Sarka mój wczoraj w nocy spał na wersalce w dużym pokoju, myślałam, że dziś w nocy też będzie spał osobno, byłam wręcz przekonana o tym, duże było moje zdziwienie jak się obudziłam o 2.30 i spał obok
nie wiem czy doszliśmy do konsensusu, na razie nie wielkiego pt. spróbujmy to ratować, bo przecież się kochamy,
właściwie to mimo wszystko okropnych padających słów o rozwodach, rozstaniach itd to trudno mi sobie wyobrazić, że miałabym żyć bez niego, ostatnio się złapałam na tym, że codziennie o 15.30 podchodzę do okna i patrzę czy auto już stoi na parkingu, i to nie ma na celu sprawdzania jego punktualności, ale to jest po prostu coś w rodzaju tęsknoty, że chciałabym żeby już wrócił z pracy, cieszę się, że chociaż z tego zdałam sobie sprawę...
Cristalrose moja siostra doktorantka na biotechnologii coś nie coś wie o różnych choróbskach i mówiła mi wczoraj, że gdyby to było najgorsze czyli rak to rak na tarczycy nie jest złośliwy i nie daje przerzutów i z reguły kończy się na operacji, jakiejś lekkiej chemii i lekach więc jestem dobrej myśli, a być może to jest tylko jakaś duża niedoczynność i być może wystarczy tylko leczenie... oby...
najbardziej się martwimy z siostrą o to żeby się psychicznie nie załamała, żeby była silna i chciała się leczyć i szybko z tego wyszła, boję się o nią bo zorientowałam się będąc w domu, że rodzice mają problemy i nie za dobrze się między nimi ostatnio układa, choć mama nic nie chciała mówić no i się boję żeby tata stanął na wysokości zadania i w razie choroby po prostu ją wspierał, zwłaszcza, że jak on miała raka jelita grubego to mama go na krok nie zostawiała i wspólnie przez to przeszli, a przecież miała jeszcze nas dwie małe z siostrą, bo ja chyba jeszcze do podstawówki nie chodziłam albo to były jakieś pierwsze klasy...
u nas też upał, pochodziłyśmy 2 h i miałam dość, widać było, że Zuzia pod koniec też, zresztą ja nie wiem co ja na siebie włożę bo normalnie do niczego sie nie mieszczę

chyba będę musiała poszukać może w lumpku czegoś na ten sezon tylko... i jak ja się na plaży rozbiorę nad jeziorem??

nie rozbiorę się

zrobiłam Zuzankowe pranie i do pralki włożyłam niebieskie body z białe kropki, a wyszło popielato

a nic nie było zafarbowane, i się zastanawiam czy kolor zszedł a to 1 pranie bo body nowe czy może ono tak na mokro wygląda

przedziwne...
a przy jakiej temperaturze nie należy wychodzić z dzieckiem na zewnątrz?