoku ze sie tak super miesci (wydaje sie mega mala). Zdjecia wkleje na zakupach.
Kupilam jescze posciel, przescieradlo, butelke ze smokami. Mialam kupic jeszce przewijak ale ładne wzorki mialy przewijaki te wieksze a nie chce zeby mi wystawalo za lozeczko.
 
reklama
Witajcie Brzuchatki
Ja dzisiaj od rana zbierałam sie, zeby coś napisać, ale się brałam za pisanie, to ciągle ktoś przeszkodził. Na szczęście teraz już po pracy, po lekarzu i mogę sobie na spokojnie nadrobić.

Madzienka, gratuluję ósmego miesiąca i właśnie pije za zdrówko soczek buraczkowo-jabłkowy, fuj...

Justyna, bardzo się cieszę, ze się polepszyło, bo to lezenie w szpitalu tylko by Cię dobijało, szczególnie ze w domku masz już jeden skarb. a z szykowaniem jeszcze zdążysz, no i zyczę, aby Liwci szybko przeszło przeziębienie.

Dagulla, bardzo mi przykro z powodu Wujka. Też w tym roku to przeżyłam, mój Wujek zmarł na raka w styczniu, najgorsze w tej sytuacji jest to, ze zostawił 10-letnią córkę.

Anoli, spokojnie dacie sobie radę. Ja tez radziłam sobie z chłopakakami tylko przy pomocy męża. Teściowa i moja Rodzinka przychodzili codziennie, ale szczerze mówiąc pomocy nie było żadnej, przychodzili sobie popatrzec na maluszki.

Agacia, trzymam kciuki, zeby na wizycie okazało sie że wszystko jest ok, a przynajmnie, że się nie pogarsza.

Marzycielko, super, że masz zastrzyk gotówki, szalej na zakupach ile wlezie. Mam nadzieję, ze sytuacja z dziadkiem się unormuje i ze spedzicie wszyscy razem fajne święta.
 
ANOLI - śliczne dzięki, zaraz się zagłębię w lekturze...

Myszqa - no to faktycznie masz fajnie, skoro mąż tak blisko pracuje, ekstra!! A ja czekam na zdjęcia zakupów!!

sawka - no to wszystko zależy od kobiety... ale rozumiem twoje obawy... Najważniejsze to od razu wyznaczyć granice i pokazać co ci odpowiada a co nie. Moja teściowa na starcie wiedziałą, że sobie poradzę i jak będę czegoś potrzebowała to zapytam poprostu. I to było chyba fajne rozwiązanie, bo nikt się nie czuł jak piąte koło u wozu, ale to naprawde delikatna sprawa i doskonale rozumiem twój niepokój... No i podzielam zdanie anoli - facet musi cię wspierać, nawet jak nie masz racji, hahaha, więc rację masz zawsze!!

Cyprysiowa - super, strasznie jestem ciekawa tej wanienki!!
 
sawka - no to wszystko zależy od kobiety... ale rozumiem twoje obawy... Najważniejsze to od razu wyznaczyć granice i pokazać co ci odpowiada a co nie. Moja teściowa na starcie wiedziałą, że sobie poradzę i jak będę czegoś potrzebowała to zapytam poprostu. I to było chyba fajne rozwiązanie, bo nikt się nie czuł jak piąte koło u wozu, ale to naprawde delikatna sprawa i doskonale rozumiem twój niepokój... No i podzielam zdanie anoli - facet musi cię wspierać, nawet jak nie masz racji, hahaha, więc rację masz zawsze!!

moja teściowa to dość specyficzny egzemplarz... :sorry2:i choć nie wiem jak bardzo dawałabyś jej do zrozumienia że nie potrzebujesz jej pomocy ani rad to i tak wtrąci swoje "trzy grosze"
 
Sawka, myśle, ze sytuacja się jakoś unormuje i nie będzie tak źle.

Marzycielka, Cyprysiowa, ale fajnie macie z tymi zakupami, ja już nie mam co kupować:-(.

Byłam dzisiaj na porodówce i porozmawiam z tą prywatną połozną i chyba się zdecyduję, koszt w granicach 350-450 zł, w zależności ile czasu wszystko będzie trwało. Oddział wygląda w miarę dobrze, mają piłki, worki sako, wannę do imersji wodnej. Później jeszcze zaliczyłam wizytę u doktorka, wszytsko jest ok, Mała waży 1980 g, ja przytyłam 5,5 kg, ciśnienie w normie, szyjka też, rozwarcie sie nie robi. Tylko hemoglobina trochę poniżej normy i mam brać żelazo,a za 2 tygodnie powtórka wyników i mam nadzieję, że się trochę poprawią.

Przed chwilką odwiedziłam początek grudniowych mamuś i jestem w szoku, ze niektóre z nas tak szybko tu były, ja dołączyłam dość późno, a już niedługo będziemy pisały o naszych dzieciaczkach, o kupkach, karmieniu itp. Jak to szybko zleciało:szok:
 
hihi blizniaki az weszlam sobie zobaczyc na poczatek, ja jestem od 3 strony i w sumie przede mna 2 posty little_mi, reszty nie widac juz teraz...

No dość szybko zaczęłaś się udzielać, potem jeszcze Aniamanu, Dagulla, Yoka, Marzycielka, innych z początków wątku rzeczywiscie nie widać, widocznie różnie się to potoczyło.

Ja dość długo nikomu nie mówiłam, ze jestem w ciąży, bo przed bliźniakami tez poroniłam i chyba jakiś uraz po takim czymś zostaje w każdej z nas, która coś takiego przeżyła.
 
reklama
Do góry