reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Bycie rodzicem to codzienna przygoda pełna wyzwań, ale też pięknych chwil. Chcemy poznać właśnie te momenty, które sprawiają Ci największą radość! Napisz w kilku zdaniach , co najbardziej cieszy Cię w rodzicielstwie, a możesz wygrać atrakcyjne nagrody ufundowane przez Bella Baby Happy 💛<

reklama

GRUDNIOWE MAMY 2010 :) wątek główny!

mialam popisać ale niestety Martyna dopiero co zwymiotowała ehhh nic tylko sie załamać:-(mam nadzije ze to tylko tak od spływajacych glutków a nie nic gorszego...

Salomii może tzw, Gorączkę trzydniową ma Arletka:sorry: oby szybko jej to przeszło:sorry:



zmykam bo małe niespokojne:no:
 
reklama
Dzien dobry:tak:

Mimo wczorajszych wymiotów nocka spokojnie nam minęła:tak: pewnie było tak jak podejrzewałam ze to przez slywającą flegmę albo po prostu śliną się zakrztusiła albo paluszki za głęboko sobie wepchała:baffled: w kazdym bądź razie jak ja przebierałam to caly czas sie uśmiechała potem jeszcze trochę niespokojna była ale zrobiłam jej trochę piciu i położyłam z nami to zaraz po wypiciu usnęła a o 2.00 w nocy przełożyłam ja do łóżeczka:confused: a dziś znów ja kaszel obudził:baffled:

Tunia obyście obie ten czas rozłąki dobrze zniosły:confused: i oby te godziny gdzie nie jesteście razem szybko Wam upływały:tak:
Udanej imprezy w sobotę:-)
 
Salomii jak nocka minęła? temperatura dalej podskakuje? współczuję Wam bardzo....:-(
Smile oby katarek i kaszelek szybko Antosiowi ustąpiły:confused::confused:
Sunn dobrze że u Was wszystko w porządku i żeby zdrówko Wam dopisuje:tak:
po takim zabieganym dniu nie ma sie co dziwić ze nie masz czasu na pisanie:tak:
Bodzia jak jak zwykle spóźniona:zawstydzona/y: wszystkiego najlepszego z okazji przed wczorajszych urodzin:-):-) tort zdumiewający;-):-D:-D
 
Witam wszystkie mamy.
Bosze ile ja już czasu nic nie pisałam,podczytuje was czasem,ale jakoś nie mam czasu by coś napisać.
Jestem pod wrażeniem,wasze maleństwa robią postępy że hoho.A mój gagatek jakoś nie ma ochoty nauczyć się siadać.Za to mógłby całymi godzinami stać:D Przyjaciółka ma synka o miesiąc młodszego,a on już siedzi i pomyka w chodziku(ale ja jestem zdecydowanie przeciwna,chodzikom mówię NIE)niech się rozwija w swoim tempie,ważne że mieści się w normie. Jest zdrowy i wiecznie uśmiechnięty. Jego najlepszym jedzonkiem jest nadal mleczko i jakoś nic innego do niego nie przemawia,choć staram się podawać wszystko co można.
Oli się poprawiła,jest teraz kochającą starszą siostrą:D Pomaga mi przy małym. Ostatnio była u babci na tydzień i codziennie kazała babci dzwonić i pytała sie co u Sebusia,czy jest grzeczny i czy nie jest chory. Widać że wkońcu się przystosowała do bycia siostrą a nie jedynaczką. Jestem z tego powodu super szczęśliwa.
Jeśli chodzi o mnie to już dostaję szału ze swoją wagą,nie mogę jakoś zgubić tych kilo z przed ciąży:( Jakoś nie mam motywacji by cwiczyć bo od urodzenia Sebcia boli mnie strasznie lewy pośladek i ból promieniuje aż po łydkę.Lekarze oczywiście nic nie potrafią stwierdzić:( Jeden mówi że mięsień uciska na nerw,drugi że to coś z dyskiem.A ja tak chodzę od pół roku z bólem i ostatnio jest coraz gorzej buu,no ale nie narzekam już więcej. Z mężem jestem i muszę stwierdzić że naprawdę ta rozłąka pomogła,jest jak tuż po ślubie a nawet przed:D

Salomii wiem co przeżywasz kochana,Sebuś do czwartego miesiąca miał wiecznie temperaturę,niby wszystko dobrze,badania ok,ale jednak dziecko lało się w rękach. Życzę dużo zdrówka dla Arlenki i tobie wytrwałości,na pewno wszystko będzie dobrze i malutka raz dwa wróci do formy.

A jeśli chodzi o rodzine i odległości,to ja mam znowu odwrotnie,mama 10 minut drogi spacerkiem i powiem szczerzę że mam tego leciutko powiedziawszy dość.Ciągłe odwiedziny,pouczania i słuchanie że to robie źle,tonie tak doprowadzają mnie do spazmów i na pewnien czas bym chętnie wyjechała:D Jestem wredna wiem:D

Buziaczki dla was kochaniutkie i dla waszych małych skarbów:-D
 
Cześć i czołem!
Choraskom życzę dużo zdrówka. Biedne te nasze maluszki :-(

Sun - fajnie Cię znów widzieć :-)

My pospałyśmy - a ja zwłaszcza. Wczoraj mąż mi zaserwował wieczorem Gwiezdne Wojny i oczywiście zasnęłam w połowie. Ale jakąś dziwną wersję mamy, bo z okropnym dubbingiem.

A co do pracy, to mi właśnie brakuje kontaktu z ludźmi. Teraz mam wakacje i już kręćka dostaję - nienawidzę domowych obowiązków i już mam wszystkiego serdecznie dosyć, zwłaszcza, że muszę robić wszystko sama. Mąż jest w domu w ciągu dnia może 1,5 godziny. Przychodzi na obiad, ale małej nawet na ręce nie może wziąć, bo jest ukurzony od remontu, no i wraca na wieczorne kąpania, a czasem nie - i muszę myć Idullaha sama. Na szczęście to już koniec remontu - i teraz otwiera się kwestia - wynajmie ktoś to mieszkanie, czy nie :baffled:
 
Witam.
Aluśka Ty to masz z Tymi choróbskami:szok:, współczuję. A mała obudziła się z kaszlem bo po dłuższym leżeniu. Jak coś tam spływa przez całą noc to rano trzeba to odkaszlnąć:tak:. Skoro miała wczoraj dobry humor to może nie będzie tak źle.

Salomii dobrze mówi Aluśka:tak: może to trzydniówka faktycznie. Oporne to to cholerstwo jest na leki przeciwgorączkowe niestety i trzeba przeczekać.
 
żeby nie było tak kolorowo- to i my się dołączamy do grona chorych- JELITÓWKA

Miki jakoś sobie radzi- trochę go poprzeczyszczało, apetyt troszkę osłabł ale na chorego nie wygląda.Mam nadzieję że n tym się skończy.

Za to Olek - masakra. Dziś już trochę lepiej bo nie wymiotował póki co, ale biegunka nadal jest , no ale nie woda- to też tyle dobrze. W nocy to ja na warcie z nim spałam, a raczej, nie spałam. Całą noc męczyły go mdłości i biegunka- ja na każde stęknięcie oczy jak 5 zł.

Mimo że ręce wczoraj myłam chyba z 500 razy i staram się nie całować itp dziś wierci mnie w brzuchu i leciutko mdli- :angry:


Życzę zdrówka pozostałym chorowitkom!

lwiczka- super że wszystko się poukładało!
 
Hej:)

Ale się chorobowo porobiło....:( zdróweczka dla chorótków!!!!!!!!! kcuki za zdrówko&&&&&&&&
U nas tez nadal katarkowo, furkocze jej w nosku i musze jej odciagać,, poza tym ok, ale katar już tydzien jest, mam nadzieję ze się w końcu skończy!
salomii jak tam Arlenka dzisiaj???
Jestem pod wrażeniem diety czy i ja moge Cię poprosić o ten jadłospis?:)

olcia jak wyniki Oli? nic nie piszesz!

mamolka koniecznie pij ta smectę a małemu i jednemu i drugiemu kup Hipp Ors w aptece to go trochę zaprze! no i probiotyki koniecznie, najlepiej Enterol! Ja u starszego też miałam już kilka starć z jelitówką, jedno niestety w szpitalu:( a Miki szczepiony na rota?

A my dzis kończymy 6 miesiączków:) i maruda jej sie dziś jajaś włączyła, śpiąca a spać nie chce!

lwiczka super że u Was lepiej:) pisz więcej!

sun tez ostatnio o Tobie myślałam:) współczuję zabiegania:(

Fajnie by było jakby się jeszcze joamar odezwała!.....gdzies nam zagineła...ktoś ma do niej nr. tel?

a gdzie ewa?
 
Ostatnia edycja:
reklama
Sarka - całusy dla Mili na półrocze :-)
Też o Ewie myślę, bo oni przecież na weekend wyjeżdżali, a tyle było wypadków na drogach :-(. Nie pamiętacie kiedy mieli wrócić?
 
Do góry